zamknij

Sport i rekreacja

Fornal: Zasłużyliśmy, żeby ten półfinał rozstrzygnięć w trzech meczach

2023-04-28, Autor: lk
Jastrzębski w trzech meczach zamknął półfinałową rywalizację PlusLigi z Aluronem CMC Wartą Zawiercie. Przyjmujący i lider jastrzębian nie krył zadowolenia z takiego obrotu sprawy. - Usłyszeliśmy jakieś pogłoski, że jeśli wygramy ten trzeci mecz, to będziemy mieli dwa dni wolnego i wizja tego odpoczynku trochę nas zmobilizowała - śmieszkował po spotkaniu.

Reklama

Górnicza drużyna uzyskała awans przed własną publicznością, która w komplecie stawiła się w hali na Jana Pawła, żywiołowo dopingując swoich ulubieńców. 
Cieszymy się, że przed własną publicznością zaprezentowaliśmy się tak, jak się zaprezentowaliśmy. Zasłużyliśmy, żeby ten półfinał rozstrzygnięć w trzech meczach i wydaje mi się, że na przestrzeni właśnie tych trzech pojedynków byliśmy lepszą drużyną - pewniejszą, lepiej grającą - mówił Fornal. 
O ile w dwóch pierwszych meczach, które odbyły się w Zawierciu, trwała przysłowiowa "walka na noże" , o tyle w ostatnim spotkaniu Jastrzębski zaprezentowałem się zdecydowanie lepiej od rywala. 
Najważniejsze jest to, że w starciu z przeciwnikiem, który na przestrzeni całego sezonu prezentował się naprawdę dobrze, byliśmy w stanie rozstrzygnięć ten półfinał w zaledwie trzech spotkaniach - podkreślał przyjmujący jastrzębian. 
Decydującym elementem był serwis, który w trzech setach dał 11 punktów ekipie trenera Marcelo Mendeza. W tym elemencie dobrze spisywał się m.in. Fornal, który sam wyróżnił jednak francuskiego kolegę.
Stephan Boyer bardzo dobrze zagrywał. Trzeba przyznać, że ta przewaga, którą on wypracowywał swoją zagrywką, naprawdę dużo nam dała pewności siebie. Wydaje mi się, że jest też jeden mały negatyw. Kiedy mamy te trzy, cztery punkty przewagi, to nagle robi się remis, tak jak między innymi w trzecim secie. Pojawia się nerwówka, a  to jest niepotrzebne - zauważył. 
Siatkarze Jastrzębskiego Węgla już przed rozpoczęciem meczu wiedzieli, że w finale mistrzostw Polski zameldowała się ZAKSA, z którą zagrają trzeci finał z rzędu. Dwa lata temu wygrał Jastrzębski, w zeszłym roku ZAKSA, która poza mistrzostwem zdobyła dwukrotnie Puchar Europy w Lidze Mistrzów. 
Będziemy walczyć, zarówno my jak i oni, chcąc wygrać - deklaruje przed finałową batalią Fornal. 
Dla przyjmującego 26 kwietnia, to nie tylko dzień awansu do finału PlusLigi, ale też oficjalne powołanie na kolejny sezon reprezentacyjny przez trenera kadry Nikolę Grbicia. 
Cieszę się, że znalazłem się wśród tych 30 powołanych. Mam nadzieję, że udowodnię trenerowi, że zasługuje również na to wąskie grono reprezentantów - skomentował siatkarz.
Zanim jednak przyjdzie pora na grę w biało - czerwonych barwach, siatkarz ze swoją drużyną będzie walczył w dwóch arcyważnych finałach - PlusLigi i Ligi Mistrzów - z tym samym rywalem, ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle.
 
Pierwszy mecz finałowy PlusLigi odbędzie się w Jastrzębiu Zdroju, w środę (3 maja) o godzinie 20.30. Natomiast drugi mecz rozegrany będzie w Kędzierzynie w sobotę (6 maja) o godzinie 14.45. Rywalizacja o mistrzostwo kraju toczyć się będzie do 3 wygranych.
 
