Ogromnym zagrożeniem dla kopalń jest tańszy węgiel pochodzący z importu. - Jesteśmy w stanie zatrzymać import tylko poprzez konkurencję kosztową. A więc musimy na tyle dostosować koszty do realiów rynkowych, żeby obronić się przed sprowadzaniem węgla, innych sposobów obrony nie ma – uważa, prezes JSW. – Mam nadzieję, że związkowcy wkrótce to zrozumieją – dodaje.
Przypomina, że polski rząd nie może wprowadzić ceł importowych ze względu na wspólną politykę unijną.- Kraje Unii Europejskiej są zainteresowane tanim węglem i nie podejmą decyzji o zatrzymaniu go na granicach Unii. Stąd sytuacja górnictwa w głównej mierze jest dzisiaj w rękach samego sektora - uważa prezes JSW.
W marcu śląskie kopalnie pobiły rekord - zgromadziły na hałdach aż 9 mln ton węgla. Wydobycie surowca staje się coraz trudniejsze, potrzebne są nowsze technologie, co w konsekwencji podnosi koszty.
Przypomnijmy, kilka dni temu związki zawodowe działające w JSW zaprotestowały przeciwko wprowadzenia pracujących sobót. Przewodniczący „Solidarności” Sławomir Kozłowski zapowiedział, że w razie potrzeby w kopalniach zostanie przeprowadzone referendum w tej sprawie. > JSW: związkowcy nie zgadzają się na pracujące soboty.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuJastrzebie.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuJastrzebie.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert
~roger 2013-05-31
19:09:21
Ten temat można szybko załatwić. Wystarczy z 70 do 80 zł na tonie taniej (a to jest realne) sprowadzić z po za granic węgiel i pokazać związkom, że w tym kraju jest coraz gorzej. Wszyscy muszą się wziąć do pracy a "święte krowy" jak nie chcą pracować to niech nie pracują. Każdego kto skrytykuje moją wypowiedź odsyłam do filmu: Benek czy Ewa. Tam jest pokazane cwaniactwo górnika, któremu albo się nie chce robić albo to jak brali odprawy i nigdzie nie mogli uzyskać pracy. I teraz związki doprowadzą do tego samego. Jak się nie chce robić i walczyć z konkurencją to zamykamy i na łączkę. Czasy towarzysza Edwarda się skończyły. Kryzys jest co raz bardziej odczuwalny. Więc jak jest możliwość wydajniejszej pracy i podniesienia koniunktury kopalni to trzeba się wziąć do pracy a nie straszyć strajkami, referendum itd itd.