zamknij

Sport i rekreacja

Liga Mistrzów. Jastrzębski Węgiel kończy fazę grupową z kompletem zwycięstw

Po pokonaniu wicemistrza Niemiec VfB Friedrichshafen 3:1 w meczu 6. kolejki Ligi Mistrzów Jastrzębski Węgiel po raz pierwszy w swoim 10. występie w Lidze Mistrzów zakończył fazę grupową z kompletem zwycięstw. Do tego, za sprawą wczorajszej wygranej jastrzębski zespół zapewnił sobie rozstawienie w ćwierćfinale tych rozgrywek.

Reklama

Początek meczu należał do drużyny z Jastrzębia (3:0), ale ich rywale za sprawą asów serwisowych Luciano Vicentina odwrócili wynik na swoją stronę (5:4). Jastrzębski zespół odpowiedział skutecznymi akcjami Jana Hadravy oraz blokiem Trevora Clevenota. Niebawem gospodarze mieli już cztery „oczka” w zapasie i nie wybił Jastrzębian z rytmu nawet czas na żądanie trenera Marka Lebedewa. Po pauzie bowiem dołożyli oni kolejny punkt (11:6). W obronie jastrzębskiego węgla tradycyjnie błyszczał Jakub Popiwczak, a w ofensywie swoje robił Tomasz Fornal (13:7). Później znów we znaki dał im się niezwykle skoczny Argentyńczyk Vicentin (14:11). Kiedy w końcu udało się reprezentacji Jastrzębia go zatrzymać blokiem (Hadrava), na tablicy pojawił się rezultat 17:12. Przy stanie 18:12 trener Lebedew raz jeszcze wziął przerwę na żądanie. Goście próbowali „kąsać” gospodarzy zagrywką, ale bezskutecznie (19:13). Przy stanie 21:14 na placu gry pojawili się Arpad Baroti oraz Eemi Tervaportti. Wicemistrzowie Niemiec zaczęli odrabiać straty, ale ich zapędy ostudził as serwisowy Jurija Gladyra (23:17). Premierowego seta mocnym atakiem zakończył Węgier Baroti.

Na drugiego seta zespół z Polski wyszedł z Rafałem Szymurą w szóstce, który zastąpił Fornala. Niemiecki zespół od początku był natarciu, a drużyna ze Śląska miała problem ze sforsowaniem przeciwnika. Po stronie ich rywali dobrze prezentował się Lukas Maase (5:2). Długo reprezentanci Jastrzębia gonili wynik (6:9, 8:11) i sztuka ta im się powiodła przy wejściu w pole serwisowe kolejnego zmiennika – Jakuba Macyry. Jastrzębski środkowy z miejsca zaserwował dwa asy, odwracając wynik seta na korzyść gospodarzy (14:13). Zaraz potem Gladyr do spółki z Hadravą popisali się udanym blokiem (15:13). Dwa asy serwisowe Vicentina ponownie dały przewagę gościom (16:15). To było równoznaczne z pierwszą przerwą na żądanie trenera Andrei Gardiniego. Kiedy przewaga Niemców wzrosła do trzech „oczek”, szkoleniowiec jastrzębskiego węgla zdjął z boiska Szymurę i powrócił do gry z Fornalem na przyjęciu. As Gladyra dał swojej drużynie wyrównanie po 20. Do końca seta gospodarze nie potrafili jednak odbudować przewagi i po skutecznym ataku Vicentina musieli uznać wyższość swoich rywali w tym secie (23:25).

Przegrany set wyraźnie podrażnił drużynę z Polski. Ton wydarzeniom boiskowym nadawał Gladyr. Najpierw pewnie zwieńczył atak, a później zaczął odpalać petardy z pola serwisowego. Kiedy je opuszczał, wynik brzmiał 9:4 dla JW. Wkrótce potem Ben Toniutti popisał się znakomitą „kiwką”. Rezultat 13:6 sprawił, że trener Mark Lebedew wziął przerwę na żądanie. „Przytomność” Trevora Clevenota oraz Fornala pozwalała drużynie z Jastrzębia utrzymywać bezpieczny dystans punktowy (18:11). Niezmiennie wysoki poziom utrzymywał Jan Hadrava (19:12). Piłki setowe zapewnił jastrzębskiemu węglowi asem serwisowym Macyra, a partię zwieńczył skuteczny blok reprezentantów Jastrzębia (25:15).

Na czwartego seta Jastrzębski Węgiel wyszedł składem: Baroti, Tervaportti, Macyra, Bartosz Cedzyński, Szymura, Wojciech Szwed oraz Biniek (libero). Zanim jastrzębski przemodelowany skład na dobre ruszył do boju, goście mieli już kilka punktów w zapasie (5:1, 7:3). Na szczęście zmiennicy wreszcie „odpalili” i zaczęli odrabiać straty (6:7). Za sprawą efektywnych akcji Barotiego zupełnie zniwelowali stratę (9:9). Kiedy zespół z Niemiec ponownie odskoczył punktowo, Węgier raz jeszcze dał swojej drużynie wyrównanie (13:13). Swoje punkty w meczu dołożył również Szwed (15:16, 17:18). W kolejnym pościgu punktowym kluczowe role odegrali Szymura oraz Baroti. As Węgra wreszcie wyprowadził ich rywali na prowadzenie w partii (21:20). Po czasie na żądanie gości Cedzyński zatrzymał blokiem Vicentina (22:20). Wicemistrzowie Niemiec znów jednak wyrównali. Tym razem to trener zespołu z Jastrzębia wziął przerwę na żądanie. Kropkę nad „i” postawili: niezawodny w tej partii Baroti oraz w ostatniej akcji Tervaportti (25:23).

Losowanie par ćwierćfinałowych i drabinki play-off odbędzie się w piątek 18 lutego o godzinie 13:00. Transmisja z losowania zostanie przeprowadzona na kanale CEV na You Tube oraz profilu Europejskiej Konfederacji na Facebooku.

MVP: Jan Hadrava.

Jastrzębski Węgiel – VfB Friedrichshafen 3:1 (25:18, 23:25, 25:15, 25:23)

Jastrzębski Węgiel: Hadrava, Toniutti, Gladyr, Wiśnewski, Clevenot, Fornal, Popiwczak (libero) oraz Baroti, Tervaportti, Szymura, Macyra, Cedzyński, Biniek, Szwed

VfB Friedrichshafen: Thiel, Vicentin, Bonin, Bohme, Van Berkel, Maase, Aylsworth (libero) oraz Peković, Aganits

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuJastrzebie.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuJastrzebie.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuJastrzebie.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy wprowadzenie programu 800+ zamiast 500+ jest dobrym pomysłem?






Oddanych głosów: 630