zamknij

Sport i rekreacja

Jastrzębski Węgiel już liderem ligowej tabeli

W rozegranym w sobotę w Gdańsku zaległym meczu 19. kolejki PlusLigi Jastrzębski Węgiel pokonał po blisko trzygodzinnym thrillerze Trefl Gdańsk 3:2.  Dziś wieczorem (11.04, godz. 17:30) dowiemy się który zespół będzie rywalem jastrzębian w ćwierćfinale play-off.

Reklama

Dzięki tej wygranej jastrzębski zespół awansował na pierwszą pozycję w ligowej tabeli. Część zasadniczą sezonu Jastrzębski Węgiel kończy z 65 punktami i bilansem 22 zwycięstw oraz czterech porażek. Faza zasadnicza zakończy się w poniedziałek, zaległym meczem Grupy Azoty ZAKSY z Treflem (11.04, godz. 17:30). Dopiero po nim stanie się jasne, kto wygra rundę zasadniczą i która z drużyn zostanie rywalem jastrzębian w ćwierćfinale play-off. Na ten moment może to być: GKS Katowice bądź Trefl Gdańsk. Pierwszy mecz ćwierćfinału mistrzostw Polski jastrzębianie zagrają w najbliższą środę o godzinie 17:30 w Jastrzębiu-Zdroju.

Partia otwierająca ostatnie spotkanie rundy zasadniczej jastrzębskiego zespołu rozpoczęła się pozytywnie dla gdańszczan. Po błędzie w ataku Jana Hadravy wynik wynosił już 2:4. Świetną zagrywką popisał się wówczas Bartłomiej Lipiński, który w następnej akcji właśnie serwisem zdobył kolejny punkt (2:5). Zablokowanie na środku Łukasza Wiśniewskiego poskutkowało wzrostem przewagi drużyny z Gdańska do czterech punktów (4:8). Z trudnej sytuacji goście zaczęli wychodzić przy zagrywce kapitana Jastrzębskiego Węgla, Benjamina Toniuttiego. Po niebanalnej asekuracji jastrzębskiego rozgrywającego, piłkę skończył Tomasz Fornal, zbliżając swój zespół tym samym do rywali (7:8). Seria zwycięskich akcji po stronie jastrzębian miała miejsce przy serwisie Fornala. Najpierw potrójny blok na Kewinie Sasaku, a następnie dwa ataki jastrzębskiego przyjmującego z drugiej linii, po kolejnych świetnych obronach (11:9). Prowadzenie Jastrzębskiego Węgla od tego momentu skutecznie rosło. Kolejny blok na Sasaku sprawił, że dystans wynosił już trzy punkty (15:12). W końcówce partii trener Trefla Gdańsk dokonał zmiany na pozycji atakującego i na boisku pojawił się Mariusz Wlazły. Po ataku Rafała Szymury prowadzenie jastrzębian wynosiło cztery „oczka” (21:17). Serwował wówczas Lipiński, który rozpoczął skutecznie rozbijanie linii przyjęcia swoich rywali, a wybronione piłki kończył Mateusz Mika. Przed przerwą na prośbę trenera Andrei Gardiniego, przyjmujący gdańskiej drużyny posłał „asa” na wagę odzyskania przewagi w tym secie (21:22). Partię zakończył błąd wpadnięcia w siatkę Stephena Boyera, który wszedł na boisko za Hadravę.

Drugi set z początku przebiegał podobnie do poprzedzającej partii. Po zablokowaniu Boyera gdańszczanie zbudowali już trzypunktową przewagę (4:7). Trener Jastrzębskiego Węgla szybko zareagował na zaistniałą sytuację, prosząc o przerwę. Kolejny raz przy zagrywce Toniuttiego jastrzębianom udało się odrobić straty. Wyblokowanie ataku Miki i zakończenie akcji ze środka zbliżyło jastrzębian do ich rywali na jeden punkt (6:7). Kolejne akcje opierały się na wyrównanych wymianach. Dopiero po błędzie w ataku Fornala, Trefl Gdańsk wyszedł na trzypunktowe prowadzenie (11:14), które stracił po poprawce jastrzębskiego przyjmującego (13:14). Właściwie do końca partii żadna z drużyn nie wypracowała znacznego dystansu. Drobna przewaga pojawiła się u jastrzębian dopiero po ataku świetnie dysponowanego w dzisiejszym meczu Rafała Szymury (19:18). Kolejne dwa punkty dystansu zbudowali dzięki zablokowaniu Mateusza Miki (21:19), natomiast szkoleniowiec gdańszczan sięgnął wówczas po Patryka Łabę. Mocna zagrywka kolejny raz rozbiła jastrzębian w końcówce, zmuszając również do błędów w ataku (21:23). Po wyblokowaniu ataku Wlazłego zapunktował Boyer (23:24), na co przerwą zareagował Michał Winiarski. Po niej z drugiej linii zaatakował Bartłomiej Lipiński, kończąc drugiego seta.

