Cena za wywóz śmieci wzrasta o 145%!

Urząd miasta: podwyżek nie było od 2018 roku

W minionym tygodniu radni głosami klubów Platformy Obywatelskiej i Wspólnoty Samorządowej uchwalili podwyżkę taryfy odbioru odpadów. Opłata podniosiona z 12 zł za osobę do 29,50 zł obowiązuje od 1 października br.

Jako oficjalne powody podwyżki prezydent Anna Hetman podaje: wzrost płacy minimalnej, rosnące ceny paliwa, energii oraz przesyłek pocztowych. Urząd miasta podkreśla również, że nieustannie wzrasta ilość wytwarzanych przez mieszkańców śmieci, zmieniają się ponadto wymogi prawne dotyczące zarówno sposobu recyklingu jak i elektromobilności.

Rzeczniczka prasowa jastrzębskiego magistratu - Izabela Grela - pytana o najważniejszą przyczynę podwyżek, mówi:

- Ciężko wskazać przyczynę, która miała największy wpływ na ogólny wzrost kosztów opłat za wywóz odpadów, ale mogę zapewnić, że nad ostateczną kwotą pochylono się odpowiednio i jest ona adekwatna do usług świadczonych przez firmę, która wygrała przetarg. Koszt, który poniesie miasto w związku z tymi usługami jest również gwarantem, że zlecenie będzie wykonywane rzetelnie – tłumaczy.

Władze miasta przypominają równocześnie, że podwyżka jest porównywalna do wzrostu kosztów za wywóz odpadów w sąsiednich miastach. Jednak w Jastrzębiu-Zdroju tak duża różnica między poprzednią a aktualną kwotą wynika z faktu, iż podwyżki za gospodarowanie odpadami komunalnymi nie było od kilku lat.

- W 2018 roku przewidzieliśmy tendencję zwyżkową w zakresie podnoszenia kosztów za wywóz odpadów i już wówczas pani prezydent, działając na korzyść mieszkańców, podpisała umowę, gwarantującą "zamrożenie" opłat. Dzięki temu uniknęliśmy podwyżek w ostatnich latach. Sugestie ze strony radnych PiS, że jest można było podnosić opłaty wcześniej w celu uniknięcia kumulacji, są zwyczajnie nieuczciwe wobec jastrzębian – uważa Izabela Grela.

Radni PiS: prezydent Hetman robi sobie "śmieciową nadwyżkę"

Przewodniczący Rady Miasta - Piotr Szereda, przypomina, że radni PiS proponowali inną, niższą kwotę, jednak projekt nie zdobył większości w radzie:

- W opozycji do projektu złożonego przez prezydent miasta zaproponowałem w imieniu klubu PiS łagodniejszą wersję podwyżki opłat. Według nas taryfa powinna się kształtować na poziomie 23 złotych od mieszkańca - komentuje Szereda.

I dodaje:

- Dzięki obecnej podwyżce Urząd Miasta chce w przyszłym roku zbudować „śmieciową” nadwyżkę w wysokości ponad 2,5 miliona złotych. Wtedy, nawet jeśli w 2022 i 2023 roku wzrosną koszty odbioru odpadów, w czasie kampanii wyborczej prezydent miasta nie będzie musiała podnosić opłat, a trzeba pamiętać, że dla mieszkańców jest to bardzo ważny i wrażliwy temat.

W odpowiedzi na zarzuty Piotra Szeredy Izabela Grela podkreśla, że o wysokości opłat nie decyduje prezydent miasta, ale są one pokłosiem rozpisanego przetargu.

- Warto zauważyć, że do przetargu zgłosiły się dwie firmy, ale ostatecznie ta, która podała niższą cenę, wycofała się. Po ostatecznej kalkulacji okazało się bowiem, że zaproponowana pierwotnie kwota uniemożliwi realizację zlecenia. Służby finansowe wielokrotnie przeliczały wszystkie związane z nieuniknioną podwyżką cen koszty i kwota, która obowiązuje od 1 października to optymalna cena, którą miasto poniesie za prawidłowe świadczenie usług za gospodarkę odpadami komunalnymi – odpiera Izabela Grela.

Izabela Grela podkreśla, że z problemem drastycznych podwyżek borykają się wszystkie samorządy w regionie.

W Rybniku od początku 2021 roku cena wywóz śmieci wynosi 24 zł od osoby. Kilka dni temu władze tego miasta zapowiedziały jednak, że z powodu wzrostu kosztów odbioru odpadów cena może wzrosnąć do 29,50 zł.

W Żorach od 2019 roku cena wynosi 15 zł za osobę. Wkrótce jednak magistrat rozstrzygnie nowy przetarg i podwyżka tej ceny jest przesądzona.