Po łatwych i wysokich zwycięstwach z drużynami z Raciborza i Czechowic-Dziedzic GKS Jastrzębie zmierzył z bardziej wymagającym rywalem. GTS Bojszowy, który w tym sezonie wygrał dwa z trzech rozegranych spotkań, faktycznie stawił większy opór. Jednak nie na tyle duży, aby zatrzymać rozpędzonych piłkarzy GKS-u. Mimo że jastrzębianie wyszli na prowadzenie dopiero w 68. minucie, to mniej więcej po dwóch kwadransach gry zdecydowanie przejęli inicjatywę i nie oddali jej już do końca meczu.
Gospodarze pierwszą bramkę powinni zdobyć dużo wcześniej. Niewykorzystanych przez nich okazji nie sposób zliczyć. Dla przykładu - w 35. minucie po podaniu Barłomieja Setlaka do pustej bramki piłki nie potrafił skierować Adrian Kopacz. Swoje szanse mieli praktycznie wszyscy ofensywnie usposobieni gracze GKS-u. Piłkarze GTS-u Bojszowy bronili się szczęśliwie i skutecznie dopóki... sami nie strzelili sobie gola W 68. minucie piłkę z lewego skrzydła zagrał Kopacz, a niefortunną interwencją Filip Krzczuk skierował piłkę do własnej bramki.
Wcześniej, bo tuż przed przerwą, goście zmarnowali szanse na strzelenie gola do właściwej bramki i niespodziewane wyjście na prowadzenie. Kilka metrów od bramki niepilnowany znalazł się Mateusz Wróbel, ale tylko w sobie znany sposób posłał piłkę wysoko ponad poprzeczkę.
Strzelona bramka nie zaspokoiła oczekiwać kibiców, ani samych piłkarzy jastrzębskiego drużyny. Coraz bardziej zmęczona defensywa gości wciąż musiała radzić sobie z kolejnymi atakami. Bezskutecznie.
Kwadrans przed końcem błysnął Kopacz. Pomocnik GKS-u przedryblował kilku rywali i mocno strzelił, a piłka po rykoszecie wpadła do siatki ponad bezradnym Krzysztofem Oleksym.
W 88. minucie GKS dołożył trzecie trafienie. Kolejny raz od defensorów gości lepszy był Kamil Jadach, po kilku niecelnych uderzeniach tym razem jego strzał znalazł drogę do bramki.
W końcówce spotkania dwoma świetnymi interwencjami popisał się Mateusz Deege – najpierw broniąc w sytuacji sam na sam z napastnikiem gości, a później efektownie parując strzał z rzutu wolnego. Bramkarz GKS-u nie zachował jednak czystego konta. W doliczonym czasie jastrzębianom zabrakło koncentracji i po dobrze rozegranym rzucie rożnym piłkę do bramki skierował Tomasz Iwański.
- W stu procentach zrealizowaliśmy to, co chcieliśmy osiągnąć. Graliśmy szybką, kombinacyjną piłkę i bardzo wysoko pressingiem staraliśmy się ją odebrać. Wiedzieliśmy, że rywale mają bardzo groźnych wysokich napastników, dlatego zwróciliśmy na to większą uwagę i udało nam się to zrealizować dziś na boisku. Chciałem podziękować chłopakom, bo byli dziś naprawdę zdyscyplinowani i zespół funkcjonował tak jak tego sobie życzymy - chwalił po meczu swój zespół Grzegorz Łukasik.
GKS ma teraz przed sobą trzy mecze wyjazdowe z rzędu: z GKS-em II Katowice, Góralem Żywiec i największym rywalem w walce o awans, Rekordem Bielsko-Biała. Łukasik jest optymistą. - Nie musimy się nikogo bać. Póki nie przyjdą wykluczenia z powodu kartek i nie będzie kontuzji, to nas się powinni bać. My musimy jechać pewni po swoje i w każdym meczu walczyć o trzy punkty - ocenia trener GKS-u.
GKS 1962 Jastrzębie - GTS Bojszowy 3:1 (0:0)
1:0 samobójcza - Filip Krzczuk '68
2:0 Adrian Kopacz '75
3:0 Kamil Jadach '88
3:1 Tomasz Iwański '90
GKS Jastrzębie: Deege – Lorenc, Wrana, Kocerba, Gorzała, Kopacz, Mościcki (89' Duda), Setlak, Dudziński (67' Gryta), Jadach (90' Ułasewicz), Hajczuk (79' Piekarski)
GTS Bojszowy: Oleksy - Rokowski (54' Wesecki), Bereza, Kuzak, Krzczuk ('83 Piekorz), Gola, M. Wróbel, Iwański, Kula (39' Chrobok), P. Wróbel, Opala (83' Urbańczyk)
Żółte kartki: Gryta, Jadach - Krzczuk
Sędzia: Adam Machwic (Katowice).
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuJastrzebie.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
W Jastrzębiu oddano hołd zmarłej judoczce. Sala gimnastyczna nosi od teraz jej imię
1146Wieczysta minimalnie lepsza. GKS stracił "punkt" w ostatnich minutach
559Jastrzębski źle rozpoczął półfinały. LUK Lublin tym razem lepszy
522Jastrzębski Węgiel wygrywa w Lublinie. O awansie do finału mistrzostw Polski zadecyduje trzeci mecz
470Jastrzębski Węgiel nie obroni mistrzostwa. W półfinale lepszy LUK Lublin (wideo)
427Rowerem po Zdrowie Natalki – dołącz do niezwykłej podróży!
+5 / -0W Jastrzębiu oddano hołd zmarłej judoczce. Sala gimnastyczna nosi od teraz jej imię
+5 / -0Puchar Polski: JSW pokonując LUK, zameldował się w finale! (wideo)
+3 / -0Siatkarze JSW zwycięstwem rozpoczęli fazę play off
+2 / -0Jastrzębski Węgiel nie obroni mistrzostwa. W półfinale lepszy LUK Lublin (wideo)
+1 / -0Jastrzębski Węgiel nie obroni mistrzostwa. W półfinale lepszy LUK Lublin (wideo)
0Jastrzębski Węgiel wygrywa w Lublinie. O awansie do finału mistrzostw Polski zadecyduje trzeci mecz
0Rowerem po Zdrowie Natalki – dołącz do niezwykłej podróży!
0GKS Jastrzębie przegrywa w Chojnicach. W tabeli tylko dwie drużyny są niżej...
0Jastrzębski źle rozpoczął półfinały. LUK Lublin tym razem lepszy
0Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuJastrzebie.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert