JSW: kolejny przetarg na luksusowy hotel w Gdyni. Czy tym razem uda się go sprzedać?

Hotel ma długą historię, sięgającą czasów sprzed II wojny światowej. Był to wówczas urokliwy, utrzymany w marynistycznym stylu pensjonat „Różany Gaj” będący symbolem luksusu letniskowej Gdyni. Zachował się na wielu przedwojennych fotografiach, na których wyróżnia się dzięki charakterystycznej wieżyczce i malowniczemu położeniu na morenowym wzgórzu.

W 1971 roku były pensjonat kupiła kopalnia Zofiówka, która na początku lat 90. weszła do Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Hotel został rozbudowany, a w 1990 roku zmienił nazwę na  „Antracyt” i został oddany w dzierżawę. 

Spółka dwukrotnie chciała sprzedać hotel, by skupić się na swojej głównej działalności. Cena wywoławcza wynosiła 15 mln złotych, a później spadła do 11 mln złotych. Gdy nie było chętnych, w 2010 roku władze JSW postanowiły wyremontować obiekt i doprowadzić do obecnie obowiązujących standardów.

Po trwającym dwa lata remoncie wzbogacił się m.in. o strefę relaksu obejmującą basen, saunę suchą i parową oraz jacuzzi. Przebudowana została restauracja wraz z kuchnią oraz sala konferencyjna. Wymieniono całą instalację sanitarną, elektryczną, okna, drzwi oraz przeprowadzono termomodernizację elewacji. Natomiast sam hotel obecnie dysponuje 39 pokojami, dającymi 118 miejsc noclegowych.

Kompletna przebudowa pochłonęła 27 mln złotych, ale zdaniem związkowców były to pieniądze wyrzucone w błoto. - 80 mln zł kosztował remont siedziby zarządu spółki, 27 mln zł JSW wpakowała w hotel Różany Gaj w Gdyni. W sumie te 400 mln zł, które prezes Zagórowski chciał uzyskać z realizacji programu naprawczego, sam wyrzucił w błoto. Lista jego nietrafionych inwestycji i bezsensownych wydatków jest bardzo długa – uważa Roman Brudziński, wiceszef Solidarności w JSW.

Na jednej ze swoich ostatnich konferencji prezes Jarosław Zagórowski poinformował, że hotel miesięcznie przynosi 70 tysięcy złotych czystego zysku. JSW pobiera czynsz od dzierżawcy, który płaci regularnie i dobrze nim zarządza. Mimo to, dwa miesiące temu nieruchomość wystawiono na sprzedaż. – Od lat wyzbywamy się majątku niezwiązanego bezpośrednio z produkcją. Zależy nam na tym szczególnie teraz, gdy firma znajduje się w trudnej sytuacji i szuka wszędzie dodatkowych źródeł przychodu – wyjaśnia Katarzyna Jabłońska-Bajer, rzeczniczka prasowa JSW.

Obecnie Różany Gaj jest dzierżawiony przez spółkę komandytową Dobry Hotel Mieczkowski. Przetarg odbędzie się 9 czerwca w siedzibie JSW. Wtedy też dowiemy się, czy uda się go sprzedać. Nowy nabywca będzie miał prawo wieczystego użytkowania działek o powierzchni 0,1555 ha z hotelem oraz własności kolejnych o powierzchni 0,2071 ha z parkingiem, budynkiem gospodarczym i placem zabaw.