zamknij

Sport i rekreacja

Jastrzębski Węgiel bez szans w finale Pucharu Polski

2012-01-22, Autor: Grzegorz Sekita

Zdetronizować Skrę - taki cel wyznaczyli sobie jastrzębscy siatkarze przed sezonem. Nie udało się w meczu ligowym, nie udało się także w  finale Pucharu Polski. Jastrzębski Węgiel nie był w stanie nawiązać wyrównanej walki ze Skrą, która była lepsza w każdym elemencie gry, zdominowała jastrzębian i zasłużenie wygrała 3:0.

Reklama

W połowie pierwszego seta boisko musiał opuścić Zbigniew Bartman – problemy z kością strzałkową, z którymi kapitan Jastrzębskiego Węgla zmaga się już jakiś czas, uniemożliwiły mu grę w finale. Bartmana starali się godnie zastąpić Luciano BozkoAshley Nemer – niestety, brak reprezentanta Polski był aż nadto widoczny.

Dużo gorzej niż we wczorajszym półfinale grał Michał Łasko. Słaba skuteczność atakującego reprezentacji Włoch wiązała się z problemami na przyjęciu jastrzębian i w konsekwencji rozgrywający częściej wystawiali piłki, niż je rozgrywali. Atakowanie w sytuacyjnych akcjach na podwójnym i potrójnym bloku nie mogło przełożyć się na skuteczną grę - źle w statystykach wypadają i Łasko i Michał Kubiak. Jednak mimo słabszego spotkania Michał Łasko został wybrany najlepszym atakującym turnieju finałowego. 

 

Od początku meczu gracze Jastrzębskiego mieli problem ze skończeniem ataku. Skuteczna gra na kontrach siatkarzy Skry pozwoliła im od początku seta zbudować kilkupunktową przewagę i kontrolować losy seta. Świetna gra blokiem oraz serwisy Mariusza Wlazłego nie pozostawiły złudzeń kto wygra pierwszego seta.

 

Od początku drugiego seta miejsce Briana Thorntona na rozegraniu zajął Vinhedo. Jednak gracze Jastrzębskiego wciąż kiepsko przyjmowali i zmiana rozgrywającego niewiele pomogła. Znów od początku zarysowała się przewaga Skry - bełchatowianie szybko wypracowali sobie kilkupunktową przewagę. Przy stanie 13:10 dla Skry asa zaserwował Russel Holmes, a chwilę później na pojedynczym bloku Wlazłego zatrzymał Bozko - przewaga bełchatowian zmalała do jednego punktu i wydawało się, że gracze Lorenzo Bernardiego złapali wiatr w żagle. Niestety - znów pojawiła się niemoc jastrzębian w ataku - Skra ponownie odskoczyła i nie oddała prowadzenia już do końca seta wygrywając pewnie 25:20.

 

Set trzeci lepiej rozpoczęli siatkarze Jastrzębskiego Węgla. Lepsze przyjęcie umożliwiło częstszą grę środkiem - świetnie pokazał się Łukasz Polański. Tym razem to jastrzębianie wypracowali przewagę (4:1, 9:7) - Skra jednak szybko wyrównała (10:10). Przy stanie po 13 nastąpił przełomowy moment trzeciego seta - seria własnych błędów graczy Jastrzębskiego spowodowała, że Skra odskoczyła na 5 punktów (19:14). Przy takiej dyspozycji obu drużyn odrobienie takiej straty było niemożliwe. Ostatecznie Skra w trzecim secie wygrała do 19 i w całym meczu 3:0.

 

PGE Skra Bełchatów - Jastrzębski Węgiel 3:0 (25:16; 25:20; 25:19)

Skra Bełchatów: Falasca, Wlazły, Pliński, Kurek, Winiarski, Możdżonek, Zatorski (libero) oraz Kłos, Woicki,

Jastrzębski Węgiel: Thornton, Łasko, Bartman, Kubiak, Holmes, Bontje, Rusek (libero) oraz Bozko, Nemer, Margarido, Gawryszewski, Polański

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuJastrzebie.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuJastrzebie.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuJastrzebie.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy wprowadzenie programu 800+ zamiast 500+ jest dobrym pomysłem?






Oddanych głosów: 689