zamknij

Sport i rekreacja

JKH Jastrzębie rewanżuje się Lotosowi Gdańsk

2019-12-22, Autor: JP, źródło: JKH

Hokeiści JKH GKS Jastrzębie w swoim ostatnim domowym meczu w 2019 roku pokonali ekipę Lotosu PKH Gdańsk 3:0 (0:0, 0:0, 1:0), rewanżując się tym samym drużynie Tomasza Pastryka i Mateusza Danieluka za pamiętną listopadową porażkę na Jastorze. Gole dla naszego zespołu zdobyli Patryk Matusik, Łukasz Nalewajka i Kamil Górny. Ponadto w jastrzębskiej bramce kapitalne zawody rozegrał Ondrej Raszka.

Reklama

Pierwsza tercja upłynęła pod znakiem przewagi gospodarzy, którzy jednak nijak nie potrafili znaleźć sposobu na dobrze dysponowanego Tomasza Fuczika. Najlepsze sytuacje mieli w 14. minucie kolejno Martin Kasperlik i Dominik Jarosz, którzy przy grze w pięciu na czterech szybkimi najazdami sprawdzili formę gdańskiego golkipera. Z kolei w ostatniej sekundzie pierwszej odsłony Patryk Matusik był o włos od otwarcia wyniku, ale Fuczik w ekwilibrystyczny sposób wybronił tę akcję.

Druga partia była znacznie bardziej wyrównana. Jej początek należał do drużyny z Gdańska, która chwilami tak mocno naciskała, że wydawało się, iż gospodarze grają w osłabieniu. Jedną z najlepszych sytuacji miał wówczas Tomasz Pastryk, który tak bardzo zapisał się w naszej pamięci w listopadzie. W połowie tercji jastrzębianie wreszcie się przebudzili, zmuszając Fuczika do większego wysiłku. Gospodarze założyli nawet krótkie oblężenie, ale Radosław Sawicki i Kamil Wróbel nie zdołali otworzyć wyniku.

Trzecia partia przyniosła wreszcie gole. Wprawdzie zaczęło się strachu, bo w 42. minucie Ondreja Raszkę po strzale Danieluka uratował słupek, ale potem było już tylko lepiej. Przełom nastąpił w 46. minucie, gdy Tomasz Fuczik skapitulował po raz pierwszy po uderzeniu z dystansu Patryka Matusika. Taki obrót wydarzeń spowodował, iż gdańszczanie musieli się odkryć. W efekcie JKH GKS zyskał świetną pozycję do kontrataków. I rzeczywiście - w 48. minucie przy grze w osłabieniu gospodarze ukłuli po raz drugi, gdy fantastyczną, szybką akcją zakończoną efektownym finiszem popisał się Łukasz Nalewajka, po czym wpadł w ramiona kolegów, którzy - podobnie jak kibice - byli oczarowani tym golem.

W 53. minucie Lotos PKH podczas kolejnej gry w przewadze był o włos od uzyskania kontaktowego gola, ale uwijający się niczym w ukropie Raszka sobie tylko znanym sposobem zachował czyste konto. Ta sytuacja zemściła się na gościach kilkadziesiąt sekund później, a w roli bohatera wystąpił tym razem Kamil Górny, który niczym rasowy napastnik pociągnął kontrę i pewnie pokonał Fuczika, ustalając wynik na 3:0. W przedostatniej minucie ekipa z Trójmiasta miała jeszcze "setkę" na honorowe trafienie, ale pojedynek z Petrem Polodną ponownie wygrał Raszka, swoją postawą dosłownie doprowadzając przeciwników do rozpaczy.

Tym samym zwycięstwo, trzy punkty i pozycja wicelidera Polskiej Hokej Ligi pozostają przy dawnej ul. Leśnej. Przed świętami JKH GKS Jastrzębie zagra jeszcze w Oświęcimiu, natomiast tuż po nich czekają nas niebywałe emocje w ramach finałowego turnieju o Puchar Polski.

20 grudnia 2019, Jastrzębie-Zdrój, 18:00
JKH GKS Jastrzębie - Lotos PKH Gdańsk 3:0 (0:0, 0:0, 3:0)
1:0 Matusik 45:18, 5/4
2:0 Ł. Nalewajka (Jarosz) 47:56, 4/5
3:0 Górny (Jarosz, Wróbel) 53:46

JKH GKS Jastrzębie: Raszka - Auvinen, Górny, Jarosz, Wałęga, Sawicki - Jabornik, Kostek, Kasperlik, Paś, Iossafov - Matusik, Gimiński, Ł. Nalewajka, Kulas, R. Nalewajka - Wróbel.

Lotos PKH Gdańsk: Fuczik - Bilczik, Szurowski, Stasiewicz, Polodna, Vitek - Tesliukiewicz, Krasowskij, Jełakow, Rożkow, Gołowin - Pastryk, Lehmann, Danieluk, Pesta, Marzec - Naróg, Popow, Mocarski, Smal

Strzały: 32 - 19 / Kary: 8 - 8 / Widzów: 500.

Sędziowali: Marcin Polak, Krzysztof Kozłowski (główni) oraz Piotr Matlakiewicz, Maciej Waluszek (liniowi).

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuJastrzebie.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.