zamknij

Wiadomości

„Polityczny teatr” na sesji dotyczącej reformy oświaty?

2017-01-05, Autor: Patrycja Wróblewska-Wojda

Sporo kontrowersji wzbudziła wtorkowa sesja nadzwyczajna dotycząca zmian w oświacie, wynikających z konieczności likwidacji gimnazjów. Miasto nie uzgodniło jeszcze ze wszystkimi propozycji zmian, co ostro skrytykowała śląska kurator. Z kolei nauczyciele boją się o pracę, a rodzice i uczniowie o swoje szkoły. 

Reklama

Sesja nadzwyczajna dotycząca reformy oświaty została zwołana przez radnych z klubu PiS, którzy tłumaczyli, że reforma w mieście nie odbywa się w sposób jawny i transparentny. Radni argumentowali, że Jastrzębie z wprowadzaniem reformy jest daleko w tyle za innymi miastami. Wyrazili też obawę o miejsca pracy dla nauczycieli.

Taki obrót sprawy zaskoczył urzędników oraz prezydent miasta, ponieważ prace nad wprowadzeniem zmian ciągle trwają i miały być przedmiotem najbliższego spotkania z radnymi. Mimo to, prezydent z naczelnikiem Wydziału Edukacji Andrzejem Pawłowskim zdecydowała się zaprezentować proponowane zmiany.

Z przedstawionej prezentacji wynika, że szkoły podstawowe i gimnazja w zespołach szkół oraz dwa samodzielne gimnazja zostaną przekształcone w placówki 8-letnie. Natomiast pozostałe samodzielne gimnazja oraz działające w zespołach przy szkołach ponadgimnazjalnych będą stopniowo wygaszane.

Propozycje spotkały się z ogromną krytyką ze strony Urszuli Bauer – Śląskiego Kuratora Oświaty. Jej zdaniem prezydent nie przedstawiła do przedyskutowania żadnych konkretów. - W przedstawionych propozycjach jest wiele rozbieżności. Podstawowa polega na tym, ze państwo inaczej niż my interpretujecie sytuację gimnazjów znajdujących się w zespołach szkół. Nowa ustawa zabezpiecza nauczycieli gimnazjów w ten sposób, że automatycznie stają się nauczycielami szkół podstawowych. Dlatego proponowany scenariusz jest dla nas kontrowersyjny – grzmiała z mównicy.

Z opinią kurator zgodzili się zgromadzeni na sali przedstawiciele rodziców, związków zawodowych, nauczycieli oraz opozycyjni radni. –  Dziś nie dowiemy się, jak ostatecznie będzie wyglądało szkolnictwo w Jastrzębiu, gdyż potrzebna jest dyskusja nad propozycjami. Ale niech nikt nie oczekuje od nas, że dzień przed terminem wprowadzenia zmian przyklepiemy nieskonsultowany, gotowy dokument – mówił Łukasz Kasza, przewodniczący rady.

Prezydent nie pozostała dłużna. Powiedziała, że decyzja o zwołaniu sesji bardzo ją zaskoczyła, gdyż była umówiona z radnymi na omawianie zmian. Wszystko musi być gotowe pod koniec marca.- Rozmawiamy z dyrektorami o proponowanych sieciach szkół i u nikogo nie wzbudziło to niepokoju. Nigdy nie było mowy i nie ma o likwidacji jakiejkolwiek szkoły. Boli mnie to, że mnóstwo osób pracuje nad tym, żebyśmy w łagodny sposób wprowadzili zmiany, a państwo ciągle wprowadzacie niepokój – mówiła do radnych. Dodała też, że nauczyciele zatrudnieni w gimnazjach znajdą pracę w podstawówkach, liceach lub technikach.

W obronie prezydent stanęli m.in. radni z Platformy Obywatelskiej. Według nich właśnie rozpoczęła się gra polityczna opozycji. – Byliśmy umówieni na spotkanie z panią prezydent na 3 stycznia. Mieliśmy wspólnie zastanowić się nad zmianami. A tymczasem koledzy z opozycji już zażądali konkretnych rozwiązań. Przecież nawet jeszcze prezydent Duda nie podpisał stosownej ustawy – podkreśla radna Alina Chojecka. – Ta sesja najwyraźniej miała wzbudzić niepokój u rodziców i nauczycieli, którzy obawiają się o swoją pracę – dodał Roman Foksowicz.

Podobnego zdania jest Klub Radnych „Dla Jastrzębia”. Przewodnicząca Bernadeta Magiera wydała specjalne oświadczenie w którym napisała, że  miało to być spotkanie robocze, gdzie radni mieli wymienić poglądy i spostrzeżenia. - Tymczasem przebieg obrad napełnił obecnych tam gości, rodziców i nauczycieli niepokojem a praca pani prezydent, Wydziału Edukacji, urzędników  i Komisji Edukacji i Polityki Społecznej została skrytykowana. Nasze zdziwienie powoduje fakt, iż wszyscy radni wiedzieli, że żadna szkoła nie zostanie zamknięta a nauczyciele zachowają pracę – napisała.

Przewodnicząca uważa, że sesja była politycznym teatrem, który nie miał na celu dobra dziecka, lecz posłużył się tym dzieckiem do szachowania politycznych przeciwników . - Zwracamy się z apelem, aby radni zadbali o dobrą sławę naszego miasta a politykę zostawili w Warszawie – apeluje przewodnicząca.

Oceń publikację: + 1 + 15 - 1 - 1

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (3):
  • ~ametyst 2017-01-05
    10:02:01

    4 7

    No pięknie. Jeszcze dwa lata do wyborów a tu już zaczynają się gierki. Nieładnie Pis. Lepiej następnym razem wystawicie dobrego kandydata, to nie będziecie musieli kombinować.

  • ~szela 2017-01-05
    17:10:20

    8 4

    PiS na zbiorową schizofrenię choruje. Najpierw głosują za likwidacją gimnazjów w kraju, a jak te szkoły mają zniknąć z Jastrzebia, to głosują przeciw temu. Byle dowalić Hetman. Nie mówię, to babka nie z mojej bajki, ale litości. Bądźcie w PiS świadomi konsekwencji swoich czynów.

  • ~ametyst 2017-01-06
    22:03:40

    5 0

    Przedstawiciele jastrzębskiego PiS to nie tylko na schizofrenię, ale też na zbiorowe wysokie ego

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuJastrzebie.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuJastrzebie.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuJastrzebie.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy wprowadzenie programu 800+ zamiast 500+ jest dobrym pomysłem?






Oddanych głosów: 773