Gierczyński: porażka 2:3 w Rzeszowie? Biorę w ciemno

Jastrzębski Węgiel ograł wczoraj mistrzów Polski 3:0. Wynik to wymarzony. - Wiemy, że zrobiliśmy duży krok, ale jednocześnie mały krok. Trzeba ten wynik potwierdzić na hali przeciwnika. Cieszymy się z naszej gry, z naszego entuzjazmu i determinacji - mówi Gierczyński. Przyjmujący Jastrzębskiego Węgla ma świadomość, że za kilka dni rewanż może być piekielnie trudny. - Nie wpadamy w huraoptymizm i nie jesteśmy na pewno pewni awansu do dalszej rundy. Stajemy teraz przed naszą wielką szansą, ale studzę cały czas emocje. Wszystko dopiero przed nami - twierdzi. 

Gierczyński był wyróżniającą się postacią środowego meczu >>

Starcia Jastrzębskiego z Resovią są ostatnio łatwe do przewidzenia. - Od dwóch lat Rzeszów nie wygrał tutaj meczu, na naszej hali. My natomiast próbujemy wygrać w Rzeszowie. W Jastrzębiu potoczyło się tradycyjnie. Zobaczymy, czy tradycyjnie potoczy się w Rzeszowie - mówi Gierczyński i dodaje.  - Ostatnio w Rzeszowie przegraliśmy 2:3 i taki wynik brałbym w ciemno, bo to by oznaczało, że my awansujemy.

Wojtaszek: mamy bardzo mało czasu na regenerację >>