Sytuacja szpitala coraz bardziej przeraża

Kolejny raz z rzędu, Wojewódzki Szpital Specjalistyczny nr 2 w Jastrzębiu-Zdrowiu otrzymał najniższy kontrakt spośród innych śląskich szpitali. Jego wysokość nie zmienia się pomimo większych potrzeb zdrowotnych populacji. W 2011 roku szpital otrzymał 1 086 556 punktów na leczenie, zaś w 2012 roku o 3,9 mln złotych mniej.

Radni uważają, że całościowy kontrakt, czyli 69,2 mln złotych dla szpitala, w którym jest 570 łóżek od razu naraża go na straty w wysokości 16 mln złotych. – Same roczne koszty stałe wynoszą 63, 5 mln złotych. Na koszty zmienne związane z realizacją świadczeń medycznych pozostaje zaledwie 5,7 mln złotych. Podczas gdy potrzeba na to ok. 25 mln złotych – czytamy w apelu radnych.

 

Rajcy uważają, że kontrakt szpitala powinien wynosić około 85 mln zł. Ich zdaniem należy ponownie uruchomić oddział rehabilitacji neurologicznej, gdzie swoje leczenie mogliby kontynuować pacjenci oddziału udarowego.

 

Zdaniem radnych, długotrwały brak krótkotrwałej  wypłacalności powoduje narastanie zobowiązań wymagalnych. – Utrata płynności finansowej szpitala powoduje, że kontrahenci blokują dostawy leków, materiałów medycznych, środków opatrunkowych. Ponadto wszczynają windykację swoich należności, co dodatkowo obciąża budżet szpitala kosztami odsetek, sądowymi i egzekucyjnymi – argumentują radni.

 

Obawiają się, że miasto, które liczy 90 tysięcy mieszkańców straci szpital, w którym w ostatnich latach dokonano termomodernizacji, modernizacji sal i zakupiono nowy sprzęt.

 

Argumentują, że porównywalne szpitale na Mazowszu otrzymują kontrakty kilkakrotnie większe. – Jak to się dzieje, że w kraju demokratycznym różnicuje się obywateli? Czy pacjent z Mazowsza zaliczany jest do innej kategorii, niż pacjent ze Śląska? – pytają w apelu, który zostanie wysłany do Prezesa Rady Ministrów, Ministra Zdrowia oraz Prezesa narodowego Funduszu Zdrowia.

 

Sytuacji jastrzębskiego szpitala zostanie poświecona nadzwyczajna sesja Rady Miasta Jastrzębie – Zdrój, która odbędzie się 28 maja o godzinie 15.00.

 

Przypomnijmy, zwiększenie kontraktu z NFZ to nie jedyny pomysł na zwiększenie przychodów szpitala. Dyrekcja zaproponowała pracownikom obniżenie pensji o 28% lub redukcję etatów.

 

> Czytaj wywiad z dyrektorką szpitala, Grażyną Kuczerą

 

> Czytaj wywiad z przewodniczącą związków zawodowych, Haliną Cierpiał