zamknij

Sport i rekreacja

Kolejna porażka JKH GKS Jastrzębie. Zadecydowały rzuty karne

Nie udało się przerwać trwającej miesiąc serii porażek. Na osłodę kibicom jastrzębscy hokeiści postawili trudne warunki liderowi Polskiej Hokej Ligi i z trudnego terenu pod Wawelem wywożą jednopunktową zdobycz.

Reklama

Bez Patrika StantienaMichala Plichty przystąpili do starcia z Cracovią jastrzębianie. Pomimo braków kadrowych w pierwszej tercji jastrzębscy hokeiści zaprezentowali się przyzwoicie tocząc wyrównany bój z gospodarzami. Ukoronowaniem dobrej postawy był gol Łukasza Nalewajki, zdobyty podczas gry w przewadze.

Po przerwie krakowianie wzięli się do pracy i coraz częściej gościli pod bramką Davida Zabolotnego. Ich napór rósł z minuty na minutę, lecz bardzo dobrze w bramce prezentował się jastrzębski bramkarz, który swoimi interwencjami pomógł drużynie w zachowaniu czystego konta.

W trzeciej tercji jastrzębianie skupili się na defensywie, często wybijając krążek na uwolnienie oraz sporadycznie kontraatakując. Krakowianie konsekwentnie dążyli do zmiany rezultatu i w końcu dopięli swego. W 49. minucie Maciej Urbanowicz posłał gumę między parkanami Davida Zabolotnego i doprowadził do wyrównania. Bramka dodała animuszu hokeistom Cracovii i zwarła szyki obronne podopiecznych Roberta Kalabera. Dalej świetnie spisywał się jastrzębski bramkarz, który zdecydowanie przyczynił się do zdobyczy punktowej drużyny z Jastrzębia-Zdroju. Najlepszą okazję do zmiany rezultatu mieli goście - pół minuty przed końcem regulaminowego czasu gry po akcji Juraja PetroRichardem Bordowskim powinien paść gol. Będąc sam na sam z bramkarzem Pasów, Petro zagrał do Bordowskiego, który miał już praktycznie pustą bramkę. Jak to się stało, że krążek nie zatrzepotał w sieci, pozostanie tajemnicą jastrzębskiego kapitana.

W dogrywce dominowali gospodarze, którzy kilkukrotnie poważnie zagrozili bramce gości, jednak szczęście było po stronie hokeistów JKH. Dogrywka nie przyniosła rozstrzygnięcia i o podziale punktów musiały zdecydować rzuty karne. Najazdy lepiej rozpoczęli jastrzębianie. W pierwszej serii trafił Petro, lecz w kolejnych próbach skuteczniejsi byli gospodarze i to oni zdobyli 2 punkty.

Jastrzębianie przegrali kolejny już mecz z rzędu, tym razem jedną bramką po walecznym spotkaniu. Szansa na przerwanie tej feralnej passy porażek już w najbliższy piątek, kiedy to na Jastor zawitają nowotarskie "Szarotki".

COMARCH CRACOVIA – JKH GKS JASTRZĘBIE 2:1 k. (0:1, 0:0, 1:0, 0:0, 2:1)
Bramki:

0:1 - 12:52 - Łukasz Nalewajka
1:1 - 48:08 - Maciej Urbanowicz
2:1 - 65:00 - Damian Kapica (decydujący rzut karny)

Składy:

Comarch Cracovia: Radziszewski (Łuba) – Grman, Mateusz Rompkowski, Guzik, Dziubiński, Svitana - Noworyta, Maciejewski, Damian Kapica, Słaboń, Urbanowicz - Kruczek, Wajda, Bożko, Kucewicz, Domogała - Dąbkowski, Dutka, Paczkowski, Wróbel, Kisielewski.

JKH GKS Jastrzębie: Zabolotny (Berggruen) – Górny, Bigos, R. Nalewajka, Ł. Nalewajka, Laszkiewicz - Látal, Vrána, Bordowski, Petro, Jaworski - Pastryk, Gimiński, Stasiewicz, Rostkowski, Danieluk - Dudkiewicz, Matusik, Szczurek.

Kary: 12 min. - 14 min.
Widzów: 1 100.
Trenerzy: Rudolf Rohaček (Comarch Cracovia) - Robert Kaláber (JKH GKS Jastrzębie).

Oceń publikację: + 1 + 1 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuJastrzebie.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.