Jadłodzielnia już otwarta. Pierwsze osoby skorzystały z pozostawionych produktów

Jastrzębska jadłodzielnia składa się z lodówki oraz  szafek. Każdy może poczęstować się tym, co tam znajdzie, a także każdy może zostawić coś od siebie. Ma to zapobiec marnowaniu żywności, gdyż tylko w samej Polsce każdego roku wyrzuca się 9 ton jedzenia. – Bardzo często wyrzucamy to, co zjeść mógłby jeszcze ktoś inny. Dlatego powstał ruch Foodsharing, gdzie wolontariusze otwierają punkty w których można podzielić się jedzeniem – wyjaśnia Aleksandra Fabisz – Zlewska – koordynatorka akcji.

Z jedzenia może skorzystać każdy, ale wolontariusze najbardziej myślą o osobach najuboższych. – Będąc małą dziewczynką bardzo wzruszał mnie widok osób szukających jedzenia. Gdy spotkałam się z ideą foodsharingu od razu wiedziałam, że właśnie tym chciałabym się zająć – dodaje koordynatorka.

Do lodówek i szafek nie można włożyć wszystkiego. Na liście artykułów zakazanych znajdziemy m.in. surowe mięso, produkty z niepasteryzowanego mleka, alkohol. produkty napoczęte oraz takie, które przekroczyły termin przydatności do spożycia. Natomiast mile widziane są właśnie wyroby, ale koniecznie należy napisać co to jest i kiedy zostały przygotowane.

Inicjatorzy akcji nie poradzą sobie sami z opieką nad jadłodzielnią, dlatego poszukują wolontariuszy, którzy zadbają o porządek czy będą sprawdzać stan żywności.

Z jadłodzielni już teraz cieszą się ci najbardziej potrzebujący. – Bardzo się cieszę i Bogu dziękuję, że takie coś powstało w Polsce. To cudowne, że ludzie sobie pomagają. Właśnie tak powinno być, że jeden drugiemu pomoże – mówił jeden z bezdomnych, który przybył na otwarcie jadł dzielni. 

W okresie wakacji z jadłodzielni będzie można korzystać od 9.00 do 18.00.