Ireneusz Zalasa, naczelnik Wydziału Zarządzania Kryzysowego i Spraw Obronnych w Urzędzie Miasta w Jastrzębiu-Zdroju wskazuje na kilka zagrożeń. Jednym z nich jest obecność kwasu solnego w EC Zofiówka i oddziale Moszczenia EC Zofiówka, który wykorzystywany jest m.in. do czyszczenia instalacji wytwarzających ciepło. Wyciek kwasu do środowiska wiązałby się z poważnym niebezpieczeństwem, bo substancja jest żrąca i bardzo trująca.
Właściciel, czyli Spółka Energetyczna Jastrzębie zapewnia, że mieszkańcy nie mają się czego obawiać, bo kwas jest bardzo dobrze zabezpieczony. A w całej historii zakładów nie odnotowano żadnego przypadku wycieku substancji. – W EC Zofiówka do przechowywania kwasu solnego wykorzystywane są dwa zbiorniki o objętości 23 m3 każdy, a w oddziale Moszczenica EC Zofiówka mamy zbiorniki o objętości 14 m3 i miejscowo zbiornik o objętości 1 m3. Wszystkie zabudowane są wewnątrz stałych zbiorników przechwytujących. Niemożliwe jest zatem przedostanie się kwasu do środowiska – wyjaśnia Zbigniew Rawiński z SEJ.
Kilka lat temu sen z powiek wszystkim miejskim służbom spędzało lodowisko Jastor, gdzie znajdowało się 8 ton amoniaku, który jest bardzo żrący, parzący i toksyczny. - Obecnie zamieniono go na glikol, co jest o wiele bezpieczniejsze. Obsługa lodowiska też nie ma powodów do obaw, bo została przeszkolona w zakładach chłodniczych. Pracownicy nauczyli się m.in. stosować różne środki ochrony przed oparami – tłumaczy Ireneusz Zalasa.
Jastrzębscy strażacy sporo pracy mieli podczas powodzi, jaka nawiedziła miasto w 2010 roku. Wówczas usuwali skutki podtopień w budynkach, rozlewiska, za pomocą worków z piaskiem zabezpieczali budynki przed zalaniem, starali się udrożnić nieprzejezdne drogi. Nie obyło się także bez ewakuacji ludzi z zalanych domów. Walka z żywiołem trwała przez kilka tygodni.
– Większość zalewisk powstała na skutek obniżenia terenu spowodowanego szkodami górniczymi. Nie dało się skutecznie usuwać wody na zewnątrz. W dodatku szybki napływ wody doprowadził do awarii pomp. Musieli nam pomóc nasi koledzy z Niemiec – wspomina Mirosław Juraszczyk, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Jastrzębiu-Zdroju.
Gdyby dziś doszło do kolejnej powodzi, to ponownie najbardziej zagrożona będzie ul. Pszczyńska, Wodzisławska w rejonie Ronda Dolnego i ul. Powstańców Śląskich w Szerokiej. Najprawdopodobniej te drogi znów byłyby zalane, a mieszkańcy musieliby się liczyć z podtopieniami domostw. Jednak strażacy spodziewają się, że nie będzie tak źle jak w 2010 roku.
- Dziś zarówno strażacy, jak i kopalniane jednostki mają znacznie lepszy sprzęt. Posiadamy pompy i agregat o dużej wydajności. Na pewno jesteśmy lepiej przygotowani niż w 1997 roku i cztery lata temu, ale wszystko zależałoby od intensywności opadów deszczu – mówi Mirosław Juraszczyk.
Potencjalnym zagrożeniem jest także możliwość przewozu materiałów niebezpiecznych ul. Pszczyńską i Wodzisławską. - Gdyby doszło do wycieku, to z pewnością musielibyśmy ewakuować większa ilość osób. Ale jesteśmy w o tyle dobrej sytuacji, że przewoźnik musi informować o przewozie takiego ładunku na 48 godzin przed podróżą. Wtedy możemy się odpowiednio przygotować – twierdzi Ireneusz Zalasa.
Jastrzębianie powinni obawiać się także bliskości czeskiej Elektrowni Jądrowej Dukovany, znajdującej się w odległości 250 km od naszego miasta oraz słowackiej elektrowni Mochovce, która leży w takiej samej odległości. - Patrząc na to, co działo się po wybuchu reaktora w Czarnobylu, moglibyśmy bardzo ucierpieć w przypadku awarii. Niestety działanie promieniowania lub opadu promieniotwórczego bardzo negatywnie wpłynęłoby na nasze zdrowie – wyjaśnia naczelnik.
Zdaniem ekspertów nie grozi nam zawalenie budynków wielorodzinnych w wyniku działalności górniczej. Ale na wszelki wypadek, miejskie służby są przygotowane również na taką ewentualność. - Wszystko jedno czy dojdzie do wybuchu gazu, czy zderzenia tira z budynkiem mieszkalnym, czy zawalenia. Procedura zawsze jest taka sama. Najpierw trzeba odgruzować i ratować uwięzionych ludzi. Mamy grupę poszukiwawczo-ratowniczą z wyszkolonymi psami oraz ratowników górniczych, którzy są ekspertami w postępowaniu w razie wystąpienia takich sytuacji - zapewnia Zalasa.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuJastrzebie.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Parking przy Towarowej już otwarty. Jest miejsc na ponad 100 samochodów
21831Michał Urgoł już oficjalnie prezydentem. Emocje przy wyborze przewodniczącego Rady Miasta
8848KWK Borynia: śmiertelny wypadek, nie żyje 42-letni górnik
6009Wyłączenia prądu w Jastrzębiu. Sprawdźcie harmonogram
4683Inwestorzy z RPA w Jastrzębiu. Skupiają się na nowoczesnym przemyśle
4108[AKTUALIZACJA] Mamy cząstkowe wyniki! Kto wygrywa w Jastrzębiu-Zdroju?
+73 / -34Przebudowa skrzyżowania. Będzie nowe rondo
+39 / -5Oficjalnie: Michał Urgoł wygrywa wybory w Jastrzębiu-Zdroju!
+54 / -29[AKTUALIZACJA] Akcja służb na Katowickiej. Mężczyzna chce skoczyć z dachu bloku
+30 / -13[AKTUALIZACJA] Akcja służb na Katowickiej: mężczyznę udało się ściągnąć i zatrzymać
+15 / -1Wszczynał awantury, groził partnerce śmiercią. Domowy oprawca już w tymczasowym areszcie
1Rowery nadal poszukiwane. Ktoś je ukradł
1Greckie truskawki zalały polski rynek. Jak jest na Śląsku i ile kosztują?
1Rewolucja w języku polskim? Rada Języka Polskiego zmieniła zasady ortografii. To warto wiedzieć!
0IMGW ostrzega przed wiatrem i burzami. Sobota będzie niespokojna
0Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuJastrzebie.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert