zamknij

Sport i rekreacja

Jastrzębski Węgiel przegrywa w ćwierćfinale Pucharu Polski. W środę kolejny mecz ligowy

W meczu siatkarskiego Pucharu Polski zawodnicy Jastrzębskiego Węgla musieli uznać wyższość lidera Plus Ligi. Jastrzębianie przegrali 0:3 i odpadli w ćwierćfinale rozgrywek. W środę 10 lutego Pomarańczowi zagrają na wyjeździe z BBTS Bielsko-Biała.

Reklama

Pierwszy punkt w ćwierćfinałowym meczu Pucharu Polski zdobył po dobrym ataku Dawid Konarski. Dwie akcje Sama Deroo oraz dwa punktowe bloki kędzierzynian na Jasonie De Rocco pozwoliły ekipie z Opolszczyzny zyskać czteropunktowe prowadzenie (6:2). Skutkiem tego była przerwa na żądanie jastrzębskiego szkoleniowca. Na pierwszej przerwie technicznej dystans punktowy na korzyść kędzierzynian wynosił trzy punkty. W kolejnym fragmencie seta główną opcją w ataku Pomarańczowych był Maciej Muzaj. Dobra gra ZAKSY spowodowała, że na drugiej przerwie technicznej na tablicy wyświetlił się rezultat 16:8. Wtedy na placu gry pojawił się Toontje Van Lankvelt, który zastąpił De Rocco. Zespół prowadzony przez trenera Ferdinando De Giorgiego grał jak natchniony podbijając wiele piłek w obronie i skutecznie kończąc kontrataki. Efektowna akcja zakończona atakiem z szóstej strefy w wykonaniu Sama Deroo zamknęła jednostronną partię w stosunku 25:12.

Początek drugiej partii również był piorunujący w wykonaniu ZAKSY, a prym w kędzierzyńskich szeregach wiódł skuteczny na zagrywce Jurij Gladyr. Na pierwszej przerwie technicznej ZAKSA miała już pięć punktów w zapasie, a chwilę później jastrzębski zespół zerwał się do odrabiania strat - rozpoczęło się to zagrywką Michala Masnego. Wkrótce na tablicy wyników pojawił się rezultat 12:10, a to skłoniło trenera ZAKSY do wzięcia przerwy na żądanie. Po niej Pomarańczowi dołożyli kolejne oczko, ale rywale opanowali sytuację i na drugiej przerwie technicznej znów cieszyli się z bezpiecznej przewagi punktowej (16:12). Serię taką zawdzięczają głównie znakomitej dyspozycji w polu serwisowym (Konarski, Kevin Tillie). Przy stanie 19:12 De Rocco powrócił na plac gry zmieniając swego rodaka. Przeciwnicy Jastrzębskiego Węgla utrzymali swój rytm gry i po akcji Konarskiego zakończyli także i drugą partię zwycięsko (25:17).

Od początku trzeciego seta w jastrzębskich szeregach na boisku pojawił się wracający po kontuzji Piotr Hain. Świetne zagrywki środkowego jastrzębian pozwoliły odrobić szybko stracone na początku seta punkty (od 7:3 do 7:6). Po pierwszej przerwie technicznej jastrzębianie popełnili błąd ustawienia, a następnie Łukasz Wiśniewski dołożył punktową zagrywkę. Niestety, za chwilę sędzia odnotował kolejny błąd ustawienia jastrzębskiej drużyny i było już 11:7. Ten set, jak i cały mecz, wciąż nie układał się drużynie Węgla. ZAKSA natomiast każdy punkt zdobywała z wielką łatwością. W ostatniej akcji seta i całego meczu Tillie pewnie skończył akcję z lewego skrzydła (25:15).

Tym samym ekipa z Opolszczyzny awansowała do sobotniego półfinału. Jastrzębskiej drużynie pozostaje przygotować się kolejnego spotkania ligowego, z BBTS Bielsko-Biała (10 lutego).

MVP: Dawid Konarski.

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Jastrzębski Węgiel 3:0 (25:12, 25:17, 25:15)

Składy:

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Tillie, Konarski, Gladyr, Wiśniewski, Deroo, Toniutti, Zatorski (libero).

Jastrzębski Węgiel: Muzaj, Boruch, Masny, De Rocco, Sobala, Szafranowicz, Popiwczak (libero) oraz Mihułka (libero) oraz Van Lankvelt, Gil, Strzeżek, Formela.

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuJastrzebie.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.