Jastrzębianin dachował w Połomi. Był pijany, trafił do szpitala

Do zdarzenia doszło w sobotę (24 września) późnym popołudniem w Połomi. Kierujący pojazdem jadąc ul. Centralną na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na przeciwległy pas, po czym zjechał na pole uprawne kilka razy "koziołkując". Policjanci otrzymali zgłoszenie o zakleszczonym wewnątrz samochodu mężczyźnie. 

Policjanci na miejscu wstępnie ustalili, że kierujący oplem 43-letni mieszkaniec Jastrzębia-Zdroju, jadąc ulicą Centralną w kierunku Jastrzębia, na łuku drogi prawdopodobnie nie dostosował prędkości do warunków ruchu, w wyniku czego zjechał na przeciwległy pas, stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na prawe pobocze, czym doprowadził do kilkukrotnego wywrócenia się pojazdu na pole uprawne - podaje st.asp. Małgorzata Koniarska, oficer prasowa KPP w Wodzisławiu Śląskim.

W trakcie czynności mundurowi ustalili, że mężczyzna był pijany. W organizmie miał 1,5 promila alkoholu, a do tego posiadał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Jastrzębianin z wieloma urazami trafił do szpitala w Wodzisławiu Śląskim.

43-latek podróżował sam, badanie alkomatem wykazało w jego organizmie ponad 1,5 promila. Ponadto okazało się, że posiada sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Mężczyzna został przetransportowany do Szpitala Miejskiego w Wodzisławiu Śląskim z  podejrzeniem urazu wielonarządowego, podejrzeniem złamania lewej nogi i ogólnymi potłuczeniami ciała - dodaje oficer prasowa.

Mieszkaniec Jastrzębia-Zdroju odpowie teraz za prowadzenie w stanie nietrzeźwości, spowodowanie kolizji oraz jazdę mimo zakazu sądowego. Grozi mu 5 lat więzienia.