zamknij

Wiadomości

Alert: czy w SM "Jas-Mos" przyjmują do pracy tylko znajomych członków zarządu?

2016-11-10, Autor: Dawid Filipowski

- Dlaczego my lokatorzy mamy ponosić koszty kolesiostwa i bezprawnych działań w spółdzielni - napisał do nas czytelnik, który uważa, że zarząd Spółdzielni Mieszkaniowej "Jas-Mos" bezpodstawnie zwalnia pracowników i przyjmuje nowych "po znajomości". Jak na te zarzuty odpowiada prezes zarządu spółdzielni?

Reklama

Nasz rozmówca, który woli pozostać anonimowy jest lokatorem jednego z bloków należących do SM "Jas-Mos". Z jego relacji wynika, że zarząd spółdzielni zwalnia dotychczasowych pracowników po to, by zatrudniać nowych, którzy są przyjmowani "po znajomości". Ponadto na zebraniach z lokatorami władze SM mają udawać, że taki temat nie istnieje.

W związku z tym zapytaliśmy prezesa zarządu - Piotra Szeredę o sytuację w spółdzielni. - Faktem jest, że w ostatnim roku kilkunastu pracowników odeszło z SM „Jas-Mos” z różnych powodów. To jest: za porozumieniem stron, z wypowiedzeniem umowy o pracę z winy pracownika w związku ze zwolnieniem w trybie dyscyplinarnym (art. 52 KP). Ponadto razem z Powiatowym Urzędem Pracy stworzyliśmy 25 miejsc pracy. Przyjęliśmy 23 pracowników na stanowiska fizyczne i 2 pracowników na etaty administracyjne. Nic mi nie wiadomo, aby w trakcie uzupełnienia etatów ktokolwiek przyjmowany był „po znajomości”. Są to bezpodstawne zarzuty odnoszące się do członków obecnego zarządu - oświadcza prezes spółdzielni.

- Na jednym z zebrań z lokatorami był poruszany temat zwolnionych pracowników z art. 52 Kodeksu Pracy i zarząd SM wyjaśnił, dlaczego zwolniono tych pracowników - dodaje.

Według naszego czytelnika nowi pracownicy nie mają kompetencji oraz doświadczenia na zajmowanych stanowiskach. Z kolei władze SM twierdzą, że w trakcie rekrutacji nowych pracowników zwracają szczególną uwagę na ich kwalifikacje. - Jeżeli następuje przyjęcie do pracy to w pierwszej kolejności sprawdzamy przydatność tegoż kandydata na pracownika w stosunku do potrzeb SM, jego kwalifikacje, wykształcenie, umiejętności i praktykę. Przyjmujemy osoby na okres próbny od 3 do 6 miesięcy - podkreśla Piotr Szereda.

Z informacji, które otrzymaliśmy wynika także, że spółdzielnia miałaby ponieść koszty z tytułu przegranych rozpraw sądowych, które wnieśli byli pracownicy. Ponadto miałoby się to odbić na mieszkańcach, którzy musieliby zapłacić wyższy czynsz. - Dlaczego my lokatorzy mamy ponosić koszty kolesiostwa i bezprawnych działań w spółdzielni - pyta autor maila do naszej redakcji.

Prezes SM "Jas-Mos" dementuje te pogłoski. - Spółdzielnia została przez prezydent miasta ukarana karą administracyjną w wysokości ponad 31 tysięcy złotych za niezgodną z prawem wycinkę drzew i z tego tytułu poniosła ewidentną stratę finansową, ale tylko dlatego, że pracownik niedopełnił swoich obowiązków. W związku z tym został zwolniony dyscyplinarnie. Natomiast karę udało nam się rozłożyć na raty - tłumaczy Szereda.

Szef spółdzielni podkreślił również, że przy tak dużej liczbie mieszkań jakie należą do SM nie ma mowy o tym, by kara administracyjna miała wpływ na wysokość czynszu. Jednocześnie zapowiada, że na pewno wpłynie ona na wsztrzymanie niektórych inwestycji np. jednego podjazdu do klatki schodowej dla inwalidów.

Oceń publikację: + 1 + 8 - 1 - 20

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuJastrzebie.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuJastrzebie.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuJastrzebie.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy wprowadzenie programu 800+ zamiast 500+ jest dobrym pomysłem?






Oddanych głosów: 608