Janecki i PiS: nasza współpraca nie polega na „kupczeniu” stanowiskami

Tadeusz Sławik (PiS) przypomniał, że Prawo i Sprawiedliwość oraz Jastrzębska Wspólnota przed zawarciem sojuszu, długo rozmawiali nad najważniejszymi sprawami dla miasta. Właśnie dialog i konkretnie działania odróżniają to porozumienie od „polityki transakcyjnej” prowadzonej przez Platformę Obywatelską oraz Sojusz Lewicy Demokratycznej. – We wszelkich układach powinno chodzić przede wszystkim o wspólny program i gwarancję jego realizacji, a nie podział stanowisk. Ja będę prezydentem, a ty moim zastępcą. Za tą deklaracją kompletnie nic nie idzie dla wyborców – mówił przewodniczący Rady Miasta Jastrzębie-Zdrój.

Marian Janecki wyjaśnił, że PiS oraz Jastrzębska Wspólnota od samego początku kampanii starały się pokazać pozytywny wizerunek i nie dążyły do żadnego konfliktu. – Niestety druga strona ciągle to robi. W ich materiałach wyborczych mamy do czynienia wyłącznie z negatywnym przekazem. Natomiast pani Hetman i pan Buda dzielą już stanowiska, których jeszcze nie udało im się zdobyć. Nie zapominajmy, że druga tura wyborów jeszcze jest przed nami – stwierdził.

Prezydent uważa, że Janusz Buda bardzo źle zachował się w stosunku do swoich wyborców. – Można powiedzieć, że w zamian za stanowisko trochę nimi „kupczył”. Nawet nie dał im możliwości wypowiedzenia się w tej sprawie. Dziwi nas to porozumienie, bo w sprawie tak ważnego dla nas górnictwa, SLD nigdy nie popierało pomysłów PO. A dziś widać, że stanowiska są ponad tym – zaznaczył.

Szef Klubu Radnych PiS Łukasz Kasza przypomniał, że Marian Janecki jest kandydatem popieranym przez PiS od samego początku kampanii. Wobec tego nie ma mowy o poparciu w zamian za stanowisko. – Wszystkie doraźne koalicje stworzone na potrzeby aktualnej sytuacji nie mają najmniejszego sensu. Widać różnicę między tym, gdy koalicja od samego początku popiera jednego kandydata, a tym, gdy porozumienie zawierają dwie opcje polityczne stojące po dwóch stronach barykady i dopiero w drugiej turze stawiają na jednego kandydata, by nadal prowadzić kampanię negatywną. Sprzeciwiamy się takiemu rozwiązaniu, bo nie prowadzi do niczego dobrego dla mieszkańców – powiedział.

Głos w sprawie zabrał również nowy radny PiS Szymon Klimczak, który porozumienie między kandydatami PO a SLD nazwał egzotycznym. – Wyborcy SLD stoją teraz przed wyborem. Mogą poprzeć osobę z partii liberalnej, która od samego początku swojej działalności właśnie tym się kieruje, albo niezależnego kandydata mającego poparcie kilku ugrupowań o rozbudowanym programie socjalnym. Przecież zarówno PiS, Solidarność, jak i Solidarna Polska dbają o interesy tych najuboższych, a o Platformie nie możemy tego powiedzieć  – wyjaśnił.

Marian Janecki zapytany o to, czy w razie wygranych wyborów ktoś z PiS zostanie wiceprezydentem wyjaśnia, że to nie jest odpowiedni moment do podejmowania takich decyzji. – Trzeba mieć w sobie trochę pokory i nie można dzielić stanowiskami, gdy jeszcze niczego się nie wygrało. Dlatego skupiamy się na tym, co jest tu i teraz, a nie rozmawiamy o posadach – wyjaśnił.

Czy zgadzacie się z opinią Mariana Janeckiego oraz radnych z PiS? Czekamy na Wasze opinie!