JKH wicemistrzem Polski, znamy los trenera

Początek spotkania rozpoczął się w wymarzony dla jastrzębian sposób. W drugiej minucie meczu Jan Steber wykorzystał sytuację i umieścił krążek w bramce po wcześniejszej asyście Macieja Urbanowicza. Na odpowiedź gospodarzy nie trzeba było długo czekać. Najpierw Adam Bagiński, a później Kacper Guzik pokonali Zabolotnego. Wynik tuż przed końcem został jeszcze podwyższony przez Jarosława Rzeszutko.

Dobrze rozegrana pierwsza tercja sprawiła, że w następnej tyszanie mogli być już o wiele spokojniejsi o wynik. Zwłaszcza po szybkim strzeleniu gola na początku drugiej tercji przez Michała Kotlorza. Jego trafienie sprawiło, że spotkanie było już praktycznie rozstrzygnięte i jastrzębianie musieli postawić wszystko na jedną kartę chcąc doprowdzić choćby do remisu.

W trzeciej tercji nie udało się jednak zmienić wyniku, a Žigárdy był po prostu nie do pokonania. GKS Tychy odpierał praktycznie wszystkie ataki przyjezdnych i ostatecznie spotkanie zakończyło się ich zwycięstwem. JKH kończy sezon i jak już było wiadomo przed spotkaniem na stanowisku trenera pozostanie Robert Kalaber, którego praca została pozytywnie oceniona przez zarząd.

GKS Tychy - JKH GKS Jastrzębie 4:1 (3:1, 1:0, 0:0)

0:1 - Jan Steber (Maciej Urbanowicz, Mateusz Danieluk) 01:10
1:1 - Adam Bagiński (Michał Woźnica) 09:53
2:1 - Kacper Guzik (Bartłomiej Pociecha, Jakub Ferenc) 11:42 - 5/4
3:1 - Jarosław Rzeszutko (Kacper Guzik) 18:46
4:1 - Michał Kotlorz (Marcin Kolusz, Maksim Kartoszkin) 20:39 - 5/4

GKS Tychy: Żigardy - Besch, Kotlorz, Kogut, Kartoszkin, Kolusz - Pociecha, Sokół, Witecki, Galant, Vitek - Ferenc, Hertl, Guzik, Rzeszutko, Kuzin - Majoch, Wanacki, Woźnica, Parzyszek, Bagiński.

JKH GKS Jastrzębie: Zabolotny (od 20:39 Odrobny) - Rompkowski, Nemeczek, Bordowski, Bondariew, Laszkiewicz - Bryk, Górny, Danieluk, Steber, Urbanowicz - Protivny, Aleksiuk, Kulas, Polodna, Przygodzki - Kantor, Pastryk, R. Nalewajka, Marzec, Ł. Nalewajka.