Po rozdaniu medali na krajowym podwórku, drużyny udają się do włoskiego Turynu, gdzie 20 maja rozegrają finał siatkarskiej CEV Champions League. 
 
Na drugiej stronie przeczytacie jeszcze wypowiedzi pomeczowe innych zawodników!
 
Mustafa M'Baye - środkowy Jastrzębskiego Węgla 
 
- Zupełnie inaczej gra się przede wszystkim w domu, we własnej hali,tu jest taki spokój. Czuliśmy, że to są nasze ściany, nasi kibice, nasza atmosfera i to nam dawało większą pewność siebie. Wróciliśmy z dwóch ciężkich spotkań w Zawierciu, wiedzieliśmy, że mamy dwa mecze zaliczki i margines błędu. Wiadomo, że jak z tyłu głowy masz fakt, że margines błędu jest większy, to pewność siebie też wzrasta. 
 
- Głównie siedziała nam dzisiaj zagrywka. Stephan Boyer jak poszedł na zagrywkę, to myślałem, że klepki poodpadają. Już jak się przygotowywał do tego meczu, to było widać, że w tym elemencie będzie mocny. Przełożył to na mecz i wydaje mi się, że to bardzo fajnie. Wydaje mi się, że zagraliśmy fajnie jako kolektyw. Dobrze zagraliśmy też w bloku, dobrze czytaliśmy grę rywali. Wiedzieliśmy jak oni prowadzą swoją grę, jak muszą prowadzić tę grę. Jak graliśmy u nich, to grali z Walińskim i Kwolkiem na przyjęciu, a to rzadko wcześniej się zdarzało, więc nie za dobrze wiedzieliśmy jaka dokładnie będzie dystrybucja piłek. Wcześniej zawsze był tam Kovacevic. Po tych dwóch meczach już dokładnie wiedzieliśmy jak to będzie wyglądało, więc też grało nam się łatwiej.
 
Dawid Konarski - atakujący Aluronu CMC Warty Zawiercie 
 
- Na pewno dwa pierwsze sety bez historii, zresztą jak wynik pokazuje. W pierwszym, od razu zdominowali nas naciskając mocno serwisem. W drugim jeszcze na początku jakoś to wyglądało, ale później rotacja z Boyer na zagrywce, później z Fornalem i znowu wynik się rozsypał. Z taką ilością asów bardzo ciężko się gra. Chociaż też chciałbym nieco usprawiedliwić naszą linię przyjęcia, ponieważ niektóre zagrywki po prostu było ciężko przyjąć, bo latały z prędkością po 120 km/h, celowane między różne  strefy boiska. Naprawdę ciężko się grało. Jedyny pozytyw, że w trzecim secie cały czas mieliśmy głowę do góry. Udało się wrócić do gry, udało się wyrównać wynik i gra jakoś się zawiązała. Jednak w końcówce było podobnie, jakiś as, czy zagrywka przechodząca, zablokowani byliśmy ze środka... Jastrzębie wyszło na trzy punkty przewagi i końcówka się rozjechała. Także Jastrzębie zasłużenie zagra w finale, a nam nie pozostaje nic innego, jak szybki reset głowy, chwilowy odpoczynek, w końcu jakaś siłownia po dłuższym czasie nawet niemożności jej wykonania i walka o brązowy medal. 
 
- Nie pamiętam żeby kiedykolwiek łatwo się grało o medale. Na pewno  będą to ciężkie spotkania. Resovia skończyła sezon zasadniczy na pierwszym miejscu, my na drugim, także dwa zespoły z czołowych lokat spotkają się w grze o brązowy medal. Każdy jednak z pewnością będzie chciał go zdobyć i zakończyć sezon z uśmiechem, z medalem w tak silnej lidze jak nasza, gdzie jest tyle drużyn aspirujących w ogóle do gry o medale. Także myślę, że każdy krążek powinien w tej lidze cieszyć. Oczywiście mieliśmy aspiracje i chcieliśmy być w finale, jednak to się nie udało, to już jest historia. 
 
Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuJastrzebie.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuJastrzebie.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuJastrzebie.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy wprowadzenie programu 800+ zamiast 500+ jest dobrym pomysłem?






Oddanych głosów: 681