Najpierw w zakładach należących do JSW odbyły się masówki, później było referendum, a dziś przyszedł czas na akcję protestacyjną. Akcja miała kolejny raz zwrócić uwagę na trudną sytuację w jakiej znalazła się spółka. Organizując ją, związkowcy nie chcieli zaszkodzić ani kopalniom, ani górnikom. – Oceniając obecną sytuację ekonomiczną oraz sposób zarządzania spółką, pracownicy JSW uważają, że zarząd stracił swoją wiarygodność i powinien zostać odwołany – uważa Piotr Szereda, rzecznik prasowy strony społecznej.
Od wczesnych godzin porannych górnicy blokowali wjazdy na parking przy biurowcu. Jednak nie udało zatrzymać się tych najważniejszych, bo nie pojawili się rano w pracy. – Godzina 7.30 a prezesów i dyrektorów nadal nie ma. Teraz widzimy, kto tak naprawdę pracuje przez 2,5-3 godziny – mówi Piotr Szereda.
Zdaniem związkowców za wszystkie problemy JSW winę ponosi błędna polityka planowania, prowadzenia wydobycia i sposób zarządzania przez ostatnie 7 lat. – Trudna sytuacja JSW nie jest spowodowana niską ceną węgla, ale niewykorzystaniem dobrej koniunktury oraz zbyt dużym naciskiem na zakup bardzo drogich i nowoczesnych urządzeń, które niestety nie przekładają się na wzrost wydajności – uważa Sławomir Kozłowski, przewodniczący Zakładowej Organizacji Koordynacyjnej NSZZ „Solidarność”.
- Od dawna uważamy, że priorytetem w działaniu zarządu powinno być uzyskiwanie wzrostu wydobycia węgla koksowego i jego skutecznej sprzedaży. Działania te spowodują obniżenie kosztów produkcji, co wprost umożliwi osiąganie dobrych wyników ekonomicznych przez JSW – twierdzi Zdzisław Chętnicki, przewodniczący Związku Zawodowego „Kadra”. – Spółka od dłuższego czasu nie radzi sobie z problemem realizowania zakładanego w planach TE wydobycia, zwłaszcza węgla koksowego. Bez znaczenia jest to, że ten węgiel można nadal sprzedawać po dobrych cenach. Zamiast tego doprowadza się do zadłużenia przedsiębiorstwa. Jeśli tak dalej pójdzie, to dojdzie do upadku JSW – dodaje.
> Zdjęcia z czwartkowej akcji protestacyjnej można znaleźć tutaj
Strona społeczna zapewnia, że to jeszcze nie koniec działań. Jeśli nie będzie odpowiedniego odzewu, to zrealizowany zostanie kolejny krok. – Wszystkie działania zamierzamy prowadzić spokojnie i etapowo. Nie chcemy, by ktoś nam zarzucił, że go zaskoczyliśmy – informuje Piotr Szereda.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuJastrzebie.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
[AKTUALIZACJA] Mamy cząstkowe wyniki! Kto wygrywa w Jastrzębiu-Zdroju?
+72 / -34Przebudowa skrzyżowania. Będzie nowe rondo
+39 / -5Wyłudzali dotacje unijne. Otrzymali ponad milion dofinansowania. Cztery osoby zatrzymane
+31 / -0Oficjalnie: Michał Urgoł wygrywa wybory w Jastrzębiu-Zdroju!
+54 / -29Niecodzienne sceny podczas mszy rezurekcyjnej. Mężczyzna wszedł na ołtarz, szarpał się ze służbą
+19 / -3Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuJastrzebie.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert