zamknij

Wiadomości

Jastrzębie miastem zagrożonym zapaścią. Czy można temu zapobiec?

2017-08-24, Autor: Patrycja Wróblewska-Wojda

Jak już informowaliśmy, Jastrzębie-Zdrój jest jednym ze 122 średnich miast, którym grozi zapaść społeczno – gospodarcza. Taka ocena może dziwić, ponieważ według danych z Głównego Urzędu Statystycznego nasze miasto jest liderem pod względem zarobków. O komentarz poprosiliśmy kilka osób związanych z życiem publicznym miasta. 

Reklama

„Czarna lista” zagrożonych miast

Analiza powstała w listopadzie 2016 roku na potrzeby Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju. Zapowiedziano w niej pakiet działań dla średnich miast, który ma pomóc odwrócić niekorzystne tendencje. Ministerstwo Rozwoju planuje przeznaczyć na wsparcie średnich miast w najbliższych latach ponad 2,5 mld zł, skupiając się szczególnie na 122 z listy.

Autorem rankingu jest Przemysław Śleszyński z Instytutu Geografii i Przestrzennego Zagospodarowania Państwowej Akademii Nauk. Profesor wyjaśnił, że tworząc swoje opracowanie brał pod uwagę wiele czynników, m.in.  zmianę liczby mieszkańców w latach 2004-2014, prognozę liczby mieszkańców do 2035 r., zmianę liczby bezrobotnych (2004-2014), dochodów własnych gmin, liczby noclegów, zarejestrowanych firm i zmiany siedzib największych przedsiębiorstw. Wzięto też pod uwagę nasilenie problemów społeczno-gospodarczych.

Obecność Jastrzębia-Zdroju na liście może dziwić. Tym bardziej, że według danych GUS zarabia się tu średnio 6 tysięcy złotych na rękę.

Przyczyn jest wiele

Przewodniczący Rady Miasta Jastrzębie-Zdrój Łukasz Kasza uważa, że przyczyn należy szukać w sytuacji ogólnopolskiej. Świadczy o tym fakt, że z podobnymi kłopotami boryka się ponad setka innych miast. - Z jednej strony mówię tu o sytuacji demograficznej - społeczeństwo się starzeje. Po drugie - obserwujemy odpływ młodych, zdolnych ludzi do kilku dużych ośrodków miejskich, które przyciągają ich lepszą ofertą edukacyjną i wizją bardziej atrakcyjnego zatrudnienia. Po trzecie, otwarte granice Unii sprzyjają emigracji. To wszystko bezpośrednio zagraża przyszłości małych i średnich miast, w tym Jastrzębia-Zdroju – ocenia radny.

Ewelina Auguścik z Samorządnego Jastrzębie twierdzi, że władze miasta w pierwszej kolejności powinny postawić na gospodarkę ,a dopiero później na historię, kulturę itd. - To że jesteśmy w takich rankingach, jest konsekwencją braku działań w kierunku gospodarczym. I nie jest to zaniedbanie jednej kadencji. Jest to proces który trwa od lat. Nie mamy szczęścia do gospodarzy - prezydentów miast. Jak popatrzymy wstecz ,to nigdy prezydentem nie był przedsiębiorca, czyli człowiek, który na własnej skórze przekonał się jak zarządzać – ocenia.

Były radny Sejmiku Województwa Śląskiego Marian Jarosz wskazuje na szereg przyczyn zajmowanej w rankingu pozycji. Przypomina, że Jastrzębie-Zdrój budowano jako sypialnię dla górników. - Od początku miasto miało charakter monokultury przemysłowej z dominującym górnictwem. Podjęto próby tworzenia miejsc pracy dla kobiet (Pollena, Bielkon, Zampol), ale niestety bez powodzenia. Ten monokulturowy charakter miasta niestety funkcjonuje do dzisiaj. A przez ostatnich 20 lat włodarze niestety nie zrobili nic, by ten stan rzeczy zmienić. Najlepszym przykładem jest KSSE – uważa.

W opinii samorządowca pechem Jastrzębia jest to, że nie ma obiektów miastotwórczych – głównie obiektów kultury oraz instytucji publicznych. Za przykład podaje magistrat, który siedzibę miał albo w bloku, albo w internacie. Komenda policji również mieści się w bloku, a prokuratura w przedszkolu. Z kolei MOK wynajmuje pomieszczenia w miejscu, które miało być Centrum Kultury Filmowej.

Pomysły na poprawę sytuacji miasta

Prezydent Anna Hetman uważa, że problemy zawsze były, są i będą. Ważne jest, by postrzegać je kompleksowo. Przed  samorządem stanęło wyzwanie stworzenia warunków do rozwoju małego i średniego biznesu oraz zachęcanie dużych inwestorów do lokowania w naszym mieście atrakcyjnych inwestycji, tak by stworzyć alternatywę dla przemysłu. – Posiadamy ofertę terenów inwestycyjnych, gdzie można skorzystać z ulg i preferencji. Są to tereny całkowicie lub częściowo uzbrojone, różnorodne pod względem wielkości i otoczenia również dla specjalistycznych branż przemysłu. Jesteśmy bardzo dobrze powiązani z siecią dróg wyższego rzędu – mówi prezydent Anna Hetman.

