Jakość powietrza poprawia się, ale nie wszyscy w równym stopniu odczuwają zmianę na lepsze. Ludzie, którzy mieszkają w sąsiedztwie zabudowań ogrzewanych kopciuchami, w sezonie grzewczym nadal są więźniami we własnych domach i nie mogą nawet otworzyć okna. Aktywiści antysmogowi podpowiadają samorządom jak im pomóc. Apelują też do nich, by egzekwowały zapisy znajdujące się w uchwale antysmogowej.
Akcja społeczna "Karny Kopciuch" wystartowała w 2020 roku, a dzisiaj w bazie "kopciuchów" znajduje się ponad 5000 zgłoszeń z całej Polski. Etapu postępowania doczekały się 83 zgłoszenia, a pozytywnie, czyli wymianą źródła ogrzewania, zakończyło się już 24 z nich. Pozostałe są w toku. Uchwała antysmogowa, która obowiązuje w województwie śląskim, jak się okazuje, nie do końca jest skutecznie egzekwowana przez samorządy.
Kończący się sezon grzewczy pokazał, że spadła aktywność samorządów woj. śląskiego w egzekwowaniu uchwały antysmogowej, czyli mówiąc wprost, w kontrolowaniu mieszkańców pod kątem używania właściwych kotłów węglowych. Oczywiście, zdajemy sobie sprawę z wyjątkowości tego sezonu. Były kłopoty z zaopatrzeniem w węgiel, rząd poluzował normy jakościowe paliw stałych, płynęły nawet sygnały z ośrodka władzy o paleniu czymkolwiek poza oponami. Tym niemniej w tym samym okresie przez woj. śląskie przetoczyła się dyskusja, czy należy złagodzić zapisy ustawy antysmogowej. Autorzy uchwały jednoznacznie stwierdzili, że nie ma o tym mowy. Nie znajdujemy podstaw do zmniejszenia aktywności samorządów, zwłaszcza że kontrole wciąż wykazują używanie niezgodnych z prawe, urządzeń grzewczych — mówi Tomasz Raudner, koordynator akcji społecznej "Karny Kopciuch".
Jak zauważa Zdzisław Kuczma z Rybnickiego Alarmu Smogowego, samorządy mają narzędzia, by sprawnie pomagać ludziom terroryzowanym przez sąsiadów dymem z komina. Wskazują na to niedawne orzeczenia sądów.
Jeżeli ktoś korzysta z kopciucha, który narusza przepisy ustawy antysmogowej dla województwa śląskiego, to należy przyjąć, że negatywnie oddziałuje na środowisko. W tej sytuacji odpowiedni organ, czyli wójt, burmistrz, prezydent lub starosta może wydać decyzję nakazującą wymianę źródła ciepła i to bez konieczności przeprowadzania dowodu z opinii biegłego. Tak wynika z orzeczenia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach w jednej ze spraw, którą zainicjowaliśmy — wyjaśnia.
Przepisy, o których wspomina Zdzisław Kuczma, po raz pierwszy zostały wykorzystane przez aktywistów antysmogowych z akcji społecznej "Karny Kopciuch" i Fundacji 360! Ich działania pokazały, że tam, gdzie zawodzi edukacja, należy sięgać po rozwiązania prawne.
Karny Kopciuch i Fundacja 360! prowadzą swoją akcję na terenie 10 województw i zdecydowana większość spraw dotyczy województwa śląskiego, gdzie administracyjne egzekwowanie prawa funkcjonuje całkiem sprawnie, na tle, chociażby województwa małopolskiego, czy innych.
Rybnik rzeczywiście radzi sobie najlepiej z egzekwowaniem przepisów ustawy antysmogowej. Świadomość mieszkańców i władz miasta jest bardzo wysoka na tle kraju. Jednak niektóre miasta, czy województwa, np. podkarpackie, czy pomorskie wypadają bardzo słabo. Tam samo informowanie o smogu jeszcze nie jest oczywiste, jest zupełne niezrozumienie tematu — mówi Janusz Piechoczek z Fundacji 360!
W drastycznych przypadkach aktywiści antysmogowi wnioskują o wszczęcie postępowania, które ma prowadzić do zakończenia eksploatacji zatruwającego sąsiedztwo kotła.
Robiąc to mamy świadomość, że wyręczamy samorząd, który ma najlepszą wiedzę o źródłach zanieczyszczeń na swoim terenie i powinien takie sprawy inicjować bez czekania na ruch ze strony organizacji społecznej. Apelujemy do uprawnionych organów samorządowych, by korzystały z możliwości prawnych i efektywniej działały na rzecz poprawy jakości powietrza. Te sposoby są naprawę skuteczne. Sprawdziliśmy to — mówi Janusz Piechoczek.
Zobaczcie relację ze spotkania:
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuJastrzebie.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Kierowca udawał pasażera. Autobus miał dojechać do Jastrzębia-Zdroju
19689Kosztowna inwestycja zakończona. Ul. Wyzwolenia po remoncie
11587Chłopiec miał na sobie tylko spodnie, bluzę i kapcie. Wzorowo zareagował kierowca autobusu
6284Karol Nawrocki w Jastrzębiu-Zdroju: „Nie pozwolę, by ekoterror zniszczył polskie kopalnie”
4879Karol Nawrocki w Jastrzębiu-Zdroju: „Strzelano do górników, którzy upominali się o swoją przyszłość”
3780Kierowca udawał pasażera. Autobus miał dojechać do Jastrzębia-Zdroju
+17 / -4Chłopiec miał na sobie tylko spodnie, bluzę i kapcie. Wzorowo zareagował kierowca autobusu
+16 / -6Kosztowna inwestycja zakończona. Ul. Wyzwolenia po remoncie
+12 / -2Ksiądz na portalu randkowym. Skandal czy norma? Ks. Grzesiak: "nic złego nie zrobił"
+10 / -3Nie powinni, a mimo to prowadzili. Dwóch na zakazie, jeden bez uprawnień
+5 / -0Nie była w stanie wrócić do domu. Uratowali ją przed wychłodzeniem
1Zmarł kolejny górnik z KWK Knurów-Szczygłowice. To piąta ofiara wypadku
0Zbliżają się ferie. Gdzie zgłosić chęć kontroli autobusu?
0Wysoki mandat za zaśmiecanie. Mężczyzna rozbił butelkę na przystanku
0Smogowe płuca stanęły Żorach na rynku. Przez miesiąc będą badać jakość powietrza [FOTO]
0Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuJastrzebie.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert