zamknij

Sport i rekreacja

Jastrzębski pokonał lidera. Rozemocjonowani kibice

2014-01-30, Autor: Mateusz Kornas
Jastrzębski Węgiel po meczu, który oglądało się znakomicie, pokonał lidera Plus Ligi - PGE Skrę Bełchatów 3:2.

Reklama

Pierwszy set przebiegał pod dyktando jastrzębskiej drużyny. Tylko przy stanie 22-17, serwis JędrzejaMaćkowiaka sprawił problemy naszym przyjmującym. Jastrzębski stracił trzy punkty z rzędu, ale ostatecznie zdołał wygrać seta do 21. Michał Łasko pojawił się na boisku dopiero w końcówce.

Druga partia to koncert gry Roba Bontje. środkowy Jastrzębskiego zdobył trzy punkty w ataku, dwa razy punktował blokiem i potężną zagrywką nie dał szans rywalom na dobre przyjęcie. Lider znowu pokonany, tym razem do 22.

Trzeciego seta Skra rozpoczęła fantastycznie. Wszędzie groźny był Stephan Antiga. Jego inteligentna gra dała przyjezdnym wiele punktów. Mnóstwo piłek było kierowanych do Mariusza Wlazłego. Jedna uderzona przez niego na zagrywce piłka osiagneła szybkość 123 km/h. Atakujący z Bełchatowa, po fatalnym pierwszym secie, złapał rytm w jastrzębskiej hali. Skra podejmowała większe ryzyko na zagrywce i to się opłaciło. Jastrzębski przegrł seta do 19, mając fatalną skutecznośc w ataku na poziomie 29%.

Zobacz fotogalerię >>


W czwartym secie emocje powoli osiągały krytyczny moment. Jastrzębski zaczął dobrze. Długo prowadził, ale w końcu Skra wyrównała 10-10. Chwilę potem, przy ogromnym oburzeniu Kubiaka, Skra wyszła na prowadzenie 12-11. Nasz przyjmujący zarzekał się, że atak z drugiej linii był w zgodzie z przepisami. Sędziowie byli innego zdania po obejrzeniu zapisu video. Chwilę potem sędzia podjął kolejną kontrowersyjną decyzję, po niej wyciągnął żółtą kartkę, a kibice zagłuszyli halę gwizdami.

Emocje udzieliły się także bełchatowianom. Zółtą kartkę obejrzał też Mariusz Wlazły, mimo to Skra wygrała czwartego seta i o końcowym triumfie miał zadecydować tie-break.

Tie-break to teatr jednego aktora. Podrażniona była cała drużyna, ale to Michał Kubiak najlepiej dał upust swojej złości. Przyjmujący Jastrzębskiego był nie do zatrzymania w ataku. Po jednej z akcji, Bernardi wpadł na plac gry i uściskał swojego zawodnika. Kubiak nokautował też na zagrywce.

Końcówkę meczu hala obserwowała na stojąco. Przy zagrywce Wlazłego napisać, że gwizdy były przeraźliwe, to nic nie napisać. Gwiazdor Skry został złapany na podwójnym bloku w ostatniej akcji meczu. Jastrzębski po meczu, w którym nie zabrakło niczego, wygrał w tie-breaku 15-13. 


Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuJastrzebie.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuJastrzebie.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuJastrzebie.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy wprowadzenie programu 800+ zamiast 500+ jest dobrym pomysłem?






Oddanych głosów: 617