Ludzie z pasją: bieganie stało się jego sposobem na spędzanie wolnego czasu

Redakcja: Od kiedy pasjonujesz się bieganiem?

Patryk Nowak: Bieganiem pasjonuję się od września zeszłego roku. Wcześniej uważałem, że ta dyscyplina sportu nie jest dla mnie, ale myliłem się. Za namową kolegi postanowiłem spróbować swoich sił w bieganiu i udało się.

Biegasz wyczynowo czy rekreacyjnie?

Nie biegam wyczynowo, ale w miarę wolnej chwili staram się systematycznie i aktywnie podchodzić do tej dyscypliny sportu. Zacząłem bieganie parę miesięcy temu, także póki co rekreacyjnie dla zdrowia, dla aktywnego spędzenia czasu.

Jakie dystanse pokonujesz?

Odkąd zacząłem biegać, staram się stopniowo pokonywać coraz większe dystanse, lecz nie mniejsze niż 5 km. Obecnie biorę udział w biegach na dystansach od 5 do 10 km. Przy czym w przyszłym roku chciałbym spróbować swoich sił w półmaratonie Marzanny w Krakowie.

Jak wygląda twój plan treningowy?

Mój obecny plan treningowy zmienia się ze względu na pracę i dodatkowe zajęcia.  Jednak każdą wolną chwilę przeznaczam na chociażby minimalny trening biegowy bądź rowerowy. Po prostu nie chcę wypaść z formy, a piąć się coraz wyżej i osiągać możliwie wysokie wyniki.

Czy masz jakiś cel w bieganiu, który zamierzasz osiągnąć?

Moim głównym celem, jaki chcę osiągnąć jest dobry wynik w przyszłorocznym półmaratonie, a także ambitne dążenie do coraz lepszych wyników na poszczególnych dystansach w jakich biorę udział.

Czy masz na swoim koncie jakiś sukces, z którego jesteś najbardziej dumny?

Tak. Nigdy nie byłem związany z bieganiem i nie brałem udziału w żadnych zawodach, a mimo to udało mi się osiągnąć osobisty sukces podczas VI edycji Jastrzębskiej Dziesiątki. Powiedziałem sobie, że jeśli pokonam 10 km w czasie nie dłuższym niż 75 minut, to będzie dla mnie bardzo dobry początek związany właśnie z tą dyscypliną sportu. Po przekroczeniu mety spojrzałem na zegarek i zobaczyłem, że ten dystans udało mi się pokonać w 55 minut. Udział w biegu był spontaniczną decyzją i udało się. Od kilku miesięcy należę do Klubu Biegacza Fartlek. Wspólnie z innymi klubowiczami organizujemy treningi, trenujemy i staramy się jak najlepiej przygotowywać do zawodów biegowych, w których bierzemy wspólnie udział.

W jakich biegach brałeś udział?

Do tej pory uczestniczyłem m.in. we wspomnianej zeszłorocznej Jastrzębskiej Dziesiątce. W tym roku również obowiązkowo wezmę udział. Poza tym w III Parkowych Hercklekotach, Biegu Niepodległości, Żołnierzy Wyklętych, Błękitnej Wstędze Balatonu, a także Biegu z Flagą w Katowicach, V Biegu Ogniowym w Żorach, a także V Biegu po Głębokich Dołach, który odbędzie się w Rybniku.

Byłeś jednym z organizatorów biegu Kyndra Trail. Opowiedz coś więcej o tym wydarzeniu.

Bieg odbył się 1 maja w lesie Kyndra przy ul. Cichej na dystansie 5,5 km. W tej edycji rekordowo udział wzięło ponad 80 uczestników z różnych miast m.in. Jastrzębia-Zdroju, Rybnika, Świerklan czy nawet Ustronia. Zawitały także różne grupy biegowe m.in. Kobiety na 5+, Runteam Pawłowice czy Galopujące Ślimaki. Cieszymy się, że bieg z edycji na edycję przyciąga do nas coraz więcej chętnych osób do rywalizacji na ścieżkach lasu Kyndra. Teraz należy nam się troszkę odpoczynku i będziemy zbierać siły, aby wspólnie zorganizować letnią edycję, która najprawdopodobniej odbędzie się w sierpniu br. o czym jeszcze będziemy informować.

Pasjonujesz się nie tylko bieganiem, ale także aktorstwem. Na swoim koncie masz już kilka ról w serialach.

Tak. Swój pierwszy udział miałem na planie serialu „Ranczo”, gdzie odgrywałem rolę mieszkańca serialowych Wilkowyj, a w rzeczywistości Jeruzala. W najbliższym czasie pojawię się na planie w serialu „Na Sygnale”. Aktorstwem zacząłem się interesować od 17 roku życia. Wówczas marzyłem o tym, by zagrać w jakimś serialu, spróbować swoich sił przed kamerą. Udało i jestem z tego zadowolony, bo będąc nastolatkiem udało mi się zrealizować jedno z marzeń.