zamknij

Sport i rekreacja

JKH: Czas na historyczny finał!

2013-03-16, Autor: Mateusz Matkowski
Już jutro jastrzębscy hokeiści wyjadą na lód aby powalczyć o pierwsze w historii klubu Mistrzostwo Polski. Przeciwnikiem GKS-u będzie nie byle kto, bo 9-krotny mistrz, Cracovia.

Reklama

Ten rok już przeszedł do historii jastrzębskiego hokeja. Pierwszy Puchar Polski oraz awans do finału PLH jest czymś czego najśmielsi kibice nie spodziewali się jeszcze kilka sezonów temu.

Skąd ten sukces? Odpowiedź jest prosta. Cierpliwość i konsekwencja w budowaniu zespołu. Od lat w Jastrzębiu buduję się zespół, który stanowi zgrany kolektyw oparty na wychowankach klubu, reprezentantach Polski oraz znakomitych obcokrajowcach zza południowej granicy. To właśnie im przypisuję się największy udział we wszystkich dotychczasowych sukcesach.

 

Przed sezonem mało kto otwarcie mówił jak daleko zajdzie JKH w tegorocznych rozgrywkach. W finałowej potyczce obok sanoczan stawiano znak zapytania, a i tak wydawało się, że która z ekip nie zagra z Mistrzem Polski będzie z góry na straconej pozycji. Tą tezę zdawała się potwierdzać runda zasadnicza w której Sanok miał aż 17 punktów przewagi nad drugim Jastrzębiem. Ale jednak murowani faworyci znaleźli swojego pogromcę, Comarch Cracovię.

 

Sami krakowianie nie zachwycali w rundzie zasadniczej. Po dobrym początku obniżyli loty i byli blisko zakończenia rundy na 5 miejscu. Jednak udało im się obronić czwartą pozycję i to oni byli gospodarzami pierwszych spotkań z Katowicami. Rywalizację gładko choć nie bez problemów wygrali podopieczni Rudolfa Rochaczka 3:0 i w półfinale czekał na nich Sanok. Tam już Pasy pokazały charakter i wolę walki wygrywając 4:2 i eliminując obrońcę tytułu z dalszej rywalizacji.

 

Droga JKH GKS była nieco prostsza. Po spacerku nad Zagłębiem naszym hokeistom przyszło zmierzyć się z imiennikiem z Tychów. Mimo iż na papierze to jastrzębianie byli faworytami, wielu ekspertów stawiało tyszan w roli faworyta. Jak było wszyscy wiemy. Pierwszy wygrany mecz w Jastrzębiu, potem dwa horrory z rzutami karnymi w Tychach i postawienie kropki nad „i” wygrywając wymownie 4:0 na własnym lodzie.

 

Kto miał gorzej? Ciężko powiedzieć. Wydawało by się, że Cracovia, ale nic tak nie cementuje drużyny jak zwycięstwo w bólach z faworytem rozgrywek. Jastrzębianie mieli za to więcej czasu na odpoczynek i czas na odpowiednie przygotowanie do finału.

 

W obecnym sezonie obu drużynom przyszło mierzyć się ze sobą 6 razy. Wszystkie w rundzie zasadniczej. Jastrzębianie wygrali u siebie 3 mecze w tym jeden po karnych, a Cracovia uległa w jednym spotkaniu na własnym lodowisku i to w jednym z ważniejszych. To właśnie pojedynek w Krakowie w dużej mierze decydował o rozstawieniu przed play-off i mógł zepchnąć Pasy na piątą pozycję.

 

Kto wygra? Tego nie wie nikt. Ilu kibiców tyle głosów, a i tak wszystko rozstrzygną zawodnicy. Wszyscy natomiast powtarzają zgodnie, że wiele będzie zależeć od pierwszego meczu, a ten rozegrany będzie na Jastorze. Jedno jest pewne. To nie będzie nudna rywalizacja i z pewnością dostarczy kibicom hokeja w Polsce wielu emocji.

Oceń publikację: + 1 + 2 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuJastrzebie.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.