zamknij

Sport i rekreacja

GKS 1962 Jastrzębie traci punkty w Bielsku-Białej

W meczu 27. kolejki III ligi GKS 1962 Jastrzębie przegrał na wyjeździe z Rekordem Bielsko-Biała 1:3. To już czwarty z kolei mecz naszej drużyny bez zwycięstwa.

Reklama

W pierwszej połowie wczorajszego (13 maja) spotkania GKS grał rozważnie, od początku próbując narzucić swój styl gry i przeprowadzać akcje pod bramką Rekordu. Po jednej z takich sytuacji faulowany w polu karnym był Wojciech Caniboł i sędzia bez wahania wskazał na jedenasty metr. Do piłki podszedł „Cani” i mimo, że Krzysztof Żerdka wyczuł jego intencje, piłka wpadła do bramki.

W ostatnich minutach pierwszej części gry gospodarze osiągnęli przewagę na boisku. W 40. minucie Jakub Świerczek uratował jastrzębian przed stratą bramki, popisując się ładną interwencją po strzale Mateusza Kubicy, ale kilkadziesiąt sekund później był bezradny, gdy piękną przewrotką z kilkunastu metrów popisał się Michał Bojdys, doprowadzając tym samym do remisu.

W drugiej połowie piłkarze z Jastrzębia-Zdroju w dalszym ciągu kontrolowali przebieg gry. Aż do 56. minuty. Wtedy to na prawej stronie dał się ograć Dominik Kulawiak i po dośrodkowaniu Dawid Ogrocki strzałem głową wyprowadził ekipę z Bielska-Białej na prowadzenie.

W 60. minucie groźny strzał z dystansu oddał Damian Tront, ale bramkarz rywali stanął na wysokości zadania i wybił futbolówkę na rzut rożny. Natomiast kilkanaście minut później Rekord dołożył trzecie trafienie. W 74. minucie, po dośrodkowaniu z bocznej strefy boiska, na listę strzelców wpisał się Dawid Nagi, który precyzyjnie przy słupku umieścił piłkę w bramce Jakuba Świerczka.

W opinii trenera gospodarzy, punktem zwrotnym w meczu była strata bramki z rzutu karnego. - Po tej sytuacji to my zaczęliśmy lepiej grać i operować piłką. Zwłaszcza w drugiej połowie GKS nie był w stanie zagrozić naszej bramce. To my byliśmy bliżej zdobycia czwartej bramki, niż Jastrzębie drugiej. Zagraliśmy fantastyczny mecz z bardzo trudnym rywalem - mówił po spotkaniu Wojciech Gumola, trener Rekordu Bielsko-Biała.

Z kolei szkoleniowiec GKS-u zwraca uwagę na zmianę stylu gry swojego zespołu, który miał wpływ na końcowy wynik meczu. - Zmieniliśmy dzisiaj ustawienie, zagraliśmy trochę inaczej, dążąc do tego, żeby nie zadowolić się tylko remisem. Niestety, przeciwnik był zabójczo skuteczny w kontrach. Trzecia bramka była konsekwencją naszej otwartej gry. Do przerwy mieliśmy dogodne sytuacje i trzeba było wtedy podwyższyć na 2:0, i wtedy mecz mógł się zupełnie inaczej potoczyć. Kolejny raz nie zdobywamy trzech punktów i przeciwnicy pewnie się do nas zbliżą. Musimy się pozbierać i nie wprowadzać nerwowości, wierzyć w siebie - uspokaja Jarosław Skrobacz.

Rekord Bielsko-Biała - GKS 1962 Jastrzębie 3:1 (1:1)
0:1 - Wojciech Caniboł (14 min., rzut karny)
1:1 - Michał Bojdys (40 min.)
2:1 - Dawid Ogrocki (56 min.)
3:1 - Dawid Nagi (74 min.)

Rekord Bielsko-Biała: Krzysztof Żerdka – Michał Bojdys, Dariusz Rucki, Andrzej Maślorz, Jan Dudek (84. Mateusz Waliczek), Dawid Nagi, Damian Hilbrycht, Kamil Żołna (88. Michał Czernek), Dawid Ogrocki (70. Mateusz Gałdyn), Ronald Herrera (83. Dawid Hałat), Mateusz Kubica.

GKS 1962 Jastrzębie: Jakub Świerczek - Damian Zajączkowski (73. Dominik Szczęch), Kacper Kawula (84. Tomasz Musioł), Kamil Szymura, Dominik Kulawiak (61. Adrian Kopacz), Faird Ali, Marcin Ruda, Damian Tront, Kamil Jadach, Daniel Szczepan (80. Maciej Gaszka), Wojciech Caniboł.

Sędzia: Łukasz Groń (Zabrze).
Żółte kartki: Zajączkowski, Kawula (GKS).
Widzów: 400.

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuJastrzebie.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuJastrzebie.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuJastrzebie.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy wprowadzenie programu 800+ zamiast 500+ jest dobrym pomysłem?






Oddanych głosów: 682