Anna Hetman: Chcemy decydować, gdzie powstają kopalnie

Obecnie do rozpoczęcia eksploatacji złoża węgla potrzebna jest pozytywna opinia samorządu. Wkrótce może być inaczej. Zaproponowany przez posłów PiS projekt specustawy zmieniającej Prawo geologiczne i górnicze pozbawia gminy i mieszkańców tego prawa.

Decyzją rządu będzie można określić specjalny obszar wydobycia węgla kamiennego lub brunatnego i bez zgody samorządu rozpocząć wydobycie węgla w nowym, dogodnym miejscu – np. pod osiedlem mieszkaniowym, czy węzłem autostrad.

„Zarząd Stowarzyszenia Gmin Górniczych w Polsce, po zapoznaniu się z planowaną nowelizacją prawa geologicznego i górniczego, wyraża stanowczy sprzeciw wobec zapisów projektu ustawy” - czytamy w komunikacie podpisanym przez Annę Hetman.

Zdaniem SGG „ustanowienie obszaru specjalnego […] zawiesza obowiązywanie prawa miejscowego, jakim jest plan zagospodarowania przestrzennego”. Ponadto „nie wspomina się tu ani słowem o dobru obywatela i ochronie jego mienia”.

Stowarzyszenie ocenia, że „odbiera się gminom najważniejszą kompetencję, jaką jest kształtowanie polityki przestrzennej, co uderza to w zrównoważony rozwój gminy i jest groźne dla przedsiębiorców innych niż kopalnie”. Natomiast „szybkość postępowania może wyeliminować stronę społeczną”.

„Na koniec podkreślamy po raz kolejny fakt, że tylko i wyłącznie skoordynowana polityka prowadzona przez samorząd i wspierana przez rząd może zatrzymać degradacje środowiska na terenach górniczych oraz wpłynąć na poprawę jakości powietrza, którym oddychamy. Intensywne działania podjęte przez niektóre z samorządów, broniących się przed eksploatacją górniczą, nie mogą zostać zniweczone nieprzemyślaną oraz skrajnie jednostronną polityka polskiego rządu, który zapomina o innych mieszkańcach terenów górniczych, którzy nie są związani zawodowo z kopalniami”

- czytamy.