Trwa strajk w JSW. Liderzy związkowi pojechali do Warszawy

Wczoraj sztab MKPS odwiedził Dominik Kolorz. Dziś związkowcy pojechali do Warszawy, gdzie domagać się będą m.in. odwołania Zarządu JSW. – Radzie Nadzorczej przekażemy, że JSW jest najlepszą firmą górniczą w Polsce i nie potrzebujemy pomocy finansowej od państwa, ale oczekujemy poprawy nadzoru oraz nowego dobrego przygotowanego merytorycznie zarządu, który wraz z pracownikami wyciągnie firmę z zapaści – wyjaśnia Piotr Szereda, rzecznik prasowy związków zawodowych. - Po drugie w JSW SA musi się skończyć system zarządzania poprzez konflikt. Nowy Zarząd musi odnaleźć drogę do dialogu i spokoju społecznego oraz poprawienie efektywnego wydobycia – dodaje.

Przypomnijmy, strajk w JSW rozpoczął się wczoraj. Górnicy przychodzą do pracy, ale nie zjeżdżają na dół.

Domagają się m.in. wycofania się Zarządu z dyscyplinarnego zwolnienia liderów związkowych z KWK Budryk, odwołania Zarządu JSW i pociągnięcia do odpowiedzialności karnej za łamanie prawa pracy, przywrócenia porozumienia gwarantującego m.in. czternastki i podwyżki, objęcia górników z KWK Knurów-Szczygłowice takimi samymi warunkami pracy, jakimi cieszą się zatrudnieni w pozostałych kopalniach Spółki,  likwidacji spółki JSW Szkolenia i Górnictwo.