Konferencja prasowa była odpowiedzią na ostrą krytykę związków zawodowych, której dopuścił się prezes Jarosław Zagórowski kilka dni temu.
Według związkowców, umowy dla nowych pracowników nie ujednolicają i nie upraszczają zasady wynagrodzeń, ale je ograniczają. - Nowi górnicy przez pierwsze lata pracy zostaną pozbawieni przywilejów wynikających z Karty Górnika, nagrody barbórkowej i czternastej pensji. Barbórkę dostaną dopiero w 2014 roku – powiedział Sławomir Kozłowski, przewodniczący „Solidarności” w JSW.
Motywacyjny system wynagrodzeń, który preferuje spółka ma negatywny wpływ na atmosferę w pracy oraz bezpieczeństwo górników. - W kwestii płac zarząd niczego tak naprawdę nie proponuje, a stwierdzanie, że wynagrodzenia podniesie się w wskaźnik inflacji, to zwykłe fałszowanie rzeczywistości. Podwyżki cen gazu, energii, żywności sprawiają, że znacząco rosną koszty utrzymania. Niezbędne jest więc podniesienie pracownikom płacy realnej, gdyż premie nie dają poczucia stabilizacji i grożą dalszym spadkiem płacy realnej – uważa przewodniczący Kozłowski.
Związkowcy odnieśli się również do opinii Państwowej Inspekcji Pracy w sprawie nowych umów. – Stanowisko jest wyraźne i przejrzyste, a prezes uważa, że jest to tylko pogląd. Śmiem twierdzić, że w JSW wzorem lat ubiegłych występuje „zagóryzacja” prawa, tak jak kiedyś była „falandyzacja” - powiedział Zdzisław Chętnicki ze Związku Zawodowego „Kadra”. – W opinii PiP nowe umowy nie mają racji bytu. Prezes JSW sprawdza, jak daleko można posunąć się w łamaniu prawa pracy, a jego ostatnie wypowiedzi wyglądają - używając języka medycznego - na biegunkę słów przy zaparciu myśli – dodał Sławomir Kozłowski.
Zdzisław Chętnicki uważa, że podczas spotkań stron, arogancja prezesa sięga niebotycznych rozmiarów. – Prezes przychodzi na spotkania z nami, a po piętnastu minutach zabawy telefonem wychodzi, twierdząc, że nie ma o czym z nami rozmawiać. Skutecznie buduje swój PR, ale nie podnosi to wartości spółki w oczach inwestorów – mówi.
Dziś związkowcy oraz przedstawiciele JSW spotkają się z mediatorem. Strona społeczna zaznacza, że nie chce sięgać po drastyczne rozwiązania. – W środę spotkamy się z mediatorem. Chcemy wykazać, że prezes ewidentnie łamie prawo. Jeśli będzie to konieczne, to dojdziemy do arbitrażu nawet przed sądem – powiedział Roman Brudziński, wiceprzewodniczący „Solidarności” w JSW.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuJastrzebie.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
[AKTUALIZACJA] Mamy cząstkowe wyniki! Kto wygrywa w Jastrzębiu-Zdroju?
+72 / -34Przebudowa skrzyżowania. Będzie nowe rondo
+38 / -5Wyłudzali dotacje unijne. Otrzymali ponad milion dofinansowania. Cztery osoby zatrzymane
+31 / -0Oficjalnie: Michał Urgoł wygrywa wybory w Jastrzębiu-Zdroju!
+54 / -29Niecodzienne sceny podczas mszy rezurekcyjnej. Mężczyzna wszedł na ołtarz, szarpał się ze służbą
+19 / -3Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuJastrzebie.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert