zamknij

Wiadomości

B. Piecha: jestem „jedynką” na liście, bo mój szef tak chciał

2014-05-07, Autor: Patrycja Wróblewska-Wojda
W poniedziałek do Jastrzębia-Zdroju przyjechał mieszkający w Rybniku Bolesław Piecha - senator i kandydat do Parlamentu Europejskiego z listy Prawa i Sprawiedliwości. Spotkał się z członkami i sympatykami partii, by opowiedzieć im m.in. programie wyborczym, dlaczego warto wziąć udział w zbliżających się wyborach oraz jak to się stało, że został "jedynką" na liście.

Reklama

Na spotkanie z senatorem oraz radną województwa Barbarą Dziuk przyszło kilkadziesiąt osób. Bolesław Piecha zauważył, że nadchodzące wybory mają inny charakter niż wszystkie pozostałe. – W tym przypadku nie liczą się koleje śląskie, czy nowy pawilon handlowy w centrum miasta, lecz ważne sprawy dla całego kraju – powiedział.

Kandydat zaznaczył, że dla Jastrzębia najważniejszą kwestią jest pakiet klimatyczny oraz to, czy górnictwo ma szansę na istnienie w przyszłości. Ważne jest również umiejętne wykorzystanie pieniędzy unijnych. – Nie oszukujmy się, że unia daje nam wszystko za darmo. Nasze państwo też dokłada mnóstwo pieniędzy do tej wspólnej puli. Teraz ważne jest, by kolejne środki dobrze wykorzystać, a nie marnować jak było przy budowie autostrady A1 – apelował senator.

Bolesław Piecha przypomniał, że Prawo i Sprawiedliwość nie ma nic przeciwko Unii Europejskiej. Partii zależy jedynie na tym, by Polska zachowała swoją suwerenność, a symbolem postępu nie były mniejszości seksualne. – W PE chcemy dowieść, że zależy nam na zachowaniu zasad swobodnego przepływu kapitału, usług i świadczeń. Jednak to wszystko musi odbywać się w ramach suwerennego państwa, gdzie to my będziemy gospodarzem – powiedział.

Polityk wypowiedział się również na temat listy wyborczej do PE, gdzie przypadło mu 1. miejsce. – Możemy dywagować nad tym, że lista mogła być lepsza lub gorsza. Teraz nie jesteśmy w stanie już nic zmienić. O jej kształcie zdecydował nasz szef Jarosław Kaczyński z całym sztabem wyborczym. Istotne jest to, żebyśmy do tych wybór ruszyli jako zespół – mówił Piecha.

- Na zajmowaną pozycję wpływ ma m.in. lojalność wobec partii oraz siła kandydata. Gdyby Jerzy Buzek startował z naszej partii, to niemiałbym nic przeciwko, gdyby to właśnie on był numerem jeden. Ale stało się tak, że jest moim przeciwnikiem – wyjaśnił senator.

Piecha przypomniał, że w nadchodzących wyborach najważniejsza jest frekwencja, bo od tego będzie zależeć ilość mandatów, jaka przypadnie na nasz okręg. – W poprzednich wyborach do urn poszło zaledwie 25 procent społeczeństwa. Wszystko wskazuje na to, że w tym roku będzie jeszcze gorzej. W takiej sytuacji zmniejsza się siła dużych partii, a rosną szanse na mandat dla małych ugrupowań – wytłumaczył.

Przypomnijmy, wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się 25 maja 2014 roku. W katowickim okręgu wyborczym swoje listy zarejestrowało 11 komitetów. To oznacza, że wybierać będziemy dokładnie spośród 110 kandydatów. Nazwiska wszystkich kandydatów można znaleźć tutaj

Oceń publikację: + 1 + 1 - 1 - 7

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (2):
  • ~manta1 2014-05-07
    21:19:35

    17 0

    Nie jest trochę tak, że robi pan z Pis-owskiego buldoga, który wystawiany do walk pożera wszystkich ?? Jeśli wejdzie pan do PE trzeba będzie zrobić kolejne wybory uzupełniające do senatu za jedyne 500 tysięcy złotych. Szef pokryje koszty ze swojego ?

  • ~ 2014-05-08
    06:15:02

    15 0

    Wyborcy powinni czuć się oszukani gdy niespełna rok po uzupełniających wyborach do senatu ich kandydat gardzi zaufaniem jakim go obdarzyli i rzuca się na większą kasę w PE.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuJastrzebie.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuJastrzebie.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuJastrzebie.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy wprowadzenie programu 800+ zamiast 500+ jest dobrym pomysłem?






Oddanych głosów: 617