zamknij

Sport i rekreacja

Dobry występ GKS-u Jastrzębie. Kolejny rywal pokonany

2012-08-25, Autor: Grzegorz Sekita
Trzecie zwycięstwo z rzędu w czwartoligowych rozgrywkach zanotowali piłkarze GKS-u Jastrzębie. W 4. kolejce rozgrywek podopieczni Grzegorza Łukasika pokonali na własnym boisku GTS Bojszowy 3:1

Reklama

Po łatwych i wysokich zwycięstwach z drużynami z Raciborza i Czechowic-Dziedzic GKS Jastrzębie zmierzył z bardziej wymagającym rywalem. GTS Bojszowy, który w tym sezonie wygrał dwa z trzech rozegranych spotkań, faktycznie stawił większy opór. Jednak nie na tyle duży, aby zatrzymać rozpędzonych piłkarzy GKS-u. Mimo że jastrzębianie wyszli na prowadzenie dopiero w 68. minucie, to mniej więcej po dwóch kwadransach gry zdecydowanie przejęli inicjatywę i nie oddali jej już do końca meczu.

Gospodarze pierwszą bramkę powinni zdobyć dużo wcześniej. Niewykorzystanych przez nich okazji nie sposób zliczyć. Dla przykładu - w 35. minucie po podaniu Barłomieja Setlaka do pustej bramki piłki nie potrafił skierować Adrian Kopacz. Swoje szanse mieli praktycznie wszyscy ofensywnie usposobieni gracze GKS-u. Piłkarze GTS-u Bojszowy bronili się szczęśliwie i skutecznie dopóki... sami nie strzelili sobie gola W 68. minucie piłkę z lewego skrzydła zagrał Kopacz, a niefortunną interwencją Filip Krzczuk skierował piłkę do własnej bramki.

 

Wcześniej, bo tuż przed przerwą, goście zmarnowali szanse na strzelenie gola do właściwej bramki i niespodziewane wyjście na prowadzenie. Kilka metrów od bramki niepilnowany znalazł się Mateusz Wróbel, ale tylko w sobie znany sposób posłał piłkę wysoko ponad poprzeczkę.

 

Strzelona bramka nie zaspokoiła oczekiwać kibiców, ani samych piłkarzy jastrzębskiego drużyny. Coraz bardziej zmęczona defensywa gości wciąż musiała radzić sobie z kolejnymi atakami. Bezskutecznie.

 

Kwadrans przed końcem błysnął Kopacz. Pomocnik GKS-u przedryblował kilku rywali i mocno strzelił, a piłka po rykoszecie wpadła do siatki ponad bezradnym Krzysztofem Oleksym.

 

W 88. minucie GKS dołożył trzecie trafienie. Kolejny raz od defensorów gości lepszy był Kamil Jadach, po kilku niecelnych uderzeniach tym razem jego strzał znalazł drogę do bramki.

 

W końcówce spotkania dwoma świetnymi interwencjami popisał się Mateusz Deege – najpierw broniąc w sytuacji sam na sam z napastnikiem gości, a  później efektownie parując strzał z rzutu wolnego. Bramkarz GKS-u nie zachował jednak czystego konta. W doliczonym czasie jastrzębianom zabrakło koncentracji i po dobrze rozegranym rzucie rożnym piłkę do  bramki skierował Tomasz Iwański.

 

- W stu procentach zrealizowaliśmy to, co chcieliśmy osiągnąć. Graliśmy szybką, kombinacyjną piłkę i bardzo wysoko pressingiem staraliśmy się ją odebrać. Wiedzieliśmy, że rywale mają bardzo groźnych wysokich napastników, dlatego zwróciliśmy na to większą uwagę i udało nam się to zrealizować dziś na boisku. Chciałem podziękować chłopakom, bo byli dziś naprawdę zdyscyplinowani i zespół funkcjonował tak jak tego sobie życzymy - chwalił po meczu swój zespół Grzegorz Łukasik.

 

GKS ma teraz przed sobą trzy mecze wyjazdowe z rzędu: z GKS-em II Katowice, Góralem Żywiec i największym rywalem w walce o awans, Rekordem Bielsko-Biała. Łukasik jest optymistą. - Nie musimy się nikogo bać. Póki nie przyjdą wykluczenia z powodu kartek i nie będzie kontuzji, to nas się powinni bać. My musimy jechać pewni po swoje i w każdym meczu walczyć o trzy punkty - ocenia trener GKS-u.     

 

GKS 1962 Jastrzębie - GTS Bojszowy 3:1 (0:0)
1:0  samobójcza - Filip Krzczuk '68
2:0 Adrian Kopacz '75
3:0 Kamil Jadach '88
3:1 Tomasz Iwański '90

 

GKS Jastrzębie: Deege – Lorenc, Wrana, Kocerba, Gorzała, Kopacz, Mościcki (89' Duda), Setlak, Dudziński (67' Gryta), Jadach (90' Ułasewicz), Hajczuk (79' Piekarski)

 

GTS Bojszowy: Oleksy - Rokowski (54' Wesecki), Bereza, Kuzak, Krzczuk ('83 Piekorz), Gola, M. Wróbel, Iwański, Kula (39' Chrobok), P. Wróbel, Opala (83' Urbańczyk)

 

Żółte kartki: Gryta, Jadach - Krzczuk

 

Sędzia: Adam Machwic (Katowice).

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuJastrzebie.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.