Kolejne zwycięstwo GKS-u Jastrzębie

W 9. minucie pierwszą dobrą sytuację stworzył GKS. Akcję przeprowadzili Paweł Polak z Markiem Sobikem, którego uderzenie ze skraju pola karnego zablokowali obrońcy Iskry. Chwilę później z 16. metrów niecelnie uderzał Barłomiej Setlak. W 16. minucie z lewej strony pola karnego obrońcę Iskry ograł Kamil Jadach, który zagrał piłkę wzdłuż pola karnego, nie zdołał jej jednak sięgnąć Polak. W 18. minucie GKS objął prowadzenie. Z rzutu wolnego mocno uderzył Witold Wawrzyczek, piłkę przed siebie „wypluł” Bartłomiej Krzywicki, a najszybszy przy niej Mateusz Wrana nie miał problemów z wbiciem jej do siatki.

W 29. minucie po składnej akcji całego zespołu minimalnie nad poprzeczką uderzał Adrian Kopacz. Ten sam zawodnik stanął przed szansą 10 minut później, uderzenie gracza GKS-u obronił jednak Krzywicki. Chwilę później najlepszą okazję do strzelenia bramki w pierwszej połowie miała Iskra. Długiej piłki w kierunku Bogdana Pruska nie zdołał przeciąć Tomasz Lorenc, doświadczony napastnik gości przerzucił piłkę na lewą nogę i strzelił w kierunku dalszego słupka, zbyt lekko jednak by zaskoczyć Mateusza Deege, który dobrze wybronił ten strzał.

W drugiej połowie zawodnicy Iskry Pszczyna zagrali lepiej. Na więcej pozwolili im piłkarze GKS-u, którzy nie atakowali tak często jak w pierwszej części spotkania. - Taka gra ofensywna kosztuje bardzo dużo sił i można się było tego spodziewać – komentował trener Andrzej Myśliwiec.

W 75. minucie doskonałą okazję dla gości zmarnował Piotr Maroszek, który nie wykorzystał nieporozumienia pomiędzy Mateuszem Deege a Mateuszem Wraną. Kilka minut wcześniej bliski zdobycia gola była Bogdan Prusek, którego strzał z powietrza po dośrodkowaniu Adama Maślorza, minimalnie minął jastrzębską bramkę. W 90. minucie  jastrzębskim kibicom ponownie zadrżały serca. Ze skraju pola karnego uderzał Wojciech Franiel, a piłka ocierając się jeszcze o jednego z jastrzębskich defensorów minimalnie minęła słupek.

GKS w drugiej połowie również stworzył sobie kilka sytuacji. Próbowali m.in. Polak i Jadach. Ataki jastrzębian z biegiem czasu były jednak coraz mniej składne. Mimo tego w doliczonym czasie gry idealną sytuację na zdobycie drugiej bramki dla GKS-u miał Błażej Pawliczek. Po świetnej akcji Kamila Gorzały Pawliczek znalazł się sam na sam z bramkarzem, jego uderzeniem zdołał odbić jednak Krzywicki.

Warto podkreślić, że jastrzębianie przystąpili do tego spotkania z bardzo wąską ławką rezerwowych. - Na ławce mieliśmy tylko dwóch zdrowych zawodników. Kamil Gorzała wszedł w drugiej połowie z kontuzją. Po meczu z Marklowicami ma stłuczone podbicie i praktycznie prawą nogą nie może kopać piłki - mówił po meczu Andrzej Myśliwiec.

Następne spotkanie GKS Jastrzębie rozegra w najbliższą środę, 28 września w ramach półfinału podokręgowego Pucharu Polski z Polonią Marklowice. Początek spotkania o godzinie 16:00 na Stadionie Miejskim w Jastrzębiu.

GKS 1962 Jastrzębie - Iskra Pszczyna 1:0 (1:0)
18' Mateusz Wrana

GKS Jastrzębie: Deege - Kocerba, Lorenc, Wawrzyczek, Wrana, Staniek (68. Pawliczek), Kopacz, Setlak, Sobik (77. Gorzała), Polak, Jadach (90. Bielecki)

Iskra Pszczyna: Krzywicki - Lekki , Orlik, Grabczyński, Franiel, Kabara, Maślorz, Mastalerz (46. Wiera), Maroszek, Dudek, Pruse

Żółte kartki: Wawrzyczek, Setlak, Wrana, Gorzała - Dudek, Orlik, Frankel

Czerwona kartka: Setlak (za drugą żółtą)

Sędzia: Andrzej Chudy (Zabrze)

Rezultaty 8. kolejki II grupy śląskiej IV ligi:

GKS 1962 Jastrzębie 1-0 Iskra Pszczyna  
Gwarek Ornontowice 3-2 GTS Bojszowy 
Rekord Bielsko-Biała 2-1 Polonia Marklowice     
AKS Mikołów 0-2 LKS Czaniec      
KS Wisła 4-0 Unia Racibórz  
MRKS Czechowice-Dziedzice 0-1 Nadwiślan Góra             
Naprzód Rydułtowy 1-1 KS Żory 
Podbeskidzie II Bielsko-Biała 0-0 Czarni-Góral Żywiec