Jar Południowy: tam mieszkanki mogą połamać nie tylko obcasy, ale i nogi

O przeprowadzenie prac naprawczych w Jarze Południowym wnioskował tuż przed swoją śmiercią radny Jerzy Lis. Twierdził, że z powodu nie wymieniania zniszczonej kostki brukowej na bieżąco, teraz trzeba naprawić znaczną część nawierzchni.

- Wnioskuję, aby jeszcze w bieżącym roku wymienić niektóre fragmenty zniszczonych alejek chodnikowych, aby uchronić spacerujące jarem mieszkanki Jastrzębia-Zdroju przed skręceniem nogi. Środki na ten cel należy przeznaczyć z bieżącego utrzymania miasta. Natomiast w kolejnych budżetach właściwy wydział powinien przewidywać środki na remonty chodników podobnie, jak to jest czynione na drogach po sezonie zimowym – wnioskował do władz miasta.

W odpowiedzi usłyszał, że w tym roku nie ma co liczyć na remont chodników. – W bieżącym roku mamy bardzo ograniczone środki finansowe. Czy prace uda się przeprowadzić w przyszłym roku zobaczymy, to też uzależnione jest od tego, czy będziemy mieć pieniądze – wyjaśnił Krzysztof Baradziej, zastępca prezydenta miasta.

> Fotogalerię autorstwa Jerzego Lisa prezentującą stan chodników i nie tylko przedstawiamy tutaj

Radny apelował również o uporządkowanie terenu w Jarze Południowym, gdzie dzierżawca przerobił trzy boiska do koszykówki na tor kartingowy. – Umowa została rozwiązana, a teren nie został przywrócony do poprzedniego stanu. Beton został wylany bezpośrednio na asfalt. Teraz kruszy się, a w czasie deszczu tworzą się ogromne kałuże. Dlatego nie można z niego korzystać – pisał Jerzy Lis w interpelacji. – Wnioskuję o całkowite usunięcie betonowej nawierzchni i wyrównanie asfaltem. Dzięki temu teren będzie można wykorzystać do celów rekreacyjnych lub okazjonalnie np. pod wesołe miasteczko – dodał.

Czy Waszym zdaniem w Jarze Południowym potrzebny jest konkretny remont? Czekamy na opinie!