To nie wszystko. Włodarze zabiegają o ciekawą ofertę edukacyjną i kulturalną. Tworzone są miejsca sprzyjające wypoczynkowi i rozrywce. - Są to elementy budujące miejski klimat, gwarantujący ciekawe i wygodne życie. Nasze miasto od lat z sukcesem wykorzystuje możliwość unijnego finansowania. Dziś możemy pochwalić się zmodernizowaną infrastrukturą drogową, nowoczesną oczyszczalnią, halą sportową, licznymi placami zabaw dla najmłodszych, bazą sportową, czy zrewitalizowanymi terenami rekreacyjnymi. Przed nami kolejne projekty, mające podnieść znaczenie miasta w regionie – wymienia prezydent.

Zdaniem Anny Hetman wielu ludzi, którzy przyjechali w latach 60. i 70. minionego wieku do pracy w kopalniach założyło, że popracują tutaj, zarobią i wrócą w rodzinne strony. Dopiero obecne pokolenie traktuje Jastrzębie-Zdrój jako swoje miasto. - Do zamieszkania w naszym mieście zachęcamy zwolnieniami od podatku od nieruchomości nowo wybudowanych budynków mieszkalnych. Zwolnienie takie przysługuje przez 5 lat. Dzięki wprowadzonym preferencjom podatkowym, w mieście stworzone zostały dogodne warunki do budowy budynków mieszkalnych. Wkrótce nową inwestycję rozpocznie też Jastrzębskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego „Daszek” sp. z o.o. – wyjaśnia.

Łukasz Kasza przypomina, że konkretne pomysły na rozwój miasta zostały zawarte w najważniejszym dokumencie samorządowym, jakim jest  Strategia Rozwoju Miasta. - Podam kilka przykładów. Zapewnienie szybkiego i taniego połączenia kolejowego z aglomeracją górnośląską sprawi ułatwi podejmowanie pracy w Katowicach i okolicznych miejscowościach, bez potrzeby stałego opuszczania Jastrzębia-Zdroju. Z kolei utworzenie jednostki w modelu centrum przedsiębiorczości i innowacyjności ułatwi tworzenie drugiej gospodarczej nogi, na której mogło by się wesprzeć nasze miasto. Realia m.in. powołanie przez JSW osobnej spółki poświęconej wyłącznie nowym technologiom) pokazują, że to jest właśnie dobry kierunek rozwoju – mówi,

Natomiast Marian Jarosz twierdzi, że władze miasta muszą nawiązać stałą współpracę z miejscowymi firmami. - Nic tak nie buduje rozwoju gospodarczego i społecznego jak stworzenie przyjaznej atmosfery rozwoju. Świadomie używam tu określenia rozwój społeczny, bowiem w partnerstwie można rozwiązać wiele problemów społecznych – mówi.

Włodarze powinni postawić też na rozwój kultury, podniesienie poziomu edukacji oraz usprawnić komunikację miejską i międzymiastową. - Podjęcie próby reaktywacji połączeń kolejowych gł. z Katowicami ma istotne znaczenie. Dojazd do Katowic – stolicy regionu – w ciągu 1 godziny może stworzyć szansę, że mogę studiować, pracować, uczyć się, być na imprezie, ale za godzinę, co nie jest czasem odległym jestem w domu w Jastrzębiu i przynajmniej jest szansa, że mogę tutaj pozostać. W sytuacji, kiedy wyjadę do internatu, akademika itp. to jest mało prawdopodobne, że tutaj wrócę – uważa samorządowiec.

Potrzebna współpraca

Do wprowadzenia w życie wszystkich pomysłów potrzebna jest ścisła współpraca prezydenta z radą miasta. A z tym nie jest łatwo, gdyż większość w radzie stanowi opozycja. Przypomnijmy, że prezydent nie otrzymała absolutorium. Sceptykiem w tym wypadku jest Marian Jarosz. - Odnoszę wrażenie, poparte opiniami mieszkańców ,że „im gorzej tym lepiej”. Dobrym przykładem jest sesja o bezpłatnej komunikacji, gdy radni jednego z klubów się nie pojawili. Nie jest ważne to, co jest dobre dla miasta. Ważne jest to, co jest dobre dla „nas” bo przecież nie będziemy popierać wniosku ,który zgłaszają „oni”. Zatem jestem pesymistą jeżeli chodzi wprowadzanie rozwiązań prorozwojowych dla naszego miasta – ocenia.

Odmiennego zdania jest przewodniczący rady miasta, który mówi, że w tematach zasadniczych dla przyszłości miasta rada aktywnie prowadzi dialog z prezydentem. - Wykonanie założeń wspomnianej przeze mnie Strategii jest na bieżąco monitorowane. Nawet, jeżeli różnimy się w ocenie zasadności podejmowania określonych przedsięwzięć, to zgodnie i wspólnie widzimy zagrożenia stojące przed Jastrzębiem i razem - jako samorząd, staramy się im sprostać – mówi Łukasz Kasza.

Oceń publikację: + 1 + 3 - 1 - 4

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuJastrzebie.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuJastrzebie.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuJastrzebie.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy wprowadzenie programu 800+ zamiast 500+ jest dobrym pomysłem?






Oddanych głosów: 698