A.Hetman, J.Buda: od razu bierzemy się ostro do pracy

- Cały czas podczas kampanii mówiliśmy z Januszem o tym, że Jastrzębie musi się zmienić, by zatrzymać tu młodych ludzi. Wspólnie chcemy do tego dążyć, a te 15 tysięcy zdobytych głosów świadczy o tym, że mieszkańcy niezależnie od poglądów też tego chcą – mówiła Anna Hetman. – To że jesteśmy tu razem świadczy o tym, że chcemy działać ponad podziałami – dodała.

Janusz Buda podziękował za udział w wyborach również zwolennikom Mariana Janeckiego. – Zwolenników poprzedniego prezydenta będziemy przekonywać, że pani Hetman nie zdobyła tego stanowiska przypadkiem, ale zawdzięcza je ciężkiej pracy. Mamy nadzieję, że wszyscy radni będą mieli na względzie dobro miasta i zechcą z nami współpracować – mówił przyszły wiceprezydent.

- Chcę rozmawiać ze wszystkimi mieszkańcami, niezależnie od tego czy na mnie głosowali, czy nie. W swojej pracy nie mam zamiaru kierować się wyłącznie własnymi upodobaniami i kierunkami na które wskazuje partia, co wiele osób podkreśla. Uważam, że w samorządzie powinny liczyć się oddolne inicjatywy, a nie polityka – tłumaczy Anna Hetman.

Od czego zaczną swoją pracę nowi włodarze? Na początek chcą zapoznać się z budżetem i sprawami organizacyjnymi. Następnie zamierzają spotykać się z dyrektorami i naczelnikami, by dowiedzieć się na jakim etapie jest realizacja poszczególnych zadań. Poza tym porozmawiają też z różnymi grupami społecznymi działającymi w mieście.

– Jest wiele rozpoczętych projektów, które trzeba zakończyć i dobrze rozliczyć. Gdy będę miała już pełny obraz sytuacji, to dopiero wtedy skupię się na rozplanowaniu kolejnych zadań. Zobaczę od czego należy zacząć, co jest priorytetem, kogo w to włączyć, a co może jeszcze zaczekać – wyjaśnia Anna Hetman.

Nowa prezydent pragnie uspokoić pracowników samorządowych i zapewnia, że nie będzie tzw. czystki. Na razie nie mówi też o tym, kto będzie tworzył jej zaplecze polityczne, bo na razie nie było zaprzysiężenia. Dojdzie do niego w najbliższych dniach.

– Na pewno będą pewne zmiany, bo na niektórych stanowiskach potrzebujemy ludzi lojalnych i zaufanych. Dzięki temu uda się zrealizować zadania, które sobie zaplanowałam. Nie oznacza to jednak, że wszyscy pójdą do zwolnienia. Prędzej będzie mowa o przesunięciach – mówi.

Nowi prezydenci nie będą mieli wielkiego wpływu na budżet w 2015 roku, który został zaplanowany przez poprzedniego prezydenta, a za kilka dni zostanie uchwalony. – W trakcie roku mogą występować przesunięcia środków w pewnym zakresie, ale nie mogą być drastyczne. W 2015 roku będziemy musieli zmieścić się w budżecie prezydenta Janeckiego i planować zadania tak, by były zgodne z wytycznymi  - wyjaśnia nowo wybrana prezydent.

Anna Hetman oraz Janusz Buda rozpoczną swoje urzędowanie w okresie niepokojów społecznych, wywołanych trudną sytuacją w Jastrzębskiej Spółce Węglowej. – Ważnym elementem będzie zapytanie stron, czy życzą sobie naszej obecności w mediacjach. Nie wyobrażam sobie, że mielibyśmy narzucać się na siłę. JSW jest naszym strategicznym partnerem i musimy reagować na problemy, bo to przekłada się na budżet planowany na podstawie prognoz. Nie jest tajemnicą, że zasilają go w sporej mierze podatki pochodzące od osób pracujących w górnictwie – tłumaczy Janusz Buda.