Eksperci komentują nowe logo Miasta

Po zaprezentowaniu przez magistrat nowego logo, mieszkańcy nie szczędzili krytyki w kierunku urzędu miasta. "Nożyczki", "króliczek playboya" - to tylko niektóre z określeń internautów.

Sprawdziliśmy, co o nowym systemi identyfikacji wizualnej miasta sądzą eksperci zajmujący się na co dzień projektowaniem graficznym.

- Autor projektu postawił na nowoczesną i minimalistyczną interpretację miejskiego herbu, co w przypadku miast jest słusznym podejściem. Dzięki wkomponowanym kształtom logo zyskało dodatkowe znaczenia nawiązujące do historii i charakteru miasta — mówi Krzysztof Palarczyk, dyrektor artystyczny agencji NoMonday.

- Drobne zastrzeżenia można mieć jedynie do niektórych elementów identyfikacji, a dokładniej do nowego stylu ilustracji oraz dodatkowej kolorystyki, która mocno odbiega od podstawowych barw logo. Myślę, że zaprezentowana komunikacja wizualna to krok w dobrym kierunku — dodaje Krzysztof Palarczyk. 

Jako "zmianę na plus" nowe logo ocenia także Marcin Macionczyk, dyrektor kreatywny agencji MINDS UP.

- Uproszczenie formy zawsze daje pozytywny efekt, szczególnie biorąc pod uwagę widoczność, rozpoznawalność znaku bez względu na rozmiar Pochwała należy się także, za próbę przeniesienia tradycyjnych elementów herbu miasta do logo, co pozwoliło uniknąć wymyślania bronienia za wszelką cenę całkowicie nowych symboli miejskich - komentuje Macionczyk. - Nowe logo jest czytelne już przy pierwszym spojrzeniu i nie wymaga dodatkowych wyjaśnień. Może zastanawiać jedynie wprowadzenie nowego, „złotego” koloru jako jednej z dwóch podstawowych barw znaku. Próba uzasadnienia koloru „złotego” jako symbolu nowej, prosperującej ery naszych czasów brzmi prowincjonalnie i jest niepotrzebna - dodaje dyrektor kreatywny MIND UP.

Zupełnie inaczej sprawę widzi Mariusz Maroszek - Art director i projektant UX/UI. - Patrzę na to logo od kilku dni i pierwszym skojarzeniem, które przychodzi mi na myśl to nożyczki. Sygnet kojarzy mi się jeszcze z kokardką lub królikiem, z pewnością nie dostrzegam tam sylwetki drapieżnego jastrzębia. Brakuje w znaku graficznym elementów charakterystycznych dla jastrzębia: zadziornego dziobu, rozpostartych skrzydeł. Jestem osobą z zewnątrz, więc przypuszczam, że goście odwiedzający miasto i widzący logo po raz pierwszy, mogą mieć podobne skojarzenia- 

- Na minus zaliczyłbym film z udziałem pani Prezydent, która nie wzbudza mojego zaufania i próbuje przekonać mnie do nowej identyfikacji wizualnej. To tak, jakby autor sam nie mógł wybronić swojego dzieła i przerzucił odpowiedzialność na barki pani Hetman - kwituje Art director i projektant UX/UI.

Mariusz Maroszek dodaje, że nowe logo to krok w dobrym kierunku, a magistrat mógłby uniknąć krytyki, gdyby na etapie projektowania zasięgnął opinii mieszkańców. 

Zgadzacie się z tym? Czekamy na Wasze opinie!