zamknij

Wiadomości

18-latka zaginęła w lesie. „Nie umiem ruszać nogami i rękami, widzę drzewa....”

2017-06-12, Autor: tora

- Nie umiem ruszać nogami i rękami, widzę drzewa... - taki, krótki telefon odebrał w sobotę dyspozytor Wojewódzkiego Centrum Powiadomienia Ratunkowego. Wstępne ustalenia wskazały, że połączenie wykonano z terenu Jastrzębia-Zdroju.

Reklama

Około godz. 20:30 dyżurny z Jastrzębia odebrał komunikat z WCPR o tym, iż z terenu miasta został odebrany niepokojący telefon. Rozmówczyni w kilku słowach przekazała, że nie może się poruszać i widzi drzewa. W tle było słychać rozmowy innych osób. Następnie połączenie zostało przerwane.

Dyspozytor, który odebrał tajemniczy telefon nie mógł połączyć się z abonentem. Włączała się poczta głosowa. Początkowo ciężko było ustalić, gdzie przebywa zgłaszająca i gdzie potrzebna jest pomoc. Stróże prawa próbowali ustalić, czy straż pożarna i pogotowie mieli zgłoszenie o podobnej treści, jednak nikt nie odebrał niepokojącego telefonu.

Po jakimś czasie dyspozytor z WCPR ponownie odebrał telefon od tej samej kobiety, która nadal podtrzymywała, że ma problemy z poruszaniem. Nie potrafiła sprecyzować miejsca, w którym się znajduje. Mundurowi ustalili w międzyczasie, że właścicielką telefonu, z którego wykonano połączenie jest 18-letnia mieszkanka Pszowa.

Szybko okazało się, że obecnie zamieszkuje u babci przy ul. Zielonej w Jastrzębiu-Zdroju. Po sprawdzeniu adresu babci wywiadowcy dowiedzieli się, że 18-latki nie ma w domu, wyszła gdzieś i nie wiadomo gdzie obecnie przebywa. Babcia dodała, że wnuczka kontaktowała się z nią i mówiła, że jest cała i zdrowa i w domu będzie około północy. Od tego czasu jej telefon milczał.

W międzyczasie do przeczesujących tereny leśne mundurowych, dołączyli się strażnicy miejscy i strażacy z Jastrzębia. Przeszukiwano tereny zalesione przy ul. Młyńskiej, skąd prawdopodobnie wykonano ostatnie połączenie. Około godz. 0:30 dyżurny KMP Jastrzębie-Zdrój odebrał bezpośredni telefon od poszukiwanej kobiety.

Pozostając cały czas na linii z rozmówczynią nakazał jej nasłuchiwać, czy słyszy sygnały dźwiękowe. Wszyscy zaangażowani w poszukiwania nawoływali i świecili światłami latarek. W pewnym momencie kobieta powiedziała, że słyszy sygnały. Około godz. 1:38 w lesie przy ul. Rolniczej, patrol straży pożarnej odnalazł w gąszczu krzewów i drzew wyziębioną i przemokniętą poszukiwaną kobietę, która została przewieziona do szpitala. Na szczęście jej życiu i zdrowiu nic nie zagraża.

Oceń publikację: + 1 + 8 - 1 - 4

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (2):
  • ~auto-bus 2017-06-13
    13:17:33

    0 0

    Ech, dobrze, że wszystko dobrze się skońćzyło, ale...... czego ona tam szukała? Focha miała i wyszła se z domu? Totalna głupota

  • ~czarli_cykor 2017-06-13
    13:23:17

    0 0

    auto-bus, nie wyciągaj pochopnych wniosków. Może szła skrótem do domu i się przeliczyła. Przecież dzwoniła zagubiona. Założę się, że była przerażona. Jednak las nocą to nie miejsce na samotne spacery.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuJastrzebie.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuJastrzebie.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuJastrzebie.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy wprowadzenie programu 800+ zamiast 500+ jest dobrym pomysłem?






Oddanych głosów: 705