Alpiniści chcą zdobyć szczyt Chan Tengri

Na leżący 7010 metrów n.p.m szczyt Chan Tengri 5-osobowa grupa z Jastrzębia w składzie: Piotr Lilla, Dariusz Mildner, Jarosław Baliński, Leszek Kopczyński i Andrzej Mandrysz wybiera się w najbliższą środę. – Planujemy, że nasza podróż potrwa miesiąc. Praktycznie od samego początku będziemy wdrapywać się na szczyt. Planujemy stworzenie trzech obozów. Ostatni na wysokości 5300 metrów. Ale ich ostateczna ilość zależeć będzie od naszej kondycji, bo po 1000 metrów robi się ciężko – wyjaśnił Piotr Lilla.

– Gdy zostanie nam trochę czasu, to mamy zamiar poznać kulturę Kirgistanu. Zobaczyć czym różni się od tej w której żyjemy – powiedział Dariusz Mildner. – Za taką wyprawę, każdy z nas musi zapłacić około 10 tysięcy złotych – dodał.

Zdaniem alpinistów największym wyzwaniem może być ciągle zmieniająca się pogoda i temperatura panująca na szczycie pokrytym lodem i śniegiem . – Temperatura może tam spaść nawet do minus 40 stopni. Przez to może być bardzo trudno, bo przy tak niskiej temperaturze i nawet delikatnym wietrze mróz przenika na wskroś – wyjaśnił Dariusz Mildner.

Właśnie dlatego władze miasta przekazały alpinistom pięć kompletów  specjalistycznej odzieży o wartości 21 825 zł. – Kurtki puchowe wykonano ze specjalnej tkaniny TERMOACTIVE2L® i naturalnego puchu. Dodatkowo, w miejscach częstego zginania na łokciach i ramionach, wyposażone są w punktowe ocieplenie syntetyczne BIOFIBER® - powiedział Marian Janecki – prezydent Jastrzębia – Zdroju. – Spodnie wykonano z tej samej tkaniny i dodatkowo zastosowano system taśm dystansowych – dodał.

Uczestnicy wyznali, że jeszcze nie mają takiej profesjonalnej odzieży. – Ubrania zapewnią nam ciągłą cyrkulację powietrza, co jest ważne przy takim mrozie. Na dobrą sprawę będziemy mogli spać nawet bez namiotu – wytłumaczył Dariusz Mildner.

Zdobycie szczytu Chan Tengri jest wymagane dla uzyskania rosyjskiego wyróżnienia alpinistycznego: Pantery Śnieżnej. Położona jest na granicy Kirgistanu, Kazachstanu i Chin.