zamknij

Sport i rekreacja

Jastrzębski przegrywa z Fartem Kielce

2012-02-16, Autor: Grzegorz Sekita

Nie udał się rewanż siatkarzom Jastrzębskiego Węgle za porażkę w pierwszej rundzie rozgrywek. W pojedynku z Fartem Kielce ponownie lepsi okazali się podopieczni trenera Grzegorza Wagnera, tym razem zwyciężając po tie-braku.

Reklama

Podopieczni Lorenzo Bernardiego ponownie zagrali bez kontuzjowanego Zbigniewa Bartmana i przemęczonego Michała Łaski. Mimo że poprawnie zagrali ich zastępcy - Luciano BozkoMateusz Malinowski - nie ulega wątpliwości, że absencja filarów jastrzębskiej drużyny dała o sobie znać.

Fart rozpoczął spotkanie ze Sławomirem Jungiewiczem na ataku i Michałem Kozłowskim na rozegraniu. Postawienie na młodego rozgrywającego kosztem doświadczonego Pierra Pujola okazała się strzałem w dziesiątkę trenera Grzegorza Wagnera. Kozłowski zagrał bardzo dobre zawody i został wybrany MVP spotkania.

 

Pierwszy set nie zapowiadał porażki Jastrzębskiego we wczorajszym spotkaniu. Od początku gospodarze osiągnęli przewagę. Mimo, że gracze Farta cały czas utrzymywali dystans punktowy to zwycięstwo jastrzębian w tej partii nie wydawało się zagrożone. W drugim secie Grzegorz Wagner zdecydował się na rotacje w składzie – słabo spisujących się w pierwszej partii Jungiewicza i Rafała Buszka zastąpili Marcus Nilsson i były zawodnik jastrzębskiej drużyny - Maciej Pawliński. W drugim secie to siatkarze Farta od początku wypracowali przewagę punktową, której nie oddali już do końca seta wyrównując stan meczu. Trzeci i czwarty set nie przyniosły odmiany gry i większej dawki emocji. Trzecią partię pewnie wygrali jastrzębianie, a czwartą kielczanie i o zwycięstwie musiał rozstrzygnąć piąty set.

 

Na początku tie-breaka trzy ataki z rzędu skończył Mateusz Malinowski - równie dobrze dysponowany był Marcus Nilsson i jastrzębianie nie byli w stanie odskoczyć rywalom z Kielc. Gdy asa serwisowego na 5:3 posłał Xavier Kapfer nikt w jastrzębskiej hali nie przypuszczał, że to początek końca Jastrzębskiego w tym meczu - Fart po serii błędów jastrzębskich siatkarzy zdobył 8 punktów z rzędu (11:3). Mimo że graczom Jastrzębskiego towarzyszyły w tym momencie ogłuszające gwizdy jastrzębskiej publiczności, to byli oni jeszcze w stanie nawiązać walkę. 6 punktów z rzędu i doprowadzanie do stanu 10:12 dawało jeszcze nadzieje na sukces. Niestety nadzieje te szybko zostały rozwiane i ostatecznie to Fart zwyciężył w tie-breaku 15:11 i w całym spotkaniu 3:2, przerywając serię 7 spotkań bez wygranej.

 

- Nie mam pretensji do zawodników, widać było, że są zdeterminowani, włożyli wiele serca i siły w to żeby osiągnąć cel w postaci zwycięstwa - mówił po spotkaniu Lorenzo Bernardi. Włoski szkoleniowiec miał żal do kibiców, którzy jego zdaniem w najważniejszym momencie meczu zamiast być w zespołem i go wspierać odwrócili się od drużyny i zaczęli gwizdać. 

 

Pesymiści lub, jak kto woli, realiści twierdzą, że punkt zdobyty z Fartem jest ostatnim zdobytym przez Jastrzębski w rundzie zasadniczej. W kolejnych spotkaniach jastrzębianie zmierzą się ze Skrą Bełchatów, ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle i Resovią - łatwo więc już nie będzie.

 

Jastrzębski Węgiel - Fart Kielce 2:3 (25:21, 21:25, 25:23, 19:25, 11:15)

Jastrzębski Węgiel: Vinhedo (3), Malinowski (22), Kubiak (17), Holmes (15), Bontje (2), Bożko (9), Rusek (libero) oraz Polański (2), Gawryszewski, Nemer (2) i Violas

 

Fart Kielce: Jungiewicz (5), Zniszczoł (8), Buszek (3), Kapfer (19), Kokociński (4), Kozłowski (2), Żurek (libero) oraz Nilsson (22), Pujol, Pawliński (9) i Kamiński

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuJastrzebie.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuJastrzebie.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuJastrzebie.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy wprowadzenie programu 800+ zamiast 500+ jest dobrym pomysłem?






Oddanych głosów: 628