10-letni Wiktor z Jastrzębia-Zdroju ma proste marzenie

- Czas pandemii jest bardzo trudny dla nas wszystkich, jednak chorych dzieci dotyka w szczególny sposób. Ze względu na obniżoną odpornośc i duże ryzyko powikłań muszą często izolować się w domu, co pozbawia ich kontaktu z rówieśnikami. Dlatego teraz jeszcze ważniejsze stało się dla nas wnoszenie uśmiechu do ich codzienności i pokazywanie, że siła marzeń jest wielka – mówi Katarzyna Mucha z Fundacji Dziecięca Fantazja

Fundacja jest organizacją pożytku publicznego, która od 2003 roku spełnia marzenia ciężko i nieuleczalnie chorych dzieci. Pod jej skrzydła trafił również 10-letni Wiktor z Jastrzębia-Zdroju cierpiący na wiotkość mięśni.

- Jego marzeniem jest telefon komórkowy, na którym mógłby oglądać bajki i grać w proste gry. Taki prezent byłby dla niego zarówno źródłem rozrywki, jak i nauki w przyjemnej formie – dowiadujemy się.

Wiktor od urodzenia rozwijał się inaczej niż rówieśnicy. Nie przewracał się, nie podnosił głowy, długo nie siadał. Lekarze zdiagnozowali u niego opóźnienie psychoruchowe i wiotkość mięśni na tle genetycznym. Chłopczyk zaczął chodzić dopiero w wieku 5 lat. Ma też problemy z mową i umysłowo jest na poziomie dużo młodszego dziecka. Dodatkowo przeszedł dwie operacje na nóżki i jest ciągle rehabilitowany. 10-latek marzył początkowo o tablecie, jednak okazało się, że nie jest w stanie utrzymać w rękach takiego urządzenia.

- Dlatego wspaniałym prezentem byłby dla niego telefon komórkowy, który również umożliwiłby chłopcu zarówno wspaniałą zabawę, jak i naukę - czytamy na stronie Fundacji.

Marzenie Witkora z Jastrzębia-Zdroju można wesprzeć tutaj>>