JKH GKS Jastrzębie w finale Pucharu Polski!

Choć mecz nie układał się po myśli zawodników pod wodzą Roberta Kalabera, to ambicja i wola walki tym razem zaowocowały niemałą sensacją. W 33 minucie katowiczanie prowadzili już 3:0, a gol, którego zdobyli, grając w osłabieniu, wydawał się pewnym przypieczętowaniem awansu. Może to obecność w boksie Leszka Laszkiewicza tak podziałała na naszych zawodników, jednak od tej pory już tylko jastrzębianie trafiali do bramki.

Zespół z Katowic chyba zbyt szybko uwierzył w zwycięstwo i nie docenił rywala. Jednym z wielu bohaterów spotkania został Tomasz Kominek, który najpierw zmniejszył prowadzenie katowiczan, a następnie zdobył gola kontaktowego. W 58 minucie obserwatorzy meczu przecierali oczy ze zdumienia, gdy bramkę na wagę dogrywki strzelił Vladimir Lukaczik.

Dodatkowe 10 minut gry nie wyłoniło zwycięzcy i rozpoczęła się seria rzutów karnych. Już w pierwszym najeździe trafił Peter Fabusz, czym postawił rywali pod ogromną presją. Ondrej Raszka nie skapitulował ani razu, a wygraną JKH GKS Jastrzębie przypieczętował Artiom Dubinin.

Nie była to jedyna sensacja czwartkowego wieczoru. W drugiej półfinałowej parze zdecydowanie lepsi okazali się zawodnicy Podhala Nowy Targ. Pewnie pokonali gospodarza turnieju i obrońcę trofeum GKS Tychy.

W dzisiejszym finale turnieju o Puchar Polski zagrają drużyny z 3 i 4 miejsca PHL. Początek spotkania na Stadionie Zimowym w Tychach o godz. 19.45.