zamknij

Sport i rekreacja

Jastrzębski Węgiel zagra o finał Mistrzostw Polski

W środowy wieczór kibice Jastrzębskiego Węgla mieli powody do radości. Trzeci i decydujący mecz w ćwierćfinale PlusLigi zakończył się zwycięstwem jastrzębian 3:0. Jastrzębski w półfinale zmierzy się ze Skrą Bełchatów. Pierwszy mecz w serii do dwóch zwycięstw już w sobotę w Jastrzębiu-Zdroju.

Reklama

W III meczu ćwierćfinału PlusLigi Jastrzębski Węgiel pokonał 3:0 Trefl Gdańsk i awansował do najlepszej czwórki PlusLigi. W półfinale rywalem jastrzębian będzie PGE Skra Bełchatów. Pierwsze spotkanie półfinałowe – w najbliższą sobotę w Jastrzębiu-Zdroju o godzinie 17:30, natomiast drugi mecz w serii, w Bełchatowie, we wtorek 26 kwietnia o godz. 20:30.

Siatkarze uczcili również zmarłych w wyniku tragedii górników. Mecz poprzedziła minuta ciszy, zawodnicy grali z żałobnymi wstążkami.

Pierwszy set decydującego starcia o półfinał PlusLigi rozpoczął się na korzyść Jastrzębskiego Węgla. Tomasz Fornal wyblokował atak Kewina Sasaka, z czego na kontrze skorzystał Jan Hadrava (2:0). Po zablokowaniu Rafała Szymury, gdańszczanie doprowadzili do wyrównania wyniku (3:3), natomiast od następnej akcji jastrzębski zespół rozpoczął skrupulatnie budować przewagę. Piękną dla oka akcją mogą pochwalić się Szymura i Hadrava. Po mocnej zagrywce Bartłomieja Lipińskiego, przyjmujący zdołał zdobyć punkt w ataku, kiedy czeski atakujący wystawiał piłkę daleko za linią boczną boiska (6:4). Przy zagrywce Szymury po dwukrotnym zablokowaniu atakującego i przyjmującego drużyny z Gdańska, a następnie trzech błędach w ataku Lukasa Kampy i Mateusza Miki, wynik brzmiał już 11:5. Kolejny blok, tym razem na środkowym gdańszczan i błąd w ataku Lipińskiego po świetnych serwisach Benjamina Toniuttiego, dawały jastrzębianom ośmiopunktowe prowadzenie (15:7). Szkoleniowiec Trefla Gdańsk, Michał Winiarski, poprosił wówczas o drugi czas. Zespół Trefla zdołał zbliżyć się do jastrzębskiego nieznacznie w końcówce. As serwisowy Łukasza Kozuba, a następnie zablokowanie ataku Fornala, zmniejszyło przewagę jastrzębian do sześciu „oczek” (17:11). Następnie po ofiarnej obronie Fornala, błąd przełożenia popełnił środkowy Jastrzębskiego (23:14). Gdy na zagrywce znajdował się Moritz Reichert, w kolejnej akcji przysporzył wiele kłopotów przyjmującym gospodarzy, z czego skorzystał Dmytro Paszycki (24:17). Partię zakończył efektowny blok na Patryku Łabie.

Drugi set na początku układał się po myśli gdańszczan, gdy na kontrze po niewykorzystanych akcjach jastrzębian zapunktował Lipiński (1:3). Natomiast zaraz po tym do wyrównania wyniku doprowadził Fornal, posyłając w stronę rywali asa serwisowego (3:3). Kolejny serwis przyjmującego przeszedł na stronę gospodarzy, a akcję zakończył zdecydowany atak Szymury. Po kolejnych bombardujących linię przyjęcia zagrywkach, trener drużyny z Gdańska poprosił o czas (7:3). Po wyrównanej grze w kolejnych akcjach, przy stanie 14:10 udało się zablokować Lipińskiego. Błąd w ataku gdańszczan przywrócił nam sześciopunktowe prowadzenie (16:10). Kolejny nieskuteczny atak spotkał się z reakcją trenera Winiarskiego w postaci prośby o przerwę (18:11), natomiast Jastrzębski Węgiel szedł za ciosem. Dwa wybloki i wyprowadzenie skutecznych kontr przy zagrywce Łukasza Wiśniewskiego dawało już dziewięć punktów przewagi (20:11). Do piłki setowej, jak również do zakończenia seta, doprowadziły jastrzębian ataki Fornala.

Trzecia partia, nie inaczej jak dwie poprzednie, od samego początku należała do jastrzębian. Zagrywka Fornala nieustannie sprawiała trudności w przyjęciu Trefla Gdańsk, a po asie serwisowym o pierwszy czas w tej partii poprosił Michał Winiarski (5:1). Czteropunktowa przewaga utrzymywała się po stronie Jastrzębskiego Węgla do stanu 10:6. Wtedy gdańszczanie zdołali nieznacznie zmniejszyć dystans punktowy do dwóch „oczek” (10:8). Kolejna seria zwycięskich akcji jastrzębian miała miejsce przy serwisie Hadravy. „As”, dwa bloki i błąd w ataku skutkowały zbudowaniem aż ośmiu punktów przewagi. Wówczas trener Nicola Giolito dał dokończyć tę ostatnią partię zmiennikom. Po wymianach punkt za punkt, w końcówce Bartłomiej Mordyl zdołał zaserwować asa (18:12), a następnie gdańszczanie zablokowali atak Stephena Boyera, zmniejszając naszą przewagę do pięciu punktów (20:15). Zespół Jastrzębskiego natomiast nie dopuścił do wybicia z formy w tych ostatnich, istotnych akcjach. Mecz zakończył zepsuty serwis Lipińskiego.

Jastrzębski Węgiel – Trefl Gdańsk 3:0 (25:17, 25:16, 25:18). MVP: Rafał Szymura.

Jastrzębski Węgiel: Hadrava, Toniutti, Wiśniewski, Gladyr, Szymura, Fornal, Popiwczak (libero) oraz Boyer, Tervaportti, Macyra, Cedzyński

Trefl Gdańsk: Sasak, Kampa, Mordyl, Paszycki, Lipiński, Mika, Olenderek (libero) oraz Wlazły, Kozub, Łaba, Reichert, Urbanowicz

 

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuJastrzebie.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuJastrzebie.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuJastrzebie.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy wprowadzenie programu 800+ zamiast 500+ jest dobrym pomysłem?






Oddanych głosów: 705