Kolejna odsłona zaciętego meczu w Gdańsku rozpoczęła się z kolei na korzyść zespołu z Jastrzębia. Prowadzenie i tym razem, jak to było w pierwszej partii, wynosiło 5:2, tym razem dla Jastrzębskiego Węgla przy zagrywce Boyera. Niestety szybko doszło do wyrównania po 5, po błędach w ataku Szymury. Powtórnie to zagrywka kapitana Jastrzębskiego Węgla pozwoliła na uzyskanie kilka punktów z rzędu. Skuteczny blok, as serwisowy i błąd przeciwników dawał drużynie ze Śląska czteropunktowe prowadzenie (12:8). Tym razem jednak jastrzębianie do samego końca zdołali tę przewagę utrzymać. Rafał Szymura efektownie zablokował Mariusza Wlazłego i zwiększył tym samym dystans do pięciu „oczek” (16:11). W końcówce na zagrywce znowu pojawił się Łaba, jednak tym razem zakończyło się na jednym asie serwisowym i skutecznym ataku Miki po dłuższej akcji (24:22). Na szczęście przyjmujący drużyny przeciwnej pomylił się w polu zagrywki, wprowadzając grę do czwartego seta.

Przedostatnia partia rozpoczęła się od wyrównanej gry. Wymiany punkt za punkt trwały do wyrównania po 10. Wtedy to Tomasz Fornal zapunktował atakiem i blokiem na Wlazłym (12:10). Po błędzie rywali jastrzębian, prowadzenie Jastrzębskiego Węgla wzrosło do trzech punktów, a następnie do czterech po kolejnym bloku na atakującym gdańskiej drużyny (15:11). Nieznaczne odrobienie strat nastąpiło znowuż w końcówce, ponieważ w polu serwisowym pojawił się Łaba. Skuteczna kontra Kewina Sasaka i zablokowanie Fornala zbliżyło do jastrzębian Trefl Gdańsk na dwa punkty (21:19). Seria ta na szczęście nie trwała długo. Po asie serwisowym Jana Hadravy zespół z Jastrzębia miał piłkę setową, z której w następnej akcji skorzystał Fornal.

Otwarcie ostatniego seta nie ułożyło się po myśli jastrzębian. Po asie serwisowym Mariusza Wlazłego jastrzębianie przegrywali już 1:4. Zmiana stron nastąpiła przy trzypunktowym prowadzeniu gdańszczan (5:8), które utrzymywało się przez dłuższy czas. Po ataku Szymury jastrzębianom udało się zbliżyć na dwa punkty (9:11), a trener Trafla Gdańsk poprosił o czas. Zaraz po tym na kontrze zapunktował Boyer, a następnie Fornal, kiedy zagrywka Szymury wróciła na stronę zespołu z Jastrzębia (11:11). Jastrzębianom udało się nawet wyprowadzić dwupunktową przewagę po ataku Jakuba Macyry (13:11). Niestety, kiedy na zagrywce pojawił się nie kto inny jak Patryk Łaba, doszło do wyrównania. Żadna z drużyn nie zamierzała odpuścić w zaciętej końcówce. Prowadzenie i piłki meczowe na przemian pojawiały się po stronie jastrzębian i gdańszczan. Kiedy wynik brzmiał 20:21 po ataku Sasaka, nieoceniony okazał się Tomasz Fornal dwukrotnie punktujący w ataku. Koniec meczu nastąpił po zablokowaniu atakującego drużyny przeciwnej.

Trefl Gdańsk – Jastrzębski Węgiel 2:3 (25:23, 25:23, 22:25, 20:25, 21:23).

MVP: Rafał Szymura.

Trefl Gdańsk: Sasak, Kozub, Mordyl, Paszycki, Mika, Lipiński, Olenderek (libero) oraz Wlazły, Łaba, Kampa, Urbanowicz, Reichert

Jastrzębski Węgiel: Hadrava, Toniutti, Wiśniewski, Macyra, Fornal, Szymura, Popiwczak (libero) oraz Tervaportti, Boyer, Cedzyński

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuJastrzebie.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuJastrzebie.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuJastrzebie.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Na kogo zagłosujesz w II turze wyborów?



Oddanych głosów: 841