817 godzin potrzebował 68-letni jastrzębianin, by przebyć 1000 kilometrów. Wśród pierwszych zawodników, którzy ukończyli „Run Forrest: od morza do Tatr”, jest dwoje mieszkańców miasta.
Osoby, biorące udział w wyzwaniu organizowanym przez jastrzębski Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji, dzielą nieraz tysiące kilometrów, łączy je jedno: w ciągu roku zamierzają przebyć drogę, odpowiadającą odległości z Władysławowa do Zakopanego. Okazuje się jednak, że wśród nich są zawodnicy, którzy w tym czasie mogliby ten dystans przebyć nawet dziesięciokrotnie. To między innymi jastrzębianie: Wiesław Torbiński z ekipy Szarych Morsów i Katarzyna Pasławska z grupy Kobiety na 5+.
– W tym wyzwaniu było dla mniej najważniejsze, by dojść do mety. Czasami człowiek chce sobie udowodnić, że coś potrafi. Złożenie było takie, że ukończę to w 100 dni, a nie w 35. To poszło z marszu. Mój wynik jest nadspodziewanie dobry – relacjonuje Wiesław Torbiński.
Katarzyna Pasławska przyznaje:
– Zapisując się na to wyzwanie, nie miałam żadnych oczekiwań, jeśli chodzi o wynik. Ale lubię aktywne życie: lubię chodzić, zwłaszcza po górach, biegam też z „Dziewczynami na 5+”. Gdy zobaczyłam, że przoduję w rankingu wyzwania, starałam się utrzymać swoje miejsce w czołówce – opowiada Katarzyna Pasławska.
Przebycie dystansu 1000 kilometrów zajęło jej 887 godzin, co dało jej pierwsze miejsce wśród wszystkich kobiet, startujących w „Run Forrest”.
W swej kategorii (weteranów) pierwsze miejsce zajął również Wiesław Torbiński:
– Były takie momenty, że ścięgna czy kości piszczelowe zaczęły mi dokuczać, ale to dlatego, że nie były przygotowane na tak długą trasę. Do tej pory biegałem po 300 kilometrów w miesiącu, więc trochę to odczułem. Wiadomo: były lepsze i trudniejsze momenty, ale deszcz, nie deszcz, trzeba było iść– relacjonuje.
Zdaniem obojga zawodników, kluczem do sukcesu jest zdrowie, czas i wytrwałość.
– To była codzienna aktywność. Zamiast jeździć autem, chodziłam pieszo. W wyzwaniu „Run Forrest” można uczestniczyć praktycznie w każdej sytuacji: spacerować, biegać, chodzić z kijkami. To naprawdę nic trudnego. Uważam, że każdy może się zapisać – tłumaczy Katarzyna Pasławska.
Do wyzwania biegowego można przyłączyć się w każdej chwili. Na pokonanie 1000 kilometrów jest prawie rok.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuJastrzebie.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Mistrz, mistrz Jastrzębie! Jastrzębski Węgiel Mistrzem Polski!
+11 / -1Leszek Dejewski i Rafał Szymura komentują awans do finału
+6 / -0W sobotę (18 maja) znakowanie rowerów na Żelaznym Szlaku
+3 / -0IX Turniej im. Tadeusza Wijasa. Jastrzębianie najlepsi [FOTO]
+3 / -0Pressingowa Petarda: już za tydzień w Jastrzębiu!
+4 / -2GKS tylko remisuje. Rywale zagrali "pod" jastrzębian [0:0]
0W sobotę (18 maja) znakowanie rowerów na Żelaznym Szlaku
0IX Turniej im. Tadeusza Wijasa. Jastrzębianie najlepsi [FOTO]
0Gorol: kolejny rok zapisujemy na plus w historii Jastrzębskiego
0Co za końcówka! GKS Jastrzębie wygrywa w Siedlcach (3:4)
0Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuJastrzebie.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert