Co dalej z Domem Solidarności?

Zgodnie z pierwotnym założeniem, Dom Solidarności ma utrwalać i popularyzowć wiedzę o wydarzeniach sprzed 35 lat. Zgromadzone mają tam być pamiątki, dokumenty, zdjęcia i przedmioty z tamtego okresu. Oprócz zadania muzealnego, w budynku dawnej szkoły ma powstać Dom Pomocy Społecznej lub mieszkania chronione dla osób walczących o wolną Polskę. Realizacja inwestycji jest bardzo realna, ponieważ zadanie zostało wpisane w rządowy Program dla Śląska 2.0.

Prezydent Anna Hetman ma własną koncepcję tego miejsca. Przede wszystkim chciałaby, aby Dom Solidarności znalazł się w innym miejscu - nie w obiekcie po Zespole Szkół nr 7 przy ul. Kaszubskiej, ale w budynku przy ul. Witczaka, który miasto musiałoby odkupić od obecnego właściciela. Miałaby tam powstać przestrzeń, na której skupiać się będzie kultura, szeroko pojęta rekreacja, edukacja, a także historia związana z wydarzeniami 1980 roku. Najważniejsza ma być sama idea solidarności. Dlatego w budynku mogłyby się skupić organizacje prospołeczne tj. Centrum Organizacji Pozarządowych, Centrum Wolontariatu, Centrum Dialogu i Dom Pobytu Dziennego. 

Część wystawiennicza pozbawiona miałaby być tradycyjnego kształtu sali muzealnej. Powierzchnie komunikacyjne, w tym łączniki pomiędzy pawilonami domu mają być multimedialną wystawą odwiedzaną „przy okazji”. W ramach funkcji muzealnej miałyby powstać interaktywne gry uliczne na smartfony, czy ścieżka historyczna zawierająca 12 punktów (murale, murale 3D itd,. instalacje, aplikacje QR itd.), kafejkę w stylu PRL, czy stylowy autobus, w którym można byłoby posłuchać historii związanych z tamtymi czasami.

- Zależy nam na tym, by Dom Solidarności i działania w nim podejmowane szerzyły i zarażały solidarnością. Aktywności podejmowane przez Dom Solidarności i skupieni wokół niego ludzie głosić mają potrzebę wspólnego działania na rzecz dobra publicznego, na rzecz innych, bardziej potrzebujących, a także budowania społeczeństwa obywatelskiego. Chciałabym również zaszczepić tę ideę w młodych ludziach, przyciągnąć ich do tego tematu i zainteresować na dłużej - mówi Anna Hetman, prezydent miasta.

Uczestnicy spotkania przedyskutowali obie koncepcje i obrali wspólną drogę działania. Prof. Lipowicz dziś ustępuje ze swojego stanowiska, ale zapewniła, że będzie wspierała prace nad projektem.