zamknij

Biznes

Komisja pracuje nad ustawą ws. rekompensaty za deputat węglowy

2017-10-11, Autor: pww; źródło:PAP

Wczoraj późnym wieczorem w sejmie odbyło się pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o świadczeniu rekompensacyjnym z tytułu utraty prawa do bezpłatnego węgla. Dziś projektem zajmuje się Komisja Energii i Skarbu Państwa. Poprawki zgłosili m.in. przedstawiciele PO i Kukiz’15.

Reklama

Świadczenie, którego otrzymanie dotyczy 235,3 tys. uprawnionych emerytów i rencistów wiąże się m.in. ze zrzeczeniem się roszczeń do deputatu węglowego i wygaszeniem sporów sądowych w tym zakresie. Budżet państwa ma to kosztować ponad 2 mld 350 mln zł.

Podczas czytania genezę i założenia projektu przedstawił wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski. Przypomniał, że 10-tysięczna rekompensata nie będzie obciążona podatkami i nie będzie wliczana do dochodu. Niewykluczone, że termin składania wniosków zostanie wydłużony z 10 do 20 dni. Wiceminister wskazał, że pośpiech wynika z planu wypłaty pieniędzy jeszcze z tegorocznego budżetu. Jednocześnie zapowiedział, że ci którzy nie zdążą złożyć wniosków, będą mogli później złożyć odwołania, które będą rozpatrywane przez cały przyszły rok.

Pieniądze na wniosek uprawnionych mają wypłacać przedsiębiorstwa górnicze: Spółka Restrukturyzacji Kopalń (dla zamkniętych kopalń dawnej Kompanii Węglowej i Katowickiego Holdingu Węglowego), Jastrzębska Spółka Węglowa, Tauron Wydobycie i kopalnia Bogdanka. Ustawa ma wejść w życie dzień po ogłoszeniu. Sprawy sądowe, w których emeryci roszczą obecnie utracone deputaty, będą mogły zostać umorzone po wypłacie rekompensat.

Krytyczna wobec projektu jest Platforma Obywatelska. Poseł Krzysztof Gadowski ocenił, że ustawa służy trwałej likwidacji deputatu węglowego dla emerytów i rencistów górniczych, podczas gdy ekwiwalent za taki deputat, wypłacany przez ZUS, nadal otrzymują emerytowani kolejarze.- Za 10 tysięcy srebrników likwidujecie deputat węglowy, który był i jest częścią wynagrodzenia dla górników za ciężką i niebezpieczną pracę – mówił poseł.

Zdaniem PO projekt nie dość, że likwiduje deputaty, to jeszcze dzieli emerytów, gdyż część z nich otrzymuje ekwiwalent za deputat z ZUS, a inni mają dostać rekompensatę, zrzekając się deputatu na przyszłość. Tobiszowski tłumaczył, że projekt nie narusza praw tych, którzy dostają świadczenie z ZUS, porządkuje natomiast sytuację tych, którzy z naruszeniem prawa zostali deputatów pozbawieni.

Jednocześnie wiceminister przyznał, że projekt nie obejmuje ok. 12 tys. osób (6 tys. w Polskiej Grupie Górniczej, 4 tys. w Jastrzębskiej Spółce Węglowej i 2 tys. w Spółce Restrukturyzacji Kopalń), którym prawo do deputatu zostało wypowiedziane skutecznie i zgodnie z prawem. Resort energii rozważy, czy świadczenia dla tych osób będą mogły wypłacić spółki węglowe, jeżeli poprawi się ich sytuacja finansowa.

Przypomnijmy, uprawnieni do świadczenia są emeryci i renciści, którzy mieli ustalone prawo do emerytury lub renty i pobierali deputat węglowy na podstawie układów zbiorowych pracy i związanych z nimi porozumień w kopalniach, jednak prawo do deputatu zostało im wypowiedziane przed wejściem w życie ustawy. Na rekompensatę mogą także liczyć wdowy, wdowcy i sieroty, otrzymujące renty rodzinne po uprawnionych do deputatu górnikach - w tym przypadku 10-tysięczną rekompensatę dzieli się proporcjonalnie do liczby osób uprawnionych do świadczeń po zmarłym górniku.

Oceń publikację: + 1 + 15 - 1 - 4

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuJastrzebie.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.