Film promujący miasto wciąż budzi podejrzenia. Co na to Komisja Rewizyjna?

Przypomnijmy, spot zrealizowany przez Agencję Reklamową INFOMAG ujrzał światło dzienne w listopadzie 2013 roku. Swoją fabułą nawiązuje do 50-tej rocznicy nadania praw miejskich. Natomiast jego bohaterami są osoby, które swoją działalnością promują nasze miasto. Klip ma 2 minuty, a koszt produkcji bez emisji wyniósł 56 tysięcy złotych.

Wykonawca nie musiał startować w przetargu, bo szacowana cena była mniejsza od tej, która zobowiązuje do jego przeprowadzenia. Zleceniodawca, czyli Miejski Ośrodek Kultury rozesłał zapytania do firm drogą elektroniczną i zdaniem dyrektora, Janusza Jurczaka wybrano najkorzystniejsza ofertę. 

Innego zdania był m.in. radny Janusz Tarasiewicz, który twierdził, że MOK wybrał swojego faworyta. - Takie dysponowanie publicznymi pieniędzmi jest bardzo zaskakujące i podejrzane. Najwyraźniej zachodzi tutaj układ między urzędnikami, a wybraną agencją. Tylko dlaczego mają za to płacić podatnicy? – grzmiał radny.

Sprawą zajęła się Komisja Rewizyjna, która sprawdziła m.in. czy zleceniodawca miał podstawy prawne do zamówienia filmu. Ponadto przeanalizowano treść zapytań ofertowych rozesłanych do trzech różnych agencji, zawarte umowy i faktury.

Okazuje się, że nie dopatrzono się żadnej nieprawidłowości. – MOK wybrał ofertę, która była najkorzystniejsza cenowo. Urzędnicy postąpili zgodnie z przyjętymi procedurami. Natomiast przeprowadzona przez nas kontrola wykazała celowość i gospodarność całego zadania – wyjaśnił Witold Kosiorek, przewodniczący Komisji Rewizyjnej Rady Miasta Jastrzębie-Zdrój.