Kontrolerzy wkraczają do zmodernizowanej hali

Przypomnijmy, w grudniu 2009 roku miasto oraz konsorcjum firm Mostostal Warszawa S.A, Mostostal Puławy S.A. i Acciona Infraestructuras S.A podpisały umowę na modernizację hali przy ul. Leśnej. Wynagrodzenie zostało ustalone na podstawie uzgodnionych cen wyszczególnionych w kosztorysie oferty oraz ilości rzeczywiście wykonanych i odebranych robót.

Po zakończeniu prac okazało się, że robotnicy wykonali szereg niezbędnych zadań, które nie zostały ujęte w umowie. Wykonawca zażądał wypłaty dodatkowych 574 819,76 zł. Sprawa została skierowana przez Sąd Okręgowy w Gliwicach do mediatora, który nakłonił władze miasta do wypłaty pieniędzy.

 

Według radnych Platformy Obywatelskiej sprawa jest podejrzana i wymaga dodatkowej kontroli. Zwrócili się z prośbą o pomoc do Regionalnej Izby Obrachunkowej, Urzędu Zamówień Publicznych i Marszałka Województwa Śląskiego.

 

O stawianych zarzutach więcej można przeczytać tutaj > Hala wciąż kością niezgody między radnymi a prezydentem.

 

Póki co, pozytywnie odpowiedzieli tylko kontrolerzy z Urzędu Zamówień Publicznych. – To nie będzie tradycyjna kontrola. Nikt do nas nie przyjedzie. Poproszono nas, żebyśmy wysłali odpowiednią dokumentację – mówi Katarzyna Wołczańska, rzeczniczka magistratu.

 

Czy władze miasta obawiają się tego, co kontrolerzy mogą znaleźć? Nie. Prezydent Marian Janecki wyjaśnia, że realizacja inwestycji była już wielokrotnie sprawdzana. – Na różnych etapach kontrolował ją m.in. Urząd Wojewódzki. Warto dodać, że nadpłacona kwota jest rezultatem umowy sądowej. Oznacza to, że aktualnie kontrola prowadzona jest właśnie przez ten organ. Osobiście nie widzę głębszego sensu w sprawdzaniu czegoś po sądzie. Jestem ciekawy, jaka będzie reakcja radnych z PO, gdy okaże się, że wszystko jest w porządku – powiedział prezydent, Marian Janecki.