Komunistyczni patroni znikną z nazw jastrzębskich ulic?

W 2009 roku radni z Jastrzębia-Zdroju zwrócili się do senatorów z propozycją usunięcia z życia publicznego komunistycznych patronów ulic i placów. – Nie powinniśmy dłużej tolerować obecności w sferze publicznej symboli tego, co przyniosło po II wojnie światowej Polsce zniewolenie i ogrom cierpień będących zaprzeczeniem najszczytniejszych ideałów: miłości ojczyzny, wolności, demokracji – argumentowali w specjalnym piśmie nasi radni.

Uważają, że z szacunku dla przodków – ofiar komunizmu oraz w trosce o przyszłe pokolenie Polaków, usunięcie komunistycznych nazw ze sfery życia publicznego należy przeprowadzić w całym kraju.

Po czterech latach senatorowie postanowili przychylić się do propozycji jastrzębskich radnych i wzięli sprawy w swoje ręce. Na jednym z  posiedzeń uchwalili projekt, który w następnej kolejności trafi pod obrady Sejmu. Jeśli izba niższa Parlamentu zaakceptuje uchwałę, to wszystkie gminy będą miały dwa lata na usunięcie nazw ulic i placów propagujących komunizm.

Jak wygląda sytuacja w Jastrzębiu-Zdroju? Jeszcze kilka lat temu, to istniejące niespełna od 50 lat miasto, aż roiło się od ulic i placów związanych z okresem PRL-u. Jednak włodarze sukcesywnie prowadzili proces dekomunizacji.

Tym sposobem ulica Armii Czerwonej została zmieniona na prof. R. Ranoszka, Bieruta na 3-go Maja, Dzierżyńskiego – Libowiec, 22 Lipca – Armii Krajowej,  Nowotki – Wiejska, Rewolucji Październikowej – Wyspiańskiego, Zawadzkiego – Ks. Kar. Stefana Wyszyńskiego, Pawła Stani – Ks. J. Popiełuszki, Buczka – Dominika Zdziebły, Manifestu Lipcowego – Piastów, Gwardii Ludowej – 11-go Listopada, Pstrowskiego – ks. bp Herberta Bednorza, Waryńskiego – PCK, Janka Krasickiego – Ignacego Krasickiego.

Nową nazwę otrzymała też Góra Wyzwolenia – dziś znana jako Boża Góra Prawa, osiedle Nowrotki przemianowano na Złote Łany, a Park im. Przyjaźni Polsko – Radzieckiej  na Park Zdrojowy im. dr. Mikołaja Witczaka.

Zostały jeszcze cztery ulice, czyli: Findera, Wieczorka, Sawickej i Świerczewskiego, które prawdopodobnie również doczekają się nowych nazwy.

Zmiana adresu może być nieco kłopotliwa dla mieszkańców, lecz większość kosztów z tym związanych poniesie państwo i samorządy. - Wymiana takich dokumentów, jak dowód osobisty czy rejestracyjny zwolniona jest z opłat wiążących się z tą operacją. W innych instytucjach aktualizuje się dane adresowe z zasady nieodpłatnie. Jednak mimo wszystko będzie się to wiązało z pewnymi uciążliwościami, jak chociażby konieczność wykonania nowych fotografii – tłumaczy Katarzyna Wołczańska, rzeczniczka Urzędu Miasta w Jastrzębiu-Zdroju.

Obywatele będą musieli zapłacić za nowe szyldy, tabliczki na domach oraz wizytówki. Natomiast znacznie więcej formalności będą musieli załatwić przedsiębiorcy.

Czy komunistyczne nazwy ulic i placów powinny zniknąć z mapy Polski? Czekamy na Wasze opinie!