Górnicy na razie nie dostaną podwyżek

Zdaniem prezesa, zarówno polska, jak i europejska sytuacja jest bardzo niepewna. Wiele firm wstrzymuje się z zatrudnieniem nowych pracowników. – Działamy na bardzo konkurencyjnym rynku. Kolejny koszt stały w tak niepewnej sytuacji byłby dużą nieodpowiedzialnością – mówi na temat potencjalnych podwyżek prezes Zagórowski.

Wynagrodzenie w JSW jest najwyższe w całym polskim górnictwie, lecz ciągle spada wydajność i pojawiają się problemy z wydobyciem. – Musimy odpowiedzieć sobie na pytanie, czy ważniejsze jest zapewnienie stałych miejsc pracy, czy chwilowe napełnianie pieniędzmi kieszeni – pyta Zagórowski. – Pracownicy otrzymali już podwyżkę wynagrodzeń o 5,5 proc., nagrodę z zysku oraz darmowe akcje, co dotychczas było niespotykane. 2012 rok będzie bardzo niepewny. Wszystko zależeć będzie m.in. od cen węgla koksowego. Proponujemy, by zmodyfikować system płacowy tak, by płacić więcej tym pracownikom, którzy bardziej przykładają się do swoich obowiązków – mówi dla portalu wnp.pl Jarosław Zagórowski.

 

Jednocześnie zapewniono, ze firmie nie brakuje pieniędzy na inwestycje. Prowadzone z bankami wstępne rozmowy na temat emisji obligacji o wartości ok. 1 mld zł, mają posłużyć wyłącznie rozeznaniu możliwości sięgnięcia po taką metodę finansowania.

 

Aktualnie Jastrzębska Spółka Węglowa koncentruje się na maksymalizacji produkcji węgla, aby obniżyć jego koszty jednostkowe.

 

Przypomnijmy, w poniedziałek JSW podała, że zysk netto w trzecim kwartale wyniósł 583,7 mln zł. Po trzech kwartałach 2011 r. grupa zanotowała ponad 1 mld zł zysku. Przychody wzrosły z 5,486 mld zł do 7,161 mld zł. Po trzech kwartałach produkcja węgla koksowego spadła o prawie 6 proc. rok do roku, do 6,4 mln ton, a węgla energetycznego spadło do 15,5 proc. rok do roku, do 2,7 mln ton.