zamknij

Wiadomości

Były prezes JSW odpiera zarzuty o niegospodarność

Takie oskarżenie nie ma żadnego pokrycia w faktach, bowiem choćby na flagowy projekt, czyli wdrożenie samodzielnej obudowy kotwowej, wydano blisko połowę tej kwoty – Jacek Srokowski, były prezes JSW Innowacje odnosi się do audytu, z którego wynikało, że spółka „przepaliła” 80 mln zł.

Reklama

Wykryte przez audytorów zewnętrznych nieprawidłowości w spółce opisał „Puls Biznesu”. Z artykułu wynikało, że sensem istnienia firmy było wyciąganie pieniędzy od spółki – matki, czyli JSW, kolesiostwo i zmarnowanie blisko 80 mln zł. Audytorzy uznali więc, że celem istnienia spółki było wydawanie pieniędzy dla samego wydawania, a żaden z rozpoczętych projektów innowacyjnych czy badawczych nie doczekał się finalizacji.

Raport o JSW Innowacje "skrajnie tendencyjny"

Z tymi zarzutami nie zgadza się Jacek Srokowski, czemu dał wyraz w wywiadzie z Solidarnością Górniczą:

- Uważam, że publikacja ta, bazując na nierzetelnym, bardzo nieprofesjonalnie przygotowanym raporcie kancelarii Dentons, przedstawiła spółkę JSW Innowacje w sposób skrajnie tendencyjny. Trudno mi dotąd uwierzyć, iż kancelaria prawna o takiej renomie mogła wypuścić taki dokument. Audyt kancelarii Dentons to był dziwny audyt - kancelaria nie przeprowadziła żadnych rozmów z pracownikami JSW Innowacje, a sam raport powstał na podstawie między innymi wstępnych rozmów z przedstawicielami Jastrzębskiej Spółki Węglowej SA. Warto zaznaczyć, że anonimowymi. Połamano wszelkie standardy prowadzenia audytu, ale też kilka zapisów umowy zawartej pomiędzy JSW Innowacje i Dentons. Moim zdaniem, na tym przypadku można wychowywać pokolenia przyszłych prawników i audytorów. Co więcej, autor publikacji oparł się na pierwotnej wersji raportu z audytu, który w trakcie prac był poddany modyfikacjom. Wykorzystał zatem materiał wadliwy w swojej treści - mówi były prezes.

Były prezes JSW Innowacje: Są namacalne efekty wydania 80 mln zł

Prezes nie zgodził się z zarzutem „przepalenia” 80 mln zł i braku żadnych efektów działań JSW Innowacje.

- Takie oskarżenie nie ma żadnego pokrycia w faktach, bowiem choćby na flagowy jej projekt, czyli wdrożenie samodzielnej obudowy kotwowej, wydano blisko połowę tej kwoty. Wyrobisko zostało zrealizowane. Stanowi namacalny dowód, że prowadzenie wyrobisk z użyciem takiej obudowy jest w naszych warunkach możliwe do realizacji, a co więcej - że jest to metoda bezpieczna. Urządzenie Bolter Miner w dalszym ciągu jest eksploatowane na "Budryku - mówił w wywiadzie.

Z publikacji można było wywnioskować, że JSW Innowacje była „państwem w państwie”, które nie liczyło się z interesami JSW SA, finansującej firmę.

- To absurdalne zarzuty. Jeśli wszystko było tak złe, to dlaczego JSW zatwierdzała kolejne kwartalne sprawozdania JSW Innowacje? Otrzymywała wszystkie niezbędne, określone w umowie, informacje. Aby udowodnić postawioną przez siebie tezę, kancelaria Dentons przytoczyła umowę z Thyssen Industrial Solutions, która dotyczyła audytu technologicznego naszych koksowni. Nie wiadomo, dlaczego jako jedno z zasadniczych naruszeń traktuje się zawarcie tej umowy, skoro wiadomo, że została ona rozwiązana i JSW Innowacje SA nie wydatkowała tutaj żadnych środków.

Jacek Srokowski nie zgadza się z zarzutem o braki efektów wdrożeniowych

Autorzy audytu zarzucali też JSW Innowacje brak efektów wdrożeniowych. Z tym również były szef firmy się nie zgadza. Wspomina, że prócz projektu samodzielnej obudowy kotwowej spółka skomercjalizowała pierwszy w Europie system UTM do kontroli autonomicznych lotów bezzałogowców.

- Przygotowaliśmy podstawy dla produkcji wodoru z gazu koksowniczego. Ten projekt to świetne studium przypadku ukazujące, jak długa i kosztowna jest dziś realizacja projektów "B+R". Mamy tutaj projekt, który jest realizowany już ponad dwa lata. Kosztował on dobrych kilkaset tysięcy zł (licząc tylko koszty bezpośrednie), bo składały się na niego m.in. wyjazdy referencyjne do Japonii czy Chin, które miały na celu rozpoznanie możliwości transferu technologii, a ponadto dziesiątki analiz technicznych i ekonomicznych, rozmaite aspekty współpracy z wszystkimi uznanymi w tej materii jednostkami naukowymi w Polsce, a także gruntowne rozpoznanie rynku co możliwości pozyskania technologii czy partnerów technologicznych. W końcu kilka miesięcy trwało przygotowanie wniosku na dotację w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju. Niestety, jak dotąd - z niewiadomych powodów - nie został on uwzględniony – mówił Srokowski.

Kontrowersyjna współpraca JSW Innowacje z wydawcą Solidarności Górniczej

Solidarność Górnicza zwraca uwagę, że poszukiwaniu tematów projektowych miał służyć portal NowyLevel.pl, który jest wspólną realizacją JSW Innowacje SA i SG Sp. z o.o., wydawcy Solidarności Górniczej. Ta inicjatywa budziła kontrowersje.

- Jak czytam te komentarze, typu "eSy robią interesy", to mnie szlag trafia, bo szafuje się osobami i kwotami przy braku elementarnej wiedzy o istocie problemu. Ja nigdy nie wyrzekałem się swoich związków z "Solidarnością" i tego, że przez lata pracowałem w Sekretariacie Górnictwa i Energetyki NSZZ "Solidarność", gdzie pełniłem również rolę prezesa spółki SG. SG jest spółką powołaną po to, by wspierać Sekretariat oraz Krajową Sekcję Górnictwa Węgla Kamiennego NSZZ „Solidarność” w realizacji wszelkich zadań wydawniczych i promocyjnych. [...] Uważam jednak, że nawiązanie tej współpracy było korzystne dla spółki. Stała współpraca z wydawcą Solidarności Górniczej zapewniła nam stałą możliwość komunikacji ze środowiskiem górniczym.”

Solidarność zwraca uwagę, że najwięcej kontrowersji wywołały koszty przedsięwzięcia i sposób realizacji:

- I pewnie jeszcze to, kto się na tym "obłowił"?... Sam osobiście nie uczestniczyłem w negocjacjach, żeby nikt nie mówił później, że próbowałem coś "upchnąć" po koleżeńsku. Ostatecznie oferta wykonania stanęła na stawce 105 zł netto za godzinę pracy. Według naszych analiz projekty IT są rozliczane o stawki godzinowe i zakres pracy, czyli ilość godzin. Średnia stawka na ów czas wahała się wokół 150 zł za godzinę. [...] Wykonanie platformy kosztowało spółkę JSW Innowacje około 395 tys. zł. Dzięki konsultacjom zakresu prac ze specjalistami IT mieliśmy pewność, że harmonogram tego projektu nie był "naciągany". […] Według mojej wiedzy marża spółki (czyli zysk) SG na tym projekcie wyniosła ok. 15 procent, co - przekładając na ilość miesięcy - nie jest oszałamiającą kwotą, bo wychodzi mniej więcej ok. 5 tys. zł za miesiąc.

Były prezes JSW Innowacje: nie było niegospodarności

Były prezes nie zgadza się też z zarzutami o niegospodarność.

- W mojej ocenie do niegospodarności dochodzi w dwóch podstawowych przypadkach - albo wtedy, gdy zakres prac jest niezrealizowany, czyli praca jest - nazwijmy to - fikcyjna, albo wtedy, gdy wysokość świadczenia odbiega od stawek rynkowych. W przypadku współpracy pomiędzy JSW Innowacje a spółką SG tego rodzaju uchybień nie było, co potwierdzają niezależne opinie prawne i eksperckie. Niestety, odnoszę wrażenie, że komuś, kto prowadził liczne kontrole i audyty w JSW Innowacje, zależało na tym, by znaleźć tzw. haki na Srokowskiego. Zresztą, jak czytałem materiał w Pulsie Biznesu, to miałem nieodparte wrażenie, że ktoś próbował dokonać manipulacji - wywołać wrażenie, że te sławetne 80 mln zł to gdzieś tak nie do końca wiadomo, gdzie trafiło i "wyparowało". […] Aha, zostały jeszcze wyjazdy zagraniczne jako element niegospodarności.

Autor wywiadu zauważył, że Las Vegas, dawna Birma czy Majorka to dosyć dziwne kierunki wyjazdów zawodowych. To raczej kierunki turystyczne.

- Do Las Vegas, jak pamiętam, pojechało dwóch pracowników pionu górniczego, bo organizowane są tam największe w świecie targi górnicze (i nie tylko górnicze), gdzie prezentowane są nowości technologiczne dla branży wydobywczej. Nie byli tam sami, ale z kilkoma pracownikami kopalń JSW. Majorka to był wyjazd jednego z naszych pracowników na konferencję organizowaną przez firmę Deswik - czołowego dostawcę rozwiązań dla modelowania złoża 3D, które jest wdrażane w kopalniach JSW. W konferencji uczestniczył z kilkoma innymi pracownikami JSW - na prośbę JSW, co w audycie Dentons wskazywane jest jako nieprawidłowość po stronie JSW Innowacje. Co do Birmy, to pamiętam, że tam na koszt agencji ONZ-owskiej pojechała moja koleżanka z Zarządu. Wyjazd dotyczył projektów dronowych. I takie to turystyczne destynacje były przez nas zaliczane. Szczerze, to listę wyjazdów zagranicznych moglibyśmy zrobić znacznie większą, bo wielu z naszych pracowników uczestniczyło w wielu innych wyjazdach zagranicznych. Zawsze one miały charakter merytoryczny i przyczyniały się do rozwoju zawodowego naszych pracowników i JSW Innowacje SA.

Jacek Srokowski: Nie rozumiem postawy Zarządu JSW

Były prezes dodał też, że myśli, „że większość pracowników JSW Innowacje czuje się lekko sponiewierana czytając, że ich praca była jakąś fikcją.”

- Wierzę w mądrość ludzi, którzy dziś zarządzają spółką JSW Innowacje oraz w to, że będą mieć więcej szczęścia w relacjach z niektórymi członkami Zarządu JSW SA. Wierzę też w przyzwoitość tych ludzi. Nie rozumiem natomiast postawy Zarządu JSW SA. Przecież artykuł w Pulsie Biznesu uderzał nie tylko w reputację moją i prezesa Weneckiego, ale także w wizerunek całej Grupy JSW. Zastanawiam się, dlaczego Zarząd JSW - spółki giełdowej - nie zareagował odpowiednio, choć wiedział, że tezy o "przepalonych" pieniądzach w JSW Innowacje są fałszywe i szkodzą wizerunkowi nie tylko samej JSW (może poza jednym panem, który zapewne w to wierzy), ale także całej branży górniczej, a do tego przyczyniają się do uwiarygodnienia fałszywego twierdzenia, że innowacyjność w górnictwie to jedna wielka ściema?

Przypomnijmy, że rzecznik JSW powiedział w rozmowie z nami, że zarząd JSW zrobił wszystko co mógł prawnie i formalnie w sprawie nieprawidłowości w swojej spółce - córce.

Oceń publikację: + 1 + 1 - 1 - 3

Materiał oryginalny: https://www.slaskibiznes.pl/wiadomosci,zarzuty-sa-nieprawdziwe-byly-prezes-jsw-innowacje-o-niedospodarnosci-w-spolce,wia5-3-4147.html

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (3):
  • ~seboc 2021-01-11
    16:34:03

    4 0

    Co z tego, ze cos dziala, skoro nie przynosi jakichkolwiek zyskow.
    Skoro wydano tyle pienidzy, o ta kwote powinny zmniejszyc sie koszty lub wzrosnac efektywnosc pracy. Skoro nie wzrasta, oznacza to tylko to, ze para idzie w gwizdek.
    Skoro pracownicy Polskiego Koksu przemianowanego na JSW Innowacje czuja sie sfrustrowani audytem, moze poczuja sie lepiej, jesli firme przemianuje sie na JSW Gumowce i Onuce. Doswiadczenie pokazalo, ze pracownicy sa uniwersalni i w zasadzie wszystko im jedno po co i do jakiej pracy ida.

  • ~Capote 2021-01-11
    16:47:55

    2 0

    Innowacji to się szuka na miejscu na stanowisku pracy , szuka się możliwości jak usprawnić pracę by była również bezpieczna .A nie szuka się w birmańskiej dżungli , na plaży na Majorce czy w kasynach w Las Vegas

  • ~seboc 2021-01-12
    11:44:10

    3 0

    Tu troche nt. tego zbulwersowanego typa, ostoi uczciwosci i szlachetnosci.

    "Wpłacił 30 tys. zł na kampanię PiS. Potem został prezesem ..."

    https://katowice.wyborcza.pl/katowice/7,35063,26054683,wplacil-30-tysiecy-zl-na-kampanie-pis-potem-zostal-prezesem.html

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuJastrzebie.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuJastrzebie.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuJastrzebie.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy pójdziesz na wybory samorządowe?



Oddanych głosów